chapter twenty three: "god, taehyung, you're disgusting"

5.6K 641 329
                                    

- Ale nie możesz powiedzieć nikomu

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

- Ale nie możesz powiedzieć nikomu. Nikomu, nikomu. Obiecaj, że nie powiesz.

- Przerażasz mnie, Hyejin - zaśmiała się Yongsun, zaciągając mocniej pasek satynowego szlafroka. - Co się stało?

Hyejin chwyciła ją za barki i potrząsnęła lekko.

- Obiecaj.

- Dobra, nie powiem. Więc? O co chodzi?

Zacięty dotąd wyraz twarzy Hyejin zmiękł momentalnie.

- O Jimina - szepnęła.

- C-co? Wiesz gdzie jest?

Dziewczyna skinęła ostrożnie głową.

- Muszę mu pomagać. Dlatego mnie nie było.

- Coś mu jest?

- Nie, nic poważnego - zapewniła od razu, uciszając zaaferowaną przyjaciółkę gestami dłoni.

- Hyejin, on musi wrócić.

- Wiem. Ale on sam nie.

Yongsun zmarszczyła brwi.

- Czego? Dorastał żyjąc w niebezpieczeństwie. Powinien doskonale zdawać sobie sprawę z tego, że chowając się gdzieś samemu sam stawia się w ogniu.

- Narazie... Narazie jest w bezpiecznym miejscu, ale i tak staram się go przekonać. On po prostu nie chce jeszcze konfrontacji z chłopakami.

Opadły jej ramiona.

- Nie wytrzymam... Co oni musieliby zrobić, żeby naprawić kontakty między nimi wszystkimi... Taehyung też opiera się do granic możliwości. Ostatnio... Na wyścigach się pobili.

- Mhm. Ale Taehyung sam zaczął.

- Seokjin mówił, że był tak pobity...

- Sam się prosił, nie uważasz? W gruncie rzeczy nawet to mu nie pomogło na mózg.

Podparłszy się pod boki, Yongsun przymrużyła oczy, taksując Hyejin wzrokiem. Miała wrażenie, jakby dawno z nią nie rozmawiała, ponieważ obecnie zdawała się być zupełnie inną sobą.

- Od kiedy masz takie nastawienie względem niego, mała, co? - Uśmiechnęła się przebiegle.

- Tak o. To ty sobie wymyśliłaś, że było między nami niewiadomo co.

- A nie było?

Hyejin pokręciła głową. Wolała nie przypominać sobie o tym, jak ciągle błaźniła się, skacząc wokół niego.

- Zdaje się, że nie jestem w jego typie.

- W takim razie kto jest w jego typie - zarechotała Yongsun.

- Może nikt?

- Dobra, a... Podpowiedz mi, czy dobrze myślę, że w takim razie jesteś w typie Park Jimina?

badass || taekookOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz