*Sprawdź, czy przeczytałeś/ aś poprzedni rozdział*
Yeol ponownie nachylił się nade mną. Tym razem nie zaprzeczałem, kiedy zaczął muskać moją żuchwę i szyję. Nie miałem nic przeciwko, gdy przyssał się do niej i zrobił ciemne oznaczenie na skórze.
- Yeol. - Sapnąłem, chwytając za kosmyki chłopaka. - Mhm.
- Jesteś tylko mój. - Powiedział, poprawiając malinkę. - Zrozumiane?
- Tak, tatusiu. - Zachichotałem cicho. - Tylko twój.
- To też jest moje. - Powiedział, mocno ściskając moje pośladki. - Tylko moje.
- Tak, Yeollie. - Potwierdziłem. - Tylko twoje.
Już nic nie odpowiedział. Jedynie szybkim ruchem zdjął koszulkę, okazując moją delikatną skórę na klatce piersiowej.
- Jesteś piękny. - Mruknął, łapiąc w usta mój prawy sutek.
Zassał się na nim i przejechał po nim językiem. Zajęczałem.
Drugim sutkiem zajmował się swoją dłonią. Miętolił go palcami. Odchyliłem głowę i przymknąłem powieki.
- Dobrze ci?
- Tak, Yeollie. - Odpowiedziałem, wypychając biodra w jego stronę. - Bardzo d-dobrze.
- Zaraz będzie lepiej. - Mruknął otulając ciepłym oddechem mój pępek. - Chwileczkę.
- To obietnica?
- Tak.
CZYTASZ
MASZ CHŁOPAKA?! 4: MAMA, TO MIŁOŚĆ?! chanbaek; hunhan
FanfictionBaek: Mam randkę! lulu: Wy zawsze chodzicie na randki. Baek: Ale dziś mija pół roku odkąd jesteśmy razem! lulu: Czekaj, czekaj... Dziś jest szósty listopad?! Baek: Tak? lulu: O kurwa! Baek: Co? lulu: Moja mama ma urodziny! Baek:... Ty masz t...