142

543 20 0
                                    

Jiminie:
Kochanie, proszę, przyjedź do mnie :( :*
Jiminie:

Jiminie: Kochanie, proszę, przyjedź do mnie :( :*Jiminie:

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Jiminie:

Johnkook: Stało się coś, skarbie? Dlaczego jesteś smutny?

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Johnkook:
Stało się coś, skarbie? Dlaczego jesteś smutny?

Jiminie:
Ja.. Em... Mam wrażenie, że coś jest nie tak

Johnkook:
Zrobiłem coś źle? Czy coś z Tae? Albo Gyu? Błagam, powiedz, że dobrze się czujesz! Nic cię nie boli, prawda?
Johnkook:
Zaczynam się martwić

Jiminie:
Ze mną wszystko dobrze, Kookie, jesteś najlepszy :*
Jiminie:
Przyjedź, proszę, jak najszybciej.
Jiminie:
Musze wyrzucić z siebie złe myśli

Johnkook:
Już jadę, Minie :* kupić lody po drodze?

Jiminie:
Poproszę :(

Johnkook:
Oh... Ok, za chwilę będę!

_____
Yoongi trzymał swojego syna na rękach i opowiadał mu o muzyce, gdy Tae żegnał się kilka metrów dalej z mężem. Aleks leciał do Stanów. Co prawda Tae miał wracać tydzień później, ale i tak wyglądał na załamanego tym rozstaniem. Yoongi nie chciał żeby Tae i Gyu byli smutni, więc teraz po prostu zajął się synem i czekał, aż Tae do nich dołączy. Chciał ich zabrać na coś słodkiego, a potem na jakiś spacer.

MinSuga:
Dlaczego nie przyszliście z Tae odprowadzić Aleksa?

Jiminie:
Źle się czuję, Yoongi.

Johnkook:
Sam chciałeś spędzać z nimi więcej czasu. Nie narzekaj.

MinSuga:
Nie narzekam. Po prostu się dziwię, że was tu nie ma.

Jiminie:
Nie ważne, Tae rozumie. Po prostu się nimi zajmij. Tae będzie jakiś czas smutny, jak Aleks wyjedzie.

Suga prychnął przypominając sobie tą rozmowę. Wiedział, że coś było nie tak. Jimin nie odpuściłby pocieszania przyjaciela tak po prostu. Pamiętał, jak Jin narzekał, że przyjechał chory na lotnisko, gdy Tae musiał żegnac się z bratem.
Spojrzał na Tae i westchnął. Chciał, żeby jego słoneczko się uśmiechnęło.
- Taeś, zapraszam was na ciacho.
Tae kiwnął osowiały głową. Przez chwilę chciał wziąć syna na ręce, ale widok Gyu z Sugą trochę go rozczulił. Uśmiechnął się smutno. Chciał żeby jego życie było prostsze. W tej chwili nie myślał o tym, że jego mąż wylatuje. Myślał o Yoongim i o tym jak żałuje, że takiego obrazka nie może mieć częściej. Czuł się przez to jeszcze gorzej bo miał ważenie, że przez takie myśli w jakiś sposób zdradza Aleksa
- Możemy iść, Yoonie... Pasuje do Ciebie bycie tatą...
- Może... Ale tylko, jeśli chodzi o nasze dzieci.
Suga uśmiechnął się i pocałował Gyu w policzek, co spotkało się ze śmiechem malca.
- Mamy tylko jedno dziecko, Yoongi.
I pierwszy raz Suga pomyślał o tym, że chciałby mieć z Taehyungiem więcej dzieci.

Don't Lose My Trust [Taegi] Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz