*Sprawdź, czy przeczytałeś/ aś poprzedni rozdział*
Nie wiedziałem co planuje, dopóki nie ściągnął ze mnie koszulki i nie zaczął zdejmować spodni.
Pomogłem mu pozbyć się mojej dolnej garderoby, podnosząc nogi. Yeol w kilka sekund nie miał na sobie ciuchów. Rozebrał się bez mojej pomocy.
Teraz obaj byliśmy nadzy i bardzo chętni. Ja chyba mocniej, z racji tego, że nie zostałem jeszcze dotknięty.
Zarumieniłem się pod czujnym spojrzeniem chłopaka, dokładnie lustrującego moje idealne ciało. Chciałem, aby mnie dotknął. A on tylko się patrzył!
- Yeollie. - Zajęczałem. - Dotknij mnie.
Zignorował mnie, nadal dokładnie mnie oglądając. W takim wypadku wsunąłem sobie w usta dwa palce i zacząłem je ssać. Yeol patrzył na mnie z niedowierzeniem.
Już ja mu pokażę. Jeszcze będzie mnie błagał, abym rozłożył przed nim nóżki.
Stwierdziłem, że moje paluszki są doskonale naślinione i wyjąłem je z głośnym mlaskiem.
Puściłem swojemu chłopakowi oczko i podeszłem do kanapy, aby się na niej położyć. Leżąc na plecach rozłożyłem szeroko uda. Jedna noga leżała na oparciu, a druga dotykała podłogi.
Chanyeol nadal się we mnie wpatrywał.
Powoli zbliżyłem swoje paluszki do chętnej dziurki i głaskałem ją, wyzywająco spoglądając na swojego faceta.
- Co ty robisz? - Zapytał w końcu.
- Zajmuję się sobą. - Jęknąłem, czując jednego z palców w dziurce. - Bo ty nie chcesz...
CZYTASZ
MASZ CHŁOPAKA?! 4: MAMA, TO MIŁOŚĆ?! chanbaek; hunhan
FanfictionBaek: Mam randkę! lulu: Wy zawsze chodzicie na randki. Baek: Ale dziś mija pół roku odkąd jesteśmy razem! lulu: Czekaj, czekaj... Dziś jest szósty listopad?! Baek: Tak? lulu: O kurwa! Baek: Co? lulu: Moja mama ma urodziny! Baek:... Ty masz t...