J-hope
452 osoby lubi to
J-hope Witam mojego nowego współlokatora xD Nam się wyprowadza, a ja się wprowadzam 😂 @.MinSugaZobacz wszystkie komentarze: 64
TaeTae: Nie wiem kto zrobi parapetówe, ale chcę tam być 😂
KimSeokJin: Po prostu chodźmy gdzieś razem się napić 😂 wystarczy mi bałaganu związanego z przeprowadzką 😂
MinSuga: Zgadzam się z Jinem! XD
Sunmi: Gdzie moje zaproszenie?
Jiminie: Już myślałem, że to Tae się do niego wprowadza 😂
KimNamJoon: Dlaczego miałby? Nie są razem xD a Tae ma gdzie mieszkać :p spoko fota
BetaAlfa: Słodko 😍
Taemin: Trzeba to opić xD
Johnkook: No i fajnie :p____
- Joonie! Pisz do Hoseoka i Yoongiego czy mają czas w sobotę wieczorem!
Jin wydarł się na pół domu. Tae był przyzwyczajony do takich komunikatów więc wszystko zrozumiał, ale Nam zrobił tylko duże oczy i nie bardzo wiedział o co chodzi. Tae wybuchnął śmiechem, co sprawiło, że mina Nama wyrażała jeszcze więcej niezrozumienia, a Jin przyszedł z kuchni do salonu chcąc wiedzieć co się dzieje.
- Nigdy przy nim nie krzyczałeś, co?
Wydusił Tae między salwami śmiechu.
- Em... Rzadko...
Jin wyglądał na zakłopotanego. Potarł aż kark i spuścił wzrok. Nam podszedł do niego, ujął jego twarz w dłonie i pocałował go lekko.
- Głośny, cichy, zabawny czy nudny. I tak Cię kocham.
Jin zarumienił się, a Tae szczerzył jak głupi z kanapy. Obojgu podobał się nowy członek rodziny.
- A teraz mógłbyś powtórzyć co mówiłeś? Byłem zbyt zaskoczony głośnością żeby wychwycić coś poza moim imieniem.
Nam nie wiedział, czy ma się śmiać czy płakać. Płakać, bo tak szybko miał wpadkę. W końcu wyszło, że chyba nie bardzo słucha Jina. A śmiać, bo sytuacja była absurdalna, a Jin tak uroczo się rumienił.
- Przyzwyczaisz się, Joon. On czasem potrafi tak wrzasnąć, że ja przez słuchawki słyszę jak jestem w swoim pokoju. Ale to tylko jak coś chce.
Powiedział Tae nadal rozbawiony. Sytuacja była dla niego jednocześnie śmieszna jak i urocza. Śmieszna, bo przecież Joon mieszkał tu mimo wszystko w ostatnim czasie i musieli się naprawdę mało rozstawać skoro Jin nie krzyczał z drugiego pokoju. A to było również jednocześnie urocze.
Wybuchnął śmiechem widząc przerażenie na twarzy Nama. Co prawda, w większości udawane, ale i tak go to bawiło.
- Wy tu sobie pogadajcie, a ja pogadam z chłopakami.
Śmiejąc się, ruszył do swojego pokoju.
- Nie zapomnij o Jikookach!!
Znów wydarł się Jin, gdy drzwi do pokoju Tae już się zamykały. Namjoon zakryl uszy dłońmi rozbawiony, a z pokoju najmłodszego znów słychać było śmiech.
- Jasne!! O nich nie mogę zapomnieć!!
Wydarł się Taehyung. Mimo odległości i zamkniętych drzwi było go dobrze słychać.
- Potraficie być głośni.
Skomentował Nam.
- Jakoś trzeba sobie radzić. Pamiętaj, że nasi rodzice zginęli w wypadku jak obaj byliśmy nastolatkami, więc rozmowy i kłótnie przez zamknięte dni były codziennością przez pewien czas.
CZYTASZ
Don't Lose My Trust [Taegi]
FanfictionOn kocha Ciebie Ty kochasz Jego On się brzydzi Ty się boisz Zaufasz? ________ Jin i Tae to bracia Paring główny: TaeGi Paringi poboczne:) NamJin JiKook Tae x OC J-hope x OC