Rozdział 45. Co Się Dzieje?

337 14 2
                                    

KILKA MIESIĘCY PÓŹNIEJ
*Martyna*
Słabo się dziś czuję, ale muszę udawać, że nic mi nie jest bo dzieci są w domu. Jeszcze to będą bliźniaki.
Chłopiec i dziewczynka.
- Mamo jak się czujesz? - Michalina
- dobrze myszko. - Odłożyłam książkę - a ty jak tam?
- tata dzwonił. Pytał się czemu nie odbierasz telefonu
- a bo nie słyszałam.
Wstałam i poszłam do kuchni.
Wzięłam telefon i wybrałam numer Piotrka.
Usiadłam  przy stole i pije Wodę.
- halo?
- No co tam Pan chciał?
- martwię się. Nie odzywasz się przez cały dzień
- a to która jest godzina?
- 15. Właśnie wracam do domu
- ojoj. A obiad nie gotowy.
- nie przejmuj się. Coś zrobię na szybko.
- przepraszam
- nic się nie stało - wszedł do domu - jestem
Uśmiechnęliśmy się.
- cześć - Pocałowaliśmy się
Przywitał się z dziećmi.
- jak tam skarby moje?
- dobrze
- czemu nie ściągasz kurtki
- wyjątkowo mi zimno, wiesz. - zapiął się pod samą szyje
- słabe. - Ściągnęłam mu kurtkę
Zaczęliśmy się śmiać.
- ratunku.
- co to ma być? - pokazuje na opatrunek
- szef ćwiczył na mnie pierwszą pomoc. - uśmiecha się
- yhym. Zaraz się do tego dobiore
Dzieci Zaczęli się śmiać.
Poszłam do łazienki umyć ręce i wróciłam do nich.
- Siadaj dwumetrowcu
- Martynko. Nie.
- siadaj mówię
Usiadł.
Dzieci się śmieją.
Odwinęłam mu bandaż.
- tniesz się?
- nie.
- to mi to wytłumacz?
- uroki naszej pracy.
- czyżby odmówiłeś jakiejś pacjentce spotkania
Zaczęliśmy się śmiać.
- śmiejesz się ze mnie.
- przyznaj się ile wziąłeś przeciwbólowych?
- nie chcesz wiedzieć
Przemyłam mu płynem odkażającym.
- idź sadystko.
- nie. Odwdzięczam się sadysto.
Nalałam na opatrunek jałowy środek na ból.
Ucieka mi z ręką.
- jak z dzieckiem.
Daj Piotrusiu. Nie będzie cię bolało.
Patrzy się na mnie i daje mi powoli rękę
Przyłożyłam mu opatrunek do rany.
Zawinęłam bandażem i dałam mu buziaka.
- mam nadzieję, że jutro masz wolne?
- tak.
- wiesz, że jak ci nie przejdzie to trzeba będzie jechać do lekarza
- nie lubię lekarzy
- zaciągnę cię na smyczy
- ja chyba pomyliłem adresy.
Zaczęliśmy się śmiać.
Zamówiliśmy pizze.
Szef do mnie dzwoni.
- dobry szefie
- No cześć Martynko. Dorwałaś Piotrka?
- tak. Dorwałam go.
- i jak?
- eee narzeka na mnie.
- zdrajca - Piotrek
- oj.
Odwiedzę was później.
- dobrze. To czekamy.
- No narazie
- dowidzenia
Rozłączyłam się i wzięłam moją rodzinke do sklepu. Wybraliśmy wszystko co nam potrzebne i poszliśmy do kasy. Kolejka długa.
- tututu
Zaczęliśmy się śmiać
Zapłaciliśmy i pojechaliśmy do domu.
Piotrek rozpakował.
Po tym Zjedliśmy pizze o której kompletnie zapomnieliśmy.
Po chwili ktoś puka. Piotrek otworzył a to Adaś.
- ooo. Kogo tu przywiało? - mówię
- cześć. Mogę?
- pewnie wejdź - Piotrek
Poszliśmy na kanapę.
- wiecie gdzie mieszka Baśka?
- a co? Zmądrzało się wkońcu? - Piotrek
- możliwe.
- to możliwe, że wiemy
- podajcie
- nie
- proszę.
- zadzwoń do niej i umów się na spotkanie. Będzie chciała to ci powie
- a jak nie?
- to co ja mam ci zrobić
- mogłeś mi przywalić w mordę
- chcesz?
Zaczęliśmy się śmiać.
- już cię ręka nie boli?
- on jest na środkach przeciwbólowych
- wie o tym.
Zaczęliśmy się śmiać.
- a wy chłopiec czy dziewczynka?
- oboje
- serio?
- No na poważnie
- to żeście poszaleli czy mała wpadka
- to inaczej nie mogło się skończyć
- dobra ja lecę naprawiać swoje życie.
- No to leć póki masz co
Poszedł a Piotrek włożył rękę pod moją sukienkę i dotyka mojego brzucha.
- to 9 mięsiąc. Jak to szybko zleciało.
- strasznie szybko.
Położył mnie na kanapie.
Dostałam skurczy.
- co się dzieje?
- dzieci się ruszają
- na pewno?
- tak.
Oddycham powoli.
Przyszły dzieci.
- co się dzieje?
- wasze rodzeństwo daje o sobie znak
- aha.
- już przeszło.
- to zdrzemnij się bo nie zamierzam dostać zawału.
Zaniósł mnie do sypialni i położył delikatnie na łóżku.
- maluchy nie wojować mi tu.
Jeszcze za wcześnie.
Zaczęliśmy się śmiać.
Przykryłem ją i poszedłem do dzieci.
- ja naprawdę dostanę zawału
- z nami też tak było?
- tak. I jeszcze gorzej. Tylko telefon dostałem
Mam nadzieję, że tym razem tak nie będzie
- No to się zobaczy
Zaczęliśmy się śmiać.



















~A beautiful life~Zakończone Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz