48

803 33 0
                                    

TAEŚ DZWONI
odbierz/odrzuć

- Cześć hyung!
- Cześć, dzieciaku. Co tam?
- Co robisz w sobotę?
- Pewnie pracuje, a o co chodzi?
- Jin ogarnia stolik na wieczór żeby świętować przeprowadzki.
- Po co to świętować? Przecież Nam już i tak u was od dawna mieszkał, a Hobi większość czasu przesiaduje w swojej szkole.
- No weź, Yoonie, nie bądź taki. Ja za kilka tygodni wyjeżdżam i nie będzie już takich okazji żeby posiedzieć wszyscy razem.

Yoongi prawie zapiszczal z radości słysząc jak Tae zdrabnia jego imię. Ten dzieciak był taki słodki. Jak można było nie ulec?

- Dlaczego nie robimy tego w którymś domu? Jako parapetówy?

Nie mógł się zgodzić tak łatwo. Musiał trochę pomarudzić i się podroczyć.

- Bo wtedy trzeba sprzątać, a nikomu się nie chce. No weź, Yoonie, nie bądź taki. Przyjdziesz, prawda?
- No dobrze, pracuje do późna ale zjawię się jak tylko będę mógł.
- Dlaczego pracujesz do późna? Zwykle kończysz ok 17...
- Kolejna wytwórnia dzwoniła i jadę się z nimi spotkać. Mam przedstawić swoje teksty i warunki... Jak dobrze pójdzie, to będę pracować niedługo z którąś z nich.

Usłyszał pisk radości i był przez to z siebie jeszcze bardziej dumny. Jego słoneczko cieszyło się z jego sukcesów. Tak niewiele, a ile daje.

- To super, Hyung! Mega się cieszę. Kolejny powód do świętowania.
- Wiesz o tym na razie tylko Ty i ludzie z wytwórni. Na razie nikomu nie mów.
- Dobrze, hyung. Postaram się nikomu nie wygadać. Ale jakoś to uczcimy!
- Możemy na razie świętować we dwoje, jeśli chcesz...
- Bardzo chętnie, hyung. Jutro? Jakaś kolacja po pracy, film i wino?
- Idealnie.
- Zaproponowałbym, że przyjdę dzisiaj, ale jestem już umówiony.
- Oh...- trochę go to zabolało - z kim?
- Koleżanka. Wyszła za mąż w tym roku, a nie mogłem być na ślubie przez egzaminy i dziś znalazła czas dla mnie.

Poczuł ulgę. To nie była randka...

- Dobry z ciebie kumpel. Baw się dobrze.
- Taki jest plan. To co? Do jutra, hyung? Może jeszcze napiszę wieczorem, jak wrócę.
- Pewnie, jak nie będę spał to odpisze.
- Hah, pa, hyung.
- Pa, dzieciaku.

Yoongi odłożył telefon z uśmiechem na twarzy. Lubił tego dzieciaka coraz bardziej.

Don't Lose My Trust [Taegi] Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz