Rozdział 15

2.1K 93 4
                                    


*Pov. Aleksandra*

Od rana miałem jakieś dziwne przepuszczenia. Dlatego też wraz z kuzynem udałem się najpierw do swojej posiadłości, ale nikogo nie było. Dlatego też przenieśliśmy się do gabinetu mojego taty, ale tam też nikogo nie było, a obraz Salazara poinformował mnie, że moi rodzice wraz z innymi udali się do gabinetu Remusa, aby z nim porozmawiać. Dlatego też skierowaliśmy tam właśnie kroki, aby się może czegoś dowiedzieć.

*Narrator*

Gdy tylko Remus przeczytał list od Syriusza, to ktoś zapukał do jego gabinetu. Po chwili okazało się, że do ich rozmowy dołączyli młodzi Snape'owie i młody Riddle. Remus nie zdążył nawet powiedzieć, co znajduje się w liście, ponieważ Amos i Tom zaczęli dawać swoim synom wykłady. Gdy tylko skończyli ich besztować, Severus zapytał się Remusa, czemu zbladł. A on odpowiedział tylko tyle, że trzeba się szybko udać do posiadłości Potterów, ponieważ z Harrym nie jest dobrze. Po chwili wszyscy pojawili się na miejscu, gdzie zauważyli tylko rodzeństwo Weasley. Przez chwilę byli w szoku. Gdy się otrząsnęli, Remus zapytał się, gdzie jest reszta. Na co William, że Syriusz i Marcus zajmują się Harrym, który niestety zaczął swoją przemianę. A jeśli chodzi o panie, to te na tę chwilę śpią pod czujnym okiem Andromedy. Gdy wszyscy to usłyszeli, Remus zaczął prowadzić Riddle'ów do sypialni Harry'ego. Po drodze Tom zaczął wyjaśniać swojemu pierworodnemu, o co chodzi. Gdy skończył, jego syn był w takim szoku, że nie wiedział, co powiedzieć. Dopiero po chwili się otrząsnął, ale co mu się dziwić. Od momentu, gdy jego młodszy brat został porwany, to miał nadzieję, że szybko się on odnajdzie, ponieważ chociaż go za bardzo nie pamiętał, to wie z historii swoich bliskich, że bardzo go kochał. Gdy tylko dotarli pod drzwi Harry'ego, Alex podjął decyzję, że on jednak nie wchodzi i poczeka na nich na dole.

*Pov. Severusem*

Gdy wraz z mężem i Remusem wszedłem do środka, ujrzałem tego całego Pottera. Marcus, który najwyraźniej kończył podawać kolejny eliksir mojemu synowi, który miał spowodować, że w trakcie przemiany Harry nic nie poczuje. A skąd to wiem? Zapach mi to mówi. Po chwili odezwał się Remus:

- Jak wygląda sytuacja? - na co jego kuzyn odparł:

- Coś jest nie tak, ponieważ eliksiry, które otrzymał Harry trzydzieści minut temu, powinien działać trzy godziny, a tak się jednak nie stało. Dlatego też musiałem mu go podać ponownie. - Nikt już nie pytał, ponieważ wszyscy znaliśmy eliksir Amor. Dlatego też po drodze, gdy schodziliśmy na dół, zahaczyliśmy do pokoju pań, aby Marcus mógł sprawdzić i się upewnić, czy jest wszystko dobrze. I już po chwili wszyscy razem byliśmy na dole.

*Pov. Marcusa*

Po tym, jak wszyscy zajęli miejsce, pojawiło się jedzenie, a ja zacząłem opowiadać, jak wygląda sytuacja. Gdy tylko skończyłem mówić, wraz z Lucjuszem udałem się do pokoju, w którym znajdowały się obie panie. Ale nie byli tak długo. Gdy zeszliśmy na dół, aby dołączyć do reszty, to zabrzmiał alarm. Na początku nikt oprócz mnie nie wiedział, co się dzieje. I dalej siedzieli, a ja za to przeniosłem się do sypialni Harry'ego. Po chwili koło mnie pojawili się Riddle'owie, którzy dobrze jednak wiedzieli o, co chodzi. A po nich się pojawił Amos i Remus. Widok jak mogliśmy ujrzeć, był koszmarny.

*Pov. Toma*

Po tym, jak wszyscy spojrzeliśmy się na Harry'ego, katem oka zobaczyłem różne reakcje zgromadzonych. Severus się do mnie przytulił, a Remus wyszedł z sypialni. Widok naprawdę był naprawdę straszy, ponieważ Harry rzucał się po całym łóżku. Co oznaczało, że eliksir niestety mu nie pomógł, a Marcus miał kłopot, aby go podać. Dlatego też wraz z synem i szwagrem mu mogliśmy. Po tym wszystko się uspokoił, a ja podszedłem do swojego męża, aby go przytulić, a Marcus sprawdził, czy aby na pewno. I wszyscy razem zeszliśmy na dół, gdzie Syriusz uspokajał swojego męża. Po zajęciu przeze mnie i resztę miejsca, Marcus poinformował nas, ile to zajmie. Dlatego też udaliśmy się do jadalni, aby zjeść kolację, po której Black porozdzielał nam pokoje. A Marcus wrócił do swojego pałacu, ale poinformował, że będzie w pobliżu. Ja z rodziną udałem się do sypialni Harry'ego, ponieważ to właśnie tam zostaliśmy przydzieleni. Już gołym okiem musiałem z Seveusem przyznać, że Harry jest naszym zaginionym synem. Po chwili, gdy wszyscy na pewno spali, stwierdziłem, że w ogóle nie mogę niestety spać.

*Pov. Lektor*

W tym czasie Harry miał jakiś dziwny sen. Dopiero po chwili zrozumiał, że to są wspomnienia sprzed porwania, gdy mieszkał ze swoimi prawdziwymi rodzicami. Widział tam swojego profesora od eliksirów, który trzymał go w swoich rękach oraz Tom Riddle, który go całuje w czółko i szepcze do niego:

- Mój kochany syneczek. - Po chwili wchodzi mężczyzna, z innym chłopcem na rękach, nieco starszym od małego Harry'ego. Gdy Tom go przejmuje, to ich wzajemnie przedstawił. I takim sposobem Harry dowiaduje się, że ma starszego brata Aleksandra.

Potem były wspomnienia w domu.

Jak przychodzili goście oraz wychodzili na spacer. Potem już nic. Ponieważ trafił do Potterów. Co w tych wspomnieniach nie występują. Gdy wspomnienie się skończyły, Harry'emu już nic, a nic się nie śniło na tej zasadzie.

Gdy wspomnienie się skończyło, to w głowie Harry'ego nasuwało się już kilka pytań.

Jak to teraz będzie wyglądało?

Czy on i mistrz eliksirów się dogadają?

Jakie będą relację między nim a Aleksandrem?

Jakie będą ich teraz relację rodzinne?

Oprócz tych pytań, Harry'emu w trakcie tak jakby przemiany nasuwało się o wiele jeszcze więcej pytań związanych z sytuacją. Ale na tę chwilę nie może się nawet obudzić. Może jutro w końcu mu się uda otworzyć oczy i to wszystko sobie wyjaśnią. Miał tylko nadzieję, że jego prawdziwa rodzina go zaakceptuje.

Harry Riddle - początek (zakończona)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz