-Może to się jeszcze zmieni i będzie szczęśliwa. - powiedział, ale nie wiem czemu jego słowa wzbudziły we mnie niepokój.
-Co masz na myśli ? - zapytałem, choć do końca nie wiedziałem czy chcę znać odpowiedź na pytanie, które zadałem.
-Chyba ma już towarzystwo, więc może zmieni zdanie. - odpowiedział, a ja od razu ruszyłem z kanapy pod okno.
-O czym ty mówisz ? - starałem się to wypowiedzieć w miarę spokojnie.
-Widzę po prostu, że już poznała naszego sąsiada Sebastiana. - odpowiedział, a ja patrzyłem na tą scenę z niedowierzaniem.
-Przecież widać już na pierwszy rzut oka, że ona mu się podoba i tyle. Przeleciałby ją i zostawił. Jakoś żadnego uczucia po nim nie widać. - odpowiedziałem zdenerwowany.
-Wiesz jak mam taką seksowną kuzynkę to muszę się przyzwyczaić do tego, że będę musiał jej czasami bronić przed wygłodniałymi samcami. - powiedział, a ja się zaśmiałem.
-Bo jeszcze będziesz musiał iść i zareagować na to, co tam się dzieje. Pewnie nie znalazł się tu przypadkiem. - odpowiedziałem.
-Pewnie znowu jak ją zobaczył to zaczął niby grać w piłkę, a ona w magiczny sposób znalazła się w naszym ogrodzie, więc on musiał tu przyjść i sobie jej wziąć, a to że Karol tam siedzi i się opala to tylko taki bonus. - powiedział, a ja chciałem już go pogonić żeby reagował.
-Jak ją znam to da sobie radę. Jest strasznie cięta na beznadziejnych flirciarzy i babiarzy. Ona to wyczuwa na kilometr i taki chłopak jest już na starcie u niej spalony. Wtedy jest chłodna i nawet może zrobić się pyskata. - odpowiedział, a ja zacząłem się zastanawiać czy we mnie też go widzi, że tak mnie potraktowała.
-Widzę, że ma w sobie bogatą osobowość. Wygląda na delikatną dziewczynę, która szuka miłości, a drzemie w niej lwica, która potrafi walczyć o swoje i niczego ani nikogo się nie boi. - oznajmiłem, słusznie to stwierdzając.
-Taka już jest moja kuzyneczka. Mimo to i tak bardzo ją kocham. - odpowiedział i przeszliśmy trochę bliżej uchylonych ogrodowych drzwi.
-Nie wątpię w to. Pewnie jej nie da się nie kochać. - odpowiedziałem.
-Może on tak myśli, że kocha, ale chyba nie wie jaka z niej potrafi być faiterka. Za chwilę zostanie spławiony i tyle będzie dobrego. - odpowiedział, a ja nie potrafiłem się nie zaśmiać.
-Chcę to zobaczyć, bo chyba nie zakocha się w takim podrabianych maczo. - odpowiedziałem z kpiną. Z tego co mówiłeś to nie ma u niej szans. - powiedziałem, próbując ukryć moją ciekawość w tej sytuacji.
-Wiesz, to jednak jest moja kuzynka i po niej to się można wszystkiego spodziewać, ale jeśli zamieni z nim parę zdań to od razu się na nim pozna i kopnie w tyłek. - oznajmił i poprawił mi humor zdecydowanie.
-A kto miałby u niej szanse ? - zapytałem licząc na to, że może będę na tej liście.
Witam was moi kochani !!! Mam nadzieję, że kolejny rozdział w moim wykonaniu również wam się spodoba. Czekam na wasze szczere komentarze. Pozdrawiam <3
![](https://img.wattpad.com/cover/152013859-288-k139676.jpg)
CZYTASZ
Dwa serca, jedno bicie - Ruggarol
Novela JuvenilKarol przyjeżdża do Buenos Aires z Meksyku, a dokładniej z Cancun. Po nieudanym związku ze swoim długoletnim partnerem, chce na nowo zbudować swoje życie. Gdy los postawi na jej drodze nowego mężczyznę to czy da powrócić uczuciom, które myślała, że...