- Dlaczego Jimin twierdził, że nie żyjesz?
Może było za wcześnie na takie pytania, Taehyung odzyskał przytomność jakieś dwadzieścia minut temu. Lecz wyglądał w miarę w porządku. Mimo wszystko, nie odpowiedział, tylko odwrócił od Seokjina głowę.
- Słuchaj, nie mieliśmy pojęcia, że coś planował - dorzucił się Namjoon, stając obok Seokjina z założonymi na piersi ramionami.
- Albo nie zwróciliśmy na to uwagi - wymamrotał Yoongi.
Namjoon, Seokjin i Hoseok naraz zwrócili ku niemu zaciekawione spojrzenia. Taehyung też by to zrobił, gdyby mu się chciało.
- Skoro sam chciał przejąć młodego Jeona, to znaczy, że nie planował tego od wczoraj. Pomyślcie sami; zdobywał od Hyejin informacje o tym co się u nas dzieje, potem, kiedy okazało się, że Tae go ma i ma z nami kontakt, zgodził się wrócić, pytał o to, czy Jeon dalej jest u Taehyunga... Po prostu nie zauważyliśmy momentu, w którym Park stał się naszym wrogiem.
- Albo nie chcieliście go zauważyć - wtrącił wreszcie Tae, dalej nie odwracając głowy.
♥
- Hyejin! - Gdy w końcu zobaczył ją w jednym z korytarzy, podbiegł natychmiast i złapał za dłonie, którymi zakrywała sobie twarz.
Wyrwała je.
- Skończ! Nie próbuj się już niczym tłumaczyć...
- Jak możesz tak mówić, Hyejin? - zapytał głosem pełnym wyrzutu.
- A jak ty śmiesz w ogóle jeszcze drążyć temat? Wszystko zniszczyłeś.
Widziała, jak cały się spiął.
- Ja wszystko zniszczyłem? Zastanawiałaś się nad tym, co mówisz? Nie jest ani pierwszą, ani ostatnią osobą, która umrzeć musiała i umarła. Skończyłem krąg, któremu dane było się zakończyć.
- Nie, Jimin. Zniszczyłeś swoją rodzinę.
Parsknął.
- Rodzinę... Już dawno nią nie był... Nie denerwuj mnie lepiej...
- Właśnie o tym mówię, Jimin! Tylko żebyś się nie zdenerwował! Ile ty masz lat? Nie jesteś supermanem od wczoraj! Powinieneś już umieć panować nad sobą, kiedy jest taka potrzeba!
Tego było za dużo; pozwalała sobie na zbyt wiele. Jego ręka praktycznie sama pochwyciła jej szyję i przyparła niedelikatnie do ściany. Ta natomiast odruchowo złapała go za przedramię.
- I ty się dziwiłaś dlaczego każdy stąd ma cię za najsłabszą... Jedyne co potrafisz to kłapać językiem i kręcić dupą na scenie, a poza tym... - Wykrzywił twarz w pobłażliwym grymasie. - Byłaś przydatna ale teraz... Wszystko niszczysz. Mogłabyś być lojalna i trzymać moją stronę, wtedy byłabyś całkowicie bezpieczna...
CZYTASZ
badass || taekook
FanficGdzie wredny i bogaty dupek został porwany przez młodego kryminalistę i uznał to za uratowanie przed wkurzającymi rodzicami i ich bankietem. !switch! the highest ranks: #7 w FF - 20.11.2019 #10 w FF - 6.02.2019 #11 w FF - 3.12.2018 #12 w FF - 30.11...