15

982 43 0
                                    

Jin spojrzał na swojego chłopaka i westchnął cicho. Pocałował go lekko.
-Joonie, to dzień Yoongiego. On chce swój dzień świętować z najbliższymi, a ja jestem dla niego tylko kolegą.
Pogładził go po policzku.
- Ja naprawdę się nie obrażę jeśli spędzę jakiś wieczór bez Ciebie, a nie chce zakłócać tego dnia. To dla niego ważne, kochanie...
- Ale... Przecież się lubicie.
Chciał protestować Nam. Nie lubił rozstawać się z Jinem. Myślał nawet czy nie zaproponować wspólnego mieszkania. Wiedział, że Hoseok czegoś szuka i mógłby wtedy zamieszkać z Yoongim, żeby koszty się rozłożyły, a on byłby ze swoim skarbem.
- Tak, Joonie, lubimy się. On jest naprawdę świetny, masz wspaniałych przyjaciół, ale ja i on nie jesteśmy jeszcze przyjaciółmi. Żeby wejść w takie relacje potrzeba czasu.
Uśmiechnął się pokrzepiająco.
- Zarezerwowałem już wam małą lożę w xx, możesz go zapytać kogo by tam jeszcze chciał zaprosić, ale myślę, że ja dziś nie będę tam pasować. Znasz go, wiesz, że takie rzeczy woli świętować w małym gronie. W weekend możemy coś zorganizować wspólnie, ale to już będzie neutralne wydarzenie.
Namjoon westchnął i spuścił wzrok.
- Nie pomyślałem o tym... W sumie mógł mówić o mnie i o Hobim... Ale chyba nie bardzo go słuchałem.. Jak to jest, że znasz go lepiej niż ja?
Seokjin zaśmiał się cicho i pocałował swojego ukochanego.
- Ja po prostu jeszcze czuję dystans między nim a mną, a Ty widzisz, że się dobrze dogadujemy. I dobrze widzisz, ale to jeszcze nie jest przyjaźń, skarbie. Myślę, że jeśli będzie chciał mnie na takich osobistych imprezach, powie Ci o tym albo zadzwoni do mnie osobiście. On jest mimo wszystko mniej otwarty na nowych ludzi...
- Ty nie jesteś nowy!
Zaprostestował młodszy.
- Dla niego nadal jestem. Nie spędzam z nim tak dużo czasu jak z Tobą ani Hobim. Zna mnie głównie jako twojego chłopaka. Ale jest dobrze, nawet bardzo. Po prostu to dzień, który powinniście spędzić beze mnie.
- Eh.. No dobrze... Ale wolałbym żebyś był z nami. Też należysz do grupy.
- Wiem i cieszę się z tego. Nigdy nie odczułem, że jestem niechciany. Naprawdę. Idź się ogarnąć i zabierz chłopaków żebyście mogli świętować.

Don't Lose My Trust [Taegi] Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz