132

550 20 4
                                    

J-hope

1 113 osób lubi toJ-hope Wrócili do domu! Beomgyu robi furorę, wszędzie jest w centrum uwagi 😍 A tatuś jest z niego taki dumny 😎

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

1 113 osób lubi to
J-hope Wrócili do domu! Beomgyu robi furorę, wszędzie jest w centrum uwagi 😍 A tatuś jest z niego taki dumny 😎

Zobacz wszystkie komentarze: 589
Katie: Nasz aniołek skrada kolejne serca 😍
Peterson: Już tęsknię 😊
Seungri: W końcu wrócili do Korei 😍 W końcu poznam jego synka 😍
ChoiHyoRi: Nie wiem czy bardziej mnie przeraża czy cieszy ten zaciesz Hobiego na widok dzieci xD

____
Yoongi wszedł do mieszkania i stanął w szoku. Dawno nie było tu takich tłumów. Był Jin, Namjoon, Hoseok.. Jimin, Jungkook i jego miłość życia, Tae z synem.. Z dzieckiem, które dopiero teraz miał poznać bo nie miał odwagi polecieć do Stanów.
- Witaj, Yoongi.
Mruknął Taehyung trochę niepewnie. Z każdej strony ktoś go otaczał, jakby bali się, że Yoongi go zrani. Tae trzymał w ramionach ślicznego chłopca, jakby chciał go ochronić.
- Taeś... Tęskniłem...
Tae speszył się, a Jimin wywrocil oczami.
- Ta.. My też... Tak jak mówiłem, nie przyjechaliśmy na długo bo musimy pracować, a Aleks by chyba zamartwił się na śmierć...
Mruknął Jungkook.
- Co to znaczy? Kiedy wyjeżdżacie?
Hobi wziął maluszka na ręce i zaczął się z nim bawić.
- Za miesiąc...
- A gdzie Aleks?
Yoongi nie wytrzymał. Musiał o to zapytać.
- Został w Stanach. Nie dostał urlopu... Beomgyu jest przez to dość niespokojny...
Ostatnie słowa Jimin skierował bardziej do reszty niż do Yoongiego, jakby jego to nie dotyczyło.
- Dlaczego?
Spytał zmartwiony Jin.
- Rzadko nie widzi Aleksa, a teraz dodatkowo jeszcze jest w nowym miejscu i ma za sobą lot... Boi się... Nie chce nawet myśleć co by było jakby mnie tu nie było... Albo Jimina i Kooka... Tylko dzięki temu wie, że jest bezpieczny. Mimo, że was zna... W większości... To nadal to dla niego coś nowego.
Westchnął Tae obserwując syna z niepokojem. Nagle zadzwonił jego telefon, a na twarzy Tae pojawił się uśmiech.
- To Aleks, miał zadzwonić jak skończy dyżur... Chodź, Gyu, tatuś dzwoni - wziął syna od Hoseoka i włączył połączenie z kamerka, tak żeby Beomgyu widział co jest na ekranie, a Aleks widział zarówno Tae jak i malca.
- Cześć kochanie...
Wyszli do drugiego pokoju mając pozwolenie Hobiego. A Yoongi nie wiedział jak się zachować przy swoim Aniele i małym aniołku.

____
Johnkook:
Ojciec poznał w końcu syna. Tae nadal mu nie powiedział.
Johnkook:

Aleks_ander: Tae jak zwykle wpatrzony w Mika 😍Aleks_ander: To decyzja Tae czy mu powie

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Aleks_ander:
Tae jak zwykle wpatrzony w Mika 😍
Aleks_ander:
To decyzja Tae czy mu powie

Johnkook:
Tylko Ci relacje zdaje, kumplu
Jungkook:
Jestem za tym, żeby nie wiedział

Aleks_ander:
Myślisz, że by odtrącił swoje dziecko?

Johnkook:
Yoongi nie chce dzieci... Nawet teraz podchodzi do nich z dystansem

Aleks_ander:
Rozumiem. Tae mówił, że spodziewał się gorszej reakcji.

Johnkook:
Nie stwierdził, że są obrzydliwi i to już go cieszy

Aleks_ander:
Martwię się... Żałuję, że mnie tam nie ma

Johnkook:
Spokojnie, opiekujemy się Tae i Gyu.

Aleks_ander:
Wiem, ale jednak...
Aleks_ander:
Tae coś do niego czuje... Boję się, że znowu go zrani

Johnkook:
Tae cię kocha

Aleks_ander:
Wiem, i ja jego też kocham. Ale Yoongi na zawsze pozostanie w jego sercu i dlatego jest bardzo wrażliwy na jego czyny i słowa...

Johnkook:
Taa... To niepokojące
Johnkook:
Będę Ci na bieżąco meldowac w razie czego

Aleks_ander:
Dziękuję, Kook. Dobry z Ciebie przyjaciel.

-------
3/4

Don't Lose My Trust [Taegi] Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz