135

574 24 6
                                    

TaeTae:

TaeTae: Wiem, że za nim tęsknicie :*

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

TaeTae:
Wiem, że za nim tęsknicie :*

Katie:
Moje słoneczko 😍😍

Aleks_ander:
Chcę go przytulić

Jiminie:
Niby widzę go codziennie a i tak chcę więcej xD

TaeTae:
To dam wam jeszcze jak się obudził xD
TaeTae:

Johnkook: Ta jego pościel chyba nigdy nie przestanie mnie bawić 😂

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Johnkook:
Ta jego pościel chyba nigdy nie przestanie mnie bawić 😂

Peterson:
No Jin ma pomysły xD skąd ma pewność, że akurat będzie lubił dinozaury?

TaeTae:
Po prostu mu się spodobała, ok? 😂

Yoongi uniósł brew widząc, że Tae cały czas zerka do telefonu i z kimś pisze.
- Oh.. Em.. Wysłałem do cioć i wujków zdjęcia Gyu, żeby tak bardzo nie tęsknili.
Uśmiechnął się lekko. Ubrał synka żeby było mu ciepło.
- Możemy iść.
Uśmiech. Wyszli do parku. Gyu biegał tam radośnie, chociaż cały czas pilnował czy jest gdzieś Tae. Tae też nie odrywał od niego wzroku, a Yoongi był zachwycony przez samo obserwowanie ich. Spędzili razem miłe popołudnie. Obaj w końcu przez chwilę czuli spokój. Yoongi, bo jego skarby były obok i tak cudnie się uśmiechały, a Tae bo jeden z kamieni ciążących mu na duszy skruszył się i odleciał jak pióra na wietrze w momencie, gdy Suga pokazał, że chociaż trochę ich akceptuje. Chociaż Yoongi stwierdził, że zrobiło się gorzej, gdy zadzwonił Jimin i pojawił się chwilę potem. Co prawda lubił go, ale... Chciał nacieszyć się Tae i Gyu, sam, bez nikogo... Nadrobić trochę stracony czas. Tak bardzo za tym tęsknił.
Jimin zaś uważał, że dobrze zrobił przychodząc. Tae był bardzo wrażliwy i jako przyjaciel nie chciał żeby stało się coś jemu lub Gyu.
- Mam dla ciebie.. Em, dla was niespodziankę.
Mruknął Jimin. Po chwili pokazał im pierścionek zaręczynowy, a Tae zapiszczał radośnie i mocno przytulił przyjaciela. Gyu zazdrosny podbiegl żeby nim też się ktoś zajął. Yoongiego zabolało, że nie chciał iść do niego, ale rozumiał to... Jeszcze go nie znał.
- Musimy to uczcić. Katie oszaleje jak to usłyszy... O Boże, a Tommy... Popłacze się ze szczęścia.. Aww... No nie wytrzymam... Zorganizuje wam wszystko... Będzie pięknie.
Jimin tulił Beomgyu, a Tae nosiło. Widać było, że jest szczęśliwy.
- Dobrą, Taeś, spokój. Jeszcze nie wszyscy wiedzą... Ej, ej.. Wstrzymaj się z tym postem na blogu aż wszystkim powiem, ok?
Tae westchnął i odłożył telefon.
- Po prostu się cieszę, ok? Jesteście najlepszą parą i moimi najlepszymi przyjaciółmi.
Uśmiechnął się uroczo, a Yoongi westchnął zachwycony widząc tą minę. Jimin zaśmiał się.
- Ja ciebie też kocham Tae. Chodźmy może do domu bo robi się zimno, a to już chyba czas na podwieczorek.
Poszli do mieszkania Jina. Wszyscy cali w skowronkach. Chociaż Yoongi był zazdrosny, że on nie potrafi wywołać takiej radości u Tae i Gyu.

Don't Lose My Trust [Taegi] Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz