-Kocham cię, Jug. - Wyjęczałam, podniecona jego zabawą. W tej właśnie chwili gryzł moje sutki, a jego ręce wędrowały po całym moim ciele.
-Ja ciebie też, moja królowo. - Powiedział i przesunął językiem po mojej piersi. Doprowadzał mnie do szaleństwa.
-Cie... Cieszę się, że się w czymś zgadzamy.
-A ja cieszę się, że doprowadziłem cię do takiego stanu, że nie umiesz sklecić zdania. Jesteś tak cholernie seksowna...
-Wiem. - Uśmiechnęłam się złośliwie, ale zaraz zajęczałam, bo Jug zaczął dmuchać na moje podrażnione sutki. - Jughead!
-Tak, skarbie? - Zrobił niewinną minkę. Jezu, jednocześnie mam ochotę go udusić i pocałować. Kocham tego idiotę. Mojego własnego idiotę.
-Już nic. Kontynuuj. Nie przeszkadzaj sobie. - Machnęłam pozwalająco ręką, a on przemieścił się z pocałunkami na mój brzuch. Ustami dotarł do spodni.
-A co my tu mamy? - Wymruczał, ściągając je powoli, a ja w tej chwili zauważyłam spore wybrzuszenie w jego spodniach. Podnieciło mnie to jeszcze bardziej.
Zostałam w samych majtkach, ale te również długo na mnie nie pobyły.
-Jug... - Wyjęczałam, kiedy jego palce zaczęły mi sprawiać niesamowitą przyjemność. - Jug... Poczekaj! - Wyszeptałam, bo czułam, że jestem już blisko.
-Tak, kochanie? - Przestał to robić i tylko przesuwał ustami po moim brzuchu.
-Chodź tu. - Powiedziałam i złapałam go za kark. Przyciągnęłam do siebie i gorąco pocałowałam, próbując pozbyć się jego spodni.
-Betts. Chcesz mnie pozbawić odzienia? - Zaśmiałam się.
-Mógłbyś mi w tym trochę pomóc, Romeo. - Jug szybko zdjął spodnie i odrzucił je od siebie, a potem zaczął gryźć moje ucho.
-Nawet nie wiesz, jak kocham, kiedy tak do mnie mówisz podczas seksu.
-Romeo. Romeo, Ro... - Zagłuszył mnie pocałunkiem. Moje dłonie wędrowały po jego umięśnionym brzuchu, aż dotarły do gumki od bokserek. Zaczęłam je powoli zsuwać.
-Jesteś pewna, że chcemy to robić, Betts? - Wyszeptał Jughead, przerywając pocałunek.
-Bardziej pewna już nie będę, Juggie. - Uśmiechnęłam się i przewróciłam go na plecy. Teraz siedziałam na jego klatce piersiowej. - Kocham cię, Jug. Jesteś jedyną osobą, która potrafi być ze mną dlatego, że po prostu chce to robić i to lubi, a nie liczy na jakieś dodatkowe benefity. - Zaczęłam całować jego tors. Uśmiechnęłam się na widok moich malinek. - Skoro już się tak przyozdobiliśmy, to wstyd byłoby tego nie zrobić. Veronica byłaby tak zawiedziona...
-No dobra. Przekonałaś mnie. - Poczułam jego dłonie na moich pośladkach. Kochałam, kiedy mnie dotykał. Zdjęłam mu powoli bokserki i dotknęłam delikatnie jego penisa. Był już twardy. -Betts. - Wyjęczał. - Kocham cię.
-Ja ciebie też. - W tej chwili odetchnęłam z ulgą. Miałam straszną ochotę zacząć mu rozkazywać. Już cisnęło mi się na usta: "Błagaj mnie". Ale kiedy usłyszałam te dwa proste słowa, to wszystko wyparowało. Zostało tylko podniecenie.
-Nie będziesz miała nic przeciwko, jeśli to teraz ja przejmę kontrolę, pani Cooper? - Wymruczał Jughead i przewrócił mnie na plecy. Całowaliśmy się przez chwilę, ale nie mogłam się na tym skupić, bo cały czas czułam jego wzwód na swoim udzie.
-Dawaj Jug, jestem gotowa. - Wyjęczałam, kiedy znów złapał zębami za mój sutek.
-Na pewno?

CZYTASZ
Dark souls // Bughead
Fiksi PenggemarJughead to marzenie każdej z dziewczyn z Riverdale High. Żadna jednak dotychczas nie zawróciła mu w głowie. Czy zrobi to mimowolnie Betty Cooper, nieśmiała i zamknięta w sobie nowa uczennica? ~opowiadanie zawiera wulgaryzmy i sceny 18+, więc jeśli k...