163

598 26 3
                                    

Tae zmarszczył brwi i spojrzał na Namjoona. On, Jin i Hoseok przyjechali dziś do  NY. Rozprawa zbliżała się wielkimi krokami. Yoongi miał dołączyć do nich za tydzień, dwa dni przed rozprawa. Nie miał możliwości przyjechać wcześniej.
- Dlaczego Aleks miałby mi zabrać Beomgyu?
Nie rozumiał. Ale skoro Nam był prawnikiem to w jego serduszku pojawił się niepokój. Nie mógł stracić syna.
- Gyu urodził się tutaj, w Ameryce. On jest jego prawnym opiekunem. Sąd może uznać, że powinien tutaj zostać...
Tae zastanowił się chwilę.
- Ale Aleks był jego ojczymem... Yoongi jest wpisany jako ojciec. Aleks nigdy nie adoptował Gyu, nawet nie pytał czy może. Po prostu był jego ojcem jako mój mąż..
Jimin zmarszczył brwi.
- Nie zabrałeś Yoongiemu jego praw?
- Nie, dlaczego? Jest ojcem Gyu, tak jak ja. Ma prawo być w papierach... Znaczy, nie wiem jak to działa. Ale no... Gyu ma obywatelstwo koreańskie i amerykańskie (nie wiem czy tam można mieć podwójne, ale uznajemy że można).
Joon uśmiechnął się lekko.
- Więc nie masz się o co martwić. W razie czego pomożemy.
Tae odetchnal z ulga. Niby już rozmawiał o tym ze swoim prawnikiem, ale cały czas się bał. Cieszył się jednak, że są osoby, które go wspieraja i są po jego stronie. Nawet matka Aleksa stwierdziła, że mu pomoże. Nie była w stanie wybaczyć synowi, że zdradził jej ulubionego zięcia.

_____
MinSuga:
Co robisz, szkrabie?

TaeTae:
Bawię się z Tanem, Gyu śpi, Jin i Joon też, a Hobi pojechał z Jikookami do ich mieszkania, bo w tej klitce się by nie zmieścił.
TaeTae:

MinSuga:Wyobraź sobie że mam teraz serduszka w oczach 😍😍

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.


MinSuga:
Wyobraź sobie że mam teraz serduszka w oczach 😍😍

Tae zarumienił się lekko.

TaeTae:
Wszyscy tak reagują na Tana 👼

MinSuga:
Chodzi mi o ciebie. Odpocząłeś trochę?

TaeTae:
Tak, i rozmawiałem wczoraj z prawnikiem. Nie powinno być żadnych problemów przy tych dowodach i zeznaniach tyłu świadków, chociaż Aleks walczy...

MinSuga:
Masz wątpliwości?

TaeTae:
Nie. Nie chcę być z kimś, kto był w stanie mnie zdradzić.

MinSuga:
Pamiętaj, że masz nas. My Cię nie zdradzimy.

TaeTae:
Zaczynam w to wierzyć, hyung.

Yoongi uśmiechnął się lekko. Tae powoli zaczynał mu ufać. Znaczynal wierzyć, że ten go nie zostawi. A to znaczyło, że Yoongi może być blisko, że nie będzie tego dystansu.

---
Wczoraj trochę zaszalałam więc myślę, że dziś będzie spokojnie :)
Chociaż nie gwarantuje 😇

Don't Lose My Trust [Taegi] Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz