108

671 24 7
                                    

Tae wytrzeźwiał trochę i dotarło do niego co zrobił. Po pierwsze... Uległ urokowi starszego. A po drugie nie użyli gumek, bo przecież według Yoongiego nie były potrzebne... Tae się bał. Przy tym mężczyznę stracił cały rozsądek. Spojrzał na pijanego chłopaka wchodzącego do pokoju po prysznicu. Suga nadal ledwo kontaktował i Tae miał nadzieję, że nic nie będzie jutro pamiętał.
- Co, jeśli z tego będą dzieci, hyung?
Spytał, udając, że to pijackie żarty. W rzeczywistości jednak miał nadzieję, że odpowiedź Mina nie złamie jego kruchego serduszka.
- Nawet tak nie żartuj, Taeś. Nie jesteś przecież dziewczyną.
Prychnął starszy, rzucając się na łóżko i próbując objąć ramieniem swoje słoneczko. Tae jednak odsunął się i zaczął zbierać pod prysznic.
- W jakich ty czasach żyjesz, hyung. Teraz nigdy nie wiadomo u kogo wykryją gen.
Udawał rozbawionego, ale w środku krwawił i płakał.
- Co jeśli bym zaszedł?
- Mam trochę pieniędzy, dałbym na zabieg...
-  Na zabieg?
- Żeby usunąć. Z resztą, o czym my rozmawiamy, Tae. To nienaturalne i obrzydliwe. Ciąże zostaw kobietom.
Prychnął Suga w poduszkę. Nie zauważył łez spływających po Taehyungowych policzkach. Był zbyt pijany by zarejestrować to, że młodszy wychodzi i, że nie wrócił na noc do pokoju.

_____
Jimin gładził przyjaciela po włosach uspokajająco. Spojrzał na swojego chłopaka. Obaj nie wiedzieli jak pomóc Taesiowi. Chłopak ulokował swoje uczucia w nieodpowiedniej osobie, do tego się z nią przespał, a teraz było jeszcze ryzyko ciąży.
- Będzie dobrze, Taeś... On nie jest Ci potrzebny.. Masz nas, do tego kręci się wokół Ciebie kilka naprawdę fajnych osób, z którymi mógłbyś być szczęśliwy..
Jimin szepnął. Co prawda wszyscy pijani lezeli już w swoich łóżkach i nie było szans żeby ich usłyszeli, ale to było tak delikatne, że nikt nie wyobrażał sobie, że mogliby mówić głośniej.
- Jestem obrzydliwy, Jimin... Nie ma nikogo, kto by mnie zaakceptował...
Z oczu Tae popłynęły kolejne łzy.
- A Aleks? Miał już chłopaka z tym genem...
- To przyjaciel...
- Który widzi w Tobie kogoś więcej niż przyjaciela...
Rozmawiali jeszcze chwilę, przypominając Tae o wszystkich ludziach, którzy go kochali i znali prawdę. Powoli Taehyung się uspokajał. W końcu zasnął.

Jiminie:

Jiminie: Obiecałem Ci kiedyś zdjęcie śpiącego Tae

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Jiminie:
Obiecałem Ci kiedyś zdjęcie śpiącego Tae.

Aleks_ander:
Ciemno tam trochę...

Jiminie:
No co ty, wcale nie jest środek nocy

Aleks_ander:
Dlaczego nie śpi u siebie?

Jiminie:
Trochę wypilismy i ktoś zajął jego łóżko.

Aleks_ander:
Mam być zazdrosny?

Jiminie: Dlaczego?

Aleks_ander:
Ty będziesz z nim spać, nie ja...

Jiminie:
Możesz być spokojny, ja mam Kooka, a Taesia mogę Ci oddać pod jednym warunkiem.

Aleks_ander:
Tak trochę... To jego decyzja czy mnie zechce... Ale dawaj ten warunek.

Jiminie:
Będziesz o niego dbał, a co za tym idzie, nie zranisz go...

Aleks_ander:
To oczywiste. Będę starał się robić wszystko żeby był szczęśliwy, nawet jeśli pozostanę tylko przyjacielem...
Aleks_ander:
Coś się stało?

Jiminie:
Mówię, alkohol... I mi się instynkt ojcowski włączył.

Aleks_ander:
Posiadasz gen?

Jiminie:
Ja nie xD chociaż czasem żałuję.

Aleks_ander:
Taak, ja też. Jestem 100% gejem, mam małe szanse że zostanę ojcem.

Jiminie:
Chciałbyś?

Aleks_ander:
Pewnie. Jeśli mój partner nie będzie mieć genu, postaram się o adopcje.

Jiminie:
To dobrze. Taeś kocha dzieci.

Aleks_ander:
Tak, on byłby doskonałym ojcem. Z jego cierpliwością, bijacym od niego ciepłem, wrażliwością...
Aleks_ander:
Rozmarzyłem się.

Jiminie:
Haha, Tae ma szczęście, że to właśnie Tobie się spodobał.

Aleks_ander: Dzięki?

Jiminie:
Wyciągnij go jutro gdzieś xD wszyscy będziemy zbyt skacowani, a wiesz jak on lubi spacery na otrzeźwienie.

Aleks_ander:
O, dzięki! Cały dzień się zastanawiałem co zrobić żeby na chwilę go od was wyciągnąć.

Jiminie:
Spoko, zawsze do usług xD znaczy do czasu, aż czegoś nie spier... Znaczy zepsujesz 👼

Aleks_ander:
Jasne, dzięki.

Jiminie:
Idziemy spać, branoc!

Aleks_ander: Dobranoc!

------
Zaczynamy drameeeee
Nie gniewajcie się 👼👼

Don't Lose My Trust [Taegi] Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz