WAŻNA INFORMACJA NA DOLE ♥
🍑🍑🍑Podczas, gdy Harry brał prysznic rozmyślając nad tym, o czym mógłby porozmawiać z Louisem, szatyn przygotowywał ciepły posiłek. Nie był żadnym szefem kuchni i to był prawdziwy cud, gdy udało mu się nie przypalić wody na herbatę, jednak dzisiaj chciał się postarać.
Ważne dla niego było, by Harry zjadł coś ciepłego i wypił herbatę, bo nie chciał go odwiedzać podczas choroby. Louis po prostu nie chciał, by tamten się nie potrzebnie męczył z grypą.
Jay pokazywała mu kiedyś jak szybko zrobić smaczną i pożywną zupę. Szatyn miał nadzieję, że wyjdzie mu na tyle, by Harry mógł ją zjeść. Kroił warzywa, a w międzyczasie wstawił wodę na herbatę.
Oby tylko Harry nie zachorował.
Gdy jego kuchenny eksperyment był na etapie, że Louis miał go tylko pilnować i w odpowiedniej chwili zdjąć z gazu, usłyszał kroki na schodach. Nie było to trudne, bo schody były już stare i skrzypiały, a szatyn obiecał sobie, że zrobi z nimi porządek w wakacje.
- Jak się czujesz Harry? - Stanął przed brunetem w tej samej chwili, w której on znalazł się w kuchni.
Miał na sobie jego ciuchy, które oczywiście były za małe, ale tylko odrobinę. Jedyną alternatywą, którą mógł dać Harry'emu do założenia, były sukienki Lottie, ale zdaje się, że przykrótkie dresy były lepszym wyborem.
- Jest dobrze, nie musisz się martwić. - Harry uśmiechnął się do chłopaka ciepło widząc jak ten się o niego martwi.
- Już ja wiem co muszę - mruknął - Pokaż czoło. Nie masz gorączki? Albo dreszczy? Przynieść ci koc i się położysz zanim będzie zupa?
- Hej, hej spokojnie. Czuję się dobrze.
Harry złapał Louisa za rękę, gdy ten zaczął nią wymachiwać. Czując ciepły dotyk bruneta od razu zaprzestał jakiegokolwiek ruchu, a ten, gdy zdał sobie sprawę co właśnie zrobił, zabrał rękę w tył.
- Nie jestem i nie będę chory, ale mówiłeś coś o zupie?
- Ummm tak. Nie jestem jakimś wybitnym kucharzem, ale pomyślałem, że dobrze byłoby, gdybyś zjadł coś ciepłego. Mam tylko nadzieję, że się nie otrujesz.
Louis zaczął pocierać nerwowo swój kark unikając przy tym wzroku Harry'ego. Nigdy dla nikogo nie gotował, a ten raz miał być specjalny, bo dotyczył Harry'ego.
Oby tylko nie przesadził z solą.
Zaprowadził chłopaka do kuchni, gdzie posadził go przy małym stoliku. Zupa była już gotowa - a przynajmniej tak mu się wydawało - i mógł nalewać. Usiadł naprzeciwko Harry'ego i patrzył niepewnie w swój talerz, mimo że wyglądał naprawdę znośnie. Louis mógłby rzecz, że wyglądało smakowicie, ale nie należy oceniać książki po okładce.
- Obiecaj mi, że jeśli ci nie posmakuje to mi powiesz i zamówimy pizzę. Nie chcę żebyś się pochorował jeszcze bardziej. - Louis spojrzał na niego błagalnie, a w zamian otrzymał dwa urocze dołeczki i piękny uśmiech.
- Wiesz, że jestem szczerym człowiekiem aż do bólu. Szczególnie jeśli chodzi o ciebie Tomlinson. - Puścił szatynowi oczko i spróbował zupy.
Louis patrzył na niego niepewnie i nawet nie zauważył, że zaczął przygryzać wargę. Uważnie śledził każdy ruch Harry'ego, który chyba lekko dygotał i Louis zanotował sobie, by przynieść mu zaraz jeszcze jeden sweter.
- Jeśli to jest twój debiut, to wyrazy uznania. Nie każdy daje radę za pierwszym razem. - Harry uśmiechnął się ponownie i zaczął zajadać się zupą, która naprawdę była pyszna.
Będzie tutaj częściej wpadał na obiadki.
- Jak dobrze, że ci smakuje. - Ciężar z serca zniknął i Louis mógł znów swobodnie oddychać.
- W takim razie jedz, a ja przyniosę ci jeszcze jeden sweter, bo widzę, że ci zimno.
Wstał od stołu i skierował się do swojego pokoju. Gdy przechodził obok Harry'ego, delikatnie zachaczył o jego ramię, starając się przedłużyć ten dotyk.
- Porozmawiamy jak wrócę.
🍑🍑🍑
Hej 💙💚
Rozdział miał być wczoraj w ramach przeprosin, jednak choroba nie wybiera i dopiero dzisiaj poczułam się na tyle dobrze, by coś napisać.
Miało wyjść słodko, ale nie jestem pewna czy udało mi się to osiągnąć 😂.
Zmieniły mi się również okładki przy większości ff za co dziękuję kapitanstatkow ♥♥♥
A TERAZ WAŻNE OGŁOSZENIE
Jeśli są tu ci, którzy czytali moją pierwszą pracę o Larry "It's just a joke, bro". To zapraszam na mój profil, bo pojawiła się druga część ^^
A tych którzy nie czytali gorąco zachęcam ♥
Dobrej nocy i trzymajcie się! ♥

CZYTASZ
Complicated Love | Larry ff
FanfictionHarry odkąd pamiętał szczerze nienawidził Louisa. Nigdy też nie mógł sobie przypomnieć co takiego szczególnego szatyn mu zrobił. Tłumaczył sobie to tym, że Louis przyjaźni się z Zaynem - pierwszym i jedynym zauroczeniem Harry'ego. Pytanie jednak, cz...