157

558 25 4
                                    

KimSeokJin:
Jak tam? Co robicie?

Jiminie:

Jiminie:Udało się go wyciągnąć do cukierni

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Jiminie:
Udało się go wyciągnąć do cukierni.

KimSeokJin:
Przepraszam, że piszę prywatnie. Tae cały czas powtarza, że jest dobrze

Jiminie:
On trzyma wszystko w sobie. Ale mam wrażenie, że Suga ma na niego zbawienny wpływ

KimSeokJin:
To mnie trochę martwi. Już raz go zranił.

Jiminie:
Od nich zależy czy znów będą blisko... Yoongi w pełni go teraz akceptuje. Jego i Beomgyu. Jest szansa na to, że tym razem będzie inaczej.

KimSeokJin:
Nie bardzo mu pod tym względem ufam.

Jiminie:
Ja też nie. Ale przy nim Tae w końcu się uśmiecha. Inaczej niż gdy jest z nami. Bardziej radośnie.

KimSeokJin:
Przecież to zawsze wy go pocieszaliscie.

Jiminie:
Nadal tak jest. On nie odsunął się od nas w żaden sposób... Myślę, że nawet nie dopuszcza do siebie myśli o tym, że aż tak mocno go do niego ciągnie, ale nas nie zaniedbuje.

KimSeokJin:
Boję się o niego.

Jiminie:
Nie pozwolimy go znów skrzywdzić

KimSeokJin:
Wiem. Jesteśmy tu dla niego. Dla niego i Gyu.

Jiminie:
W koncu jesteśmy rodziną.

KimSeokJin:
Trochę pokręconą. Jakoś dziwnie posklejaną.

Jiminie:
Najlepszą. I chyba pora żebyśmy zaakceptowali w niej Yoongiego. Tak w pełni. Reszta należy do Tae.

KimSeokJin:
Chyba masz rację. Chyba muszę się z tym pogodzić.

Jiminie:
Tylko czy Tae mu w pełni zaufa? Bo jest z nim szczęśliwy, na pewno.

KimSeokJin:
Czas pokaże.
KimSeokJin:
Jedyne czego chce to szczęścia dla moich braci i bratanka

Jiminie:
Braciszku :*

KimSeokJin:
Spokój, bo pożałuję, że cię "adoptowałem"

Jiminie:
Nie jesteś w stanie. Za bardzo mnie uwielbiasz

------
Mam ochotę wstawić jeszcze jeden, nosi mnie dziś 😇😇

Don't Lose My Trust [Taegi] Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz