80

711 25 0
                                    

Suga spojrzał na Tae. Młodszy ustawiał właśnie wszystko w aparacie i był przy tym niezwykle skupiony. Yoongi musiał przyznać, że podobał mu się w takiej postaci. Ale nie oszukujmy się. Tae był dla niego idealny zawsze. W każdej możliwej postaci. Był jak anioł. Spełnienie marzeń.
Tae spojrzał na niego z niezrozumieniem wymalowanym na twarzy.
- Coś nie tak, hyung? Zaraz zaczynamy...
- Wszystko jest dobrze, Taeś. Cieszę się, że Cię widzę. To wszystko.
Tae zarumienil się. Powtarzal sobie w myślach, że nie mogą być niczym więcej niż przyjaciółmi. Suga nie byłby przecież z kimś takim jak on. Nie wybaczyłby mu, że Tae pozwolił mu na zbliżenie do takiego dziwaka...
- Myślę, że możemy zacząć robić zdjęcia. Wstawię je zaraz przed wyjazdem albo jak już będę w Stanach.
Uśmiechnął się. Mimo wszystko nie chciał tracić  nim kontaktu. Dlatego starał się zachowywać normalnie, jak z każdym innym znajomym. Wiedział jednak, że nie bardzo mu to wychodzi.
- Stało się coś, Tae?
- Nie, hyung. Po prostu niedługo wyjeżdżam... I dziwnie się z tym czuję... Spędzaliśmy ze soba dużo czasu, a teraz nie będziemy widywać się w ogóle.... Jesteś moim przyjacielem, będzie mi ciebie brakować...
Taehyung spuścił wzrok. Powiedział prawdę, przynajmniej w większej części. Ale nie mógł przecież powiedzieć, że oprócz przyjaźni czuł coś więcej. Nie po tym co usłyszał. Za bardzo się bał.
Suga uniósł jego brodę palcami i zmusił go żeby spojrzal mu w oczy.
- Mi Ciebie też będzie brakować, słodziaku... Polubiłem Cię, bardzo...
- Ja ciebie też lubię, hyung.
Suga przełknął gule w gardle. Tae cały czas podkreślał, że tylko go lubi. Ze są przyjaciółmi.
- Zaczynamy?
Tae uśmiechnął się. Zaczął ustawiać Yoongiego i robić mu zdjęcia. Dobrze się przy tym bawili, a Tae na chwilę zapomniał o załamanym serduszku. Suga zaś był szczęśliwy, że ten chłopak jest przy nim. Bał się jego wyjazdu. Nie miał odwagi wyznać mu uczuć. Szczególnie teraz, gdy wszystko wskazywało na to, że Tae nie chce nic więcej. Ale gdy byli razem ich zmartwienia schodziły na dalszy plan.

Don't Lose My Trust [Taegi] Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz