*Sprawdź, czy przeczytałeś/ aś poprzedni rozdział*
Z ogromnym bólem ześlizgnąłem się z łóżka. Błąd. Okropny błąd.
- Kurwa. - Syknąłem, leżąc na podłodze. - Kurwa.
- Kicia? - Yeol wbiegł do pokoju. - Coś ty wyprawiasz?
- Pomóż mi wstać. - Poprosiłem go cicho. - Boli.
- Widzę, że boli. - Zaśmiał się. - Chodź.
Bez słowa pozwoliłem się objąć i podnieść. Yeol cmoknął mnie we włosy i zaprowadził do łazienki.
Prosto do napełnionej wodą wanny. Z pianą. Dużo piany.
- Dołączysz do mnie? - Spojrzałem na chłopaka. - Chcę się poprzytulać.
- Dobra.
Puścił mi oczko i zaczął zdejmować z siebie koszulkę. Kiedy on w ogóle ją ubrał?
Te mięśnie. On naprawdę się stara. Bo siłownia naprawdę daje efekty. Żeby tak moje korki z matematyki dawały efekty, jak daje ta siłownia.
Ale to dobry pomysł. Celibat dopóki nie poprawi ocen.
Choć i tak ma je lepsze, niż kiedy był z Kyungsoo. Ta moja skromność.
A/N
Jak już pewnie zauważyliście, ten ficzek to połączenie porno z jakąś tam fabułą mówiącą o idiotycznych poczynaniach Byuna.
Więc jeżeli komuś się nie podoba relacja Chanyeola i Baekhyuna, można zrezygnować z czytania :)
sic_cus
CZYTASZ
MASZ CHŁOPAKA?! 4: MAMA, TO MIŁOŚĆ?! chanbaek; hunhan
FanficBaek: Mam randkę! lulu: Wy zawsze chodzicie na randki. Baek: Ale dziś mija pół roku odkąd jesteśmy razem! lulu: Czekaj, czekaj... Dziś jest szósty listopad?! Baek: Tak? lulu: O kurwa! Baek: Co? lulu: Moja mama ma urodziny! Baek:... Ty masz t...