Mimo tej opowieści, która z jakiegoś powodu głęboko Jungkooka dotknęła, wciąż miał wiele pytań. Krążyły mu po głowie, nie dając spokoju. Chciał wiedzieć dokładniej, a z drugiej strony głupio mu było tak przesłuchiwać Yongsun. I tak dużo mu powiedziała, możnaby powiedzieć nawet, że za dużo.
- Dzięki - odezwał się, przerywając ciszę i uśmiechając się na chwilę, żeby nie wyglądać jak cham. - A... O co chodzi... Z tym tatuażem...
- Którym?
- O cytacie na jego boku.
Mówisz, że kochasz deszcz, a rozkładasz parasolkę, kiedy zaczyna padać.
Mówisz, że kochasz słońce, a chowasz się w cieniu, gdy zaczyna świecić.
Mówisz, że kochasz wiatr, a zamykasz okno, gdy zaczyna wiać.
Właśnie dlatego boję się, kiedy mówisz, że mnie kochasz.
- William Shakespeare- Ach, ten... To jest... Pamiętasz, że cała historia Taehyunga zaczyna się od rodziców, prawda? On twierdzi, że jego matka została przymuszona do wychowania go, bo był wpadką dwójki nastolatków. No i że się w to wkręciła, w to wychowywanie. Opowiadał mi, że codziennie siedziała nad jego łóżkiem i wmawiała mu, że go kocha, a potem, po jego piętnastych urodzinach uciekła i zostawiła go z ojcem. I ten tatuaż zrobił tak jakby właśnie dla niej.
Słuchanie tego było udręką, ponieważ bez wątpienia ukształtowało Taehyunga na to, kim był teraz. Ale było też pomocne.
- No tak... Wspominał ostatnio coś takiego... A ten pusty medalik ze wzmianką o wieczności też ma z nią związek?
Yongsun zmarszczyła brwi i chcąc nie chcąc, przybrała podejrzliwy wizerunek.
- Przeszukiwałeś go, czy co?
- Nie - zaprzeczył od razu Kook. - To może tak wyglądać, ale po prostu nudziło mi się pierwszej nocy tutaj, kiedy on spał, trzymając mnie za sznur przy sobie.
Dziewczyna przez moment to przetwarzała, lecz w końcu ponownie się rozluźniła.
- Okej, w porządku... Ten medalik nosi dlatego, bo chce tam włożyć zdjęcie osoby, którą pokocha, a to o wieczności pokaże jego matce, że tak się właśnie kocha. Na zawsze.
- Wow. On jest jak jeden wielki przekaz - stwierdził, a wtenczas Yongsun zaśmiała się perliście i klepnęła go w bark.
- Mi się wydaje, że nie do końca - oceniła sama. - Czasem wydaje mi się, że Taehyung traktuje swoje życie, plany i zamiary jako zemstę. To się może wydawać jakimś przekazem, bo to co robi ma jakieś głębsze historie ukryte w sobie, ale to pokazuje, że żyje trochę niewłaściwie. Nie uważasz?
- Po pierwsze, to nie bardzo rozumiem...
Usiadła całkiem przodem do niego, krzyżując nogi na siedzeniu kanapy.
CZYTASZ
badass || taekook
Fiksi PenggemarGdzie wredny i bogaty dupek został porwany przez młodego kryminalistę i uznał to za uratowanie przed wkurzającymi rodzicami i ich bankietem. !switch! the highest ranks: #7 w FF - 20.11.2019 #10 w FF - 6.02.2019 #11 w FF - 3.12.2018 #12 w FF - 30.11...