*Sprawdź, czy przeczytałeś/ aś poprzedni rozdział*
- Idziemy spać. - Zarządził, kończąc pocałunek. - Zmęczony jesteś.
- Bo się dobrze spisałeś. - Powiedziałem z uśmiechem. - Lepszego spędzenia pół rocznicy nie mogłem sobie wymarzyć.
- Ja też nie. - Przytulił mnie i nakrył nas kołdrą. - Uwielbiam cię. Kocham cię. Podziwiam cię.
- Za co? - Nie zrozumiałem.
- Że nawet po takim czasie masz ochotę robić ze mną to wszystko i próbować nowych rzeczy.
- Po prostu jestem niewyżyty. - Zachichotałem. - Ale musisz przyznać, że przy mnie masz jak się wykazać.
- Oczywiście. - Przyznał ze śmiechem. - Pozwalasz mi na wszystko. - Cmoknął mnie w usta. - No pewnie na wszystko.
- A na co nie? - Nie wiedziałem o co mu chodzi. Naprawdę.
- Zawsze chciałem kochać się w wannie i pieprzyć twój podniecający tyłeczek pod prysznicem. - Powiedział cicho. - Rozumiem, że nie chcesz i nie nalegam, ale...
- Nie zdradzisz mnie z tego powodu? - Zapytałem niby żartem.
Ale serio zacząłem się martwić. Bo co jeśli?
- Oczywiście, że nie. - Odpowiedział. - Ale mówię ci, że fantazjuję o mojej spermie cieknącej z twojej dziurki. Po udach. - Uśmiechnął się. - O moim nasieniu na twoich ustach i policzkach.
- Yeollie?
- Tak?
- Pomyślę o tym. - Obiecałem.
- Kocham cię. - Uśmiechnął się i jeszcze raz mnie cmoknął. - Ale nie nalegam.
- Tak, kochanie. - Ziewnąłem. - A teraz spać.
CZYTASZ
MASZ CHŁOPAKA?! 4: MAMA, TO MIŁOŚĆ?! chanbaek; hunhan
FanficBaek: Mam randkę! lulu: Wy zawsze chodzicie na randki. Baek: Ale dziś mija pół roku odkąd jesteśmy razem! lulu: Czekaj, czekaj... Dziś jest szósty listopad?! Baek: Tak? lulu: O kurwa! Baek: Co? lulu: Moja mama ma urodziny! Baek:... Ty masz t...