*Sprawdź, czy przeczytałeś/ aś poprzedni rozdział*
- Jak wy możecie. - Luhan spojrzał na nas z wyrzutem, gdy tylko weszliśmy do przedziału. - Niewyżyci.
- Wy też mogliście. - Zachichotałem. - Nie zabraniam wam.
- Jakiś ty mądry. - Fuknął. - A gdyby tak konduktor szedł?
- To problem. - Westchnął Yeol. - Nie zamierzam się dzielić chłopakiem. - Cmoknął mnie w policzek. - Trójkącika też nie chcę.
- Nie o to mi chodziło!
- O to. - Mruknął Zhang. - Dokładnie o to.
- A wy? - Zwróciłem się do Chińczyka i Kima. - Jesteście parą?
- Em... - Junmyeon głęboko się zastanowił. - To skomplikowane.
- Nie rozumiem. - Powiedziałem szczerze siadając obok nich, na kolanach Parka. - Wyjaśnicie?
- A ty musisz wszystko wiedzieć? - Zjechałem brata wzrokiem.
Debil.
- Więc?
- To skomplikowane. - Westchnął Chińczyk.
- Skomplikowane to jest sado-maso w wersji hard. - Zachichotałem. - Wy możecie po prostu nie być pewni.
- Czego? - Nie zrozumieli.
- Czy to miłość, czy zwykłe pożądanie. - Wyjaśniłem wzruszając ramionami. - Dla wytłumaczenia, za wszystko odpowiadają hormony...
- A u was? - Spojrzeli na nas.
- Oba. - Powiedziałem z Yeolem w tym samym czasie. - Z pewnością. - Uśmiechnąłem się do Chana.
- Kocham cię. - Szepnął mi w ucho.
- Kocham cię. - Odszepnąłem.
CZYTASZ
MASZ CHŁOPAKA?! 4: MAMA, TO MIŁOŚĆ?! chanbaek; hunhan
FanfictionBaek: Mam randkę! lulu: Wy zawsze chodzicie na randki. Baek: Ale dziś mija pół roku odkąd jesteśmy razem! lulu: Czekaj, czekaj... Dziś jest szósty listopad?! Baek: Tak? lulu: O kurwa! Baek: Co? lulu: Moja mama ma urodziny! Baek:... Ty masz t...