*Pov. Harry'ego*
Gdy wstałem to od razu usiadłem, ponieważ za kręciło mi się w głowie. Dlatego też dotknąłem sobie swoje czoło. Okazało się że mam gorączkę. I bolało mnie cało gardło że nie mogłem nawet nic powiedzieć. Po chwili do pokoju wszedł mój ojciec który chciał mnie poinformować że za chwilę będzie śniadanie. Ale gdy to powiedział i nie dostał żadnej odpowiedzi to się na mnie w spojrzał. I do niego chyba dotarło dlaczego nic, a nic mu nie odpowiedziałem. Dlatego też podszedł do mnie i dotknął mi czoło. I już po chwili w moim pokoju pojawił się wujek Amos który zaczął mnie badać. W tym czasie mój ojciec udał się do pokoju mojego brata, ponieważ jak wrócił to poinformował wujka że musi zbadać jeszcze Aleksandra. Jak się okazało to obaj będziemy musieli spędzić aż trzy dni tylko w łóżku i że nie wyjdziemy na dwór. Gdy wujek zniknął to ojciec poinformował mnie że idzie do rodziciela aby go poinformować.
*Pov. Aleksandra*
Okazało się że trzy dni spędzę w łóżku tak samo jak mój młodszy brat. Ale ojciec pocieszył mnie że nie będzie mi się wtedy na pewno nudziło. Ale teraz musi się udać do rodziciela aby go poinformować. I że skrzaty za raz przyniosą mi coś do jedzenia jak i picia.
*Pov. Severus*
Siedzę w salonie i czekam aż mój mąż z synami zejdą na dół aby razem udać się do jadalni na śniadanie. Gdy ujrzałem samego męża to od razu zapytał się go gdzie są chłopcy. To opowiedział mi dlaczego nie zeszli i tak dalej. Jakoś za bardzo tym faktem nie byłem szczęśliwy, ponieważ dobrze wiedziałem co za tym idzie i nie tylko. I że oboje będziemy mieli ich na oku. Coś mi się wydaje że nie tylko nasi synowie się rozchorowali. A po mnie męża dobrze wiedziałem że ma podobne zdanie co ja.
*Pov. Toma*
Na szczęście okazało się że to nic poważnego i że moi synowie tylko trzy dni powinni spędzić w swoich łóżkach. Ale wiedziałem skądś że i tak nie będą się za bardzo z tego powodu nudzić. Po śniadaniu okazało się że cała młodzież zachorowała. I że tylko nasi powinni wyzdrowieć jak najszybciej, ponieważ reszta ma spędzić nawet tydzień w łóżku. Z czego nie była za bardzo mocno zadowolona. Ale im się jakoś nie dziwię, ponieważ żadne z nich nie lubi spędzić czas w samym łóżku. A tak by musieli tylko w nim leżeć i nic więcej nie robić. Z czego nie są za bardzo zadowoleni.
*Pov. Rona*
Na szczęście sprzątanie idzie mi i chłopakom bardzo szybko i dyrektor nie miał się nam do czego doczepić. Na pewno lepiej mijał mi czas niż z moją własną rodzicielką. Na pewno nie wiem jak to możliwe że ta tak bardzo się zmieniła i nie tylko. Ale jakoś za bardzo się tym nie przejąłem, ponieważ dobrze wiedziałem że mogło być jeszcze gorzej. Jak się okazało to chłopaki mieli podobnie.
*Pov. Albusa*
Jestem jeszcze bardziej wściekły wszystkie moje teraźniejsze plany poszły w piach. I nic z tym nie mogę zrobić. Jak na złość. Moi szpiedzy nie mają dla mnie żadnych ciekawych wieści zamiast tego nic ciekawego się nie dowiedzieli. Co mnie bardzo mocno denerwowało. Ale wiedziałem że muszę wymyślić jakiś nowy przebiegł plany który na pewno się uda. Ale nie jestem tego w stu procentach pewny jaki. Ale na pewno przez ten czas coś wymyślę.
*Narrator*
Już kolejnego dnia młodzież była załamana leżeniem w łóżku. A minął dopiero jeden dzień. Ale i tak najgorzej mieli Malfoy'owie, ponieważ ich dzieci to nawet nie mogli nic mówić. Co bardzo cieszyło na przykład Lucjusza, ponieważ jego synowie nie mogli się nawet kłócić. Ale najlepiej ze wszystkich wyglądali Riddle'owie co cieszyło ich rodziców.
*Pov. Severusa*
Gdy wraz z mężem wykonałem poranne czynności to udałem się do jadalni na śniadanie. Po drodze upewniliśmy się że nasi synowie już jedzą posiłek. Dlatego też ze spokojem jedliśmy śniadanie. Gdyby się okazało że któryś z nich by nie zjadł. To dopiero wtedy by zareagowali. Ale co im się dziwić. Po skończonym posiłku udaliśmy się do salonu aby uzgodnić kilka rzeczy. Kiedy udamy się do Bułgarii. Okazało się że dwa dni po tym jak chłopcy wyzdrowieją. Potem uzgadnialiśmy jeszcze kilka rzeczy aż do obiadu. Po skończonym posiłku pojawił się mój brat który zaproponował nam wspólny wyjazd do Bułgarii na co mój ukochany że tam właśnie się wybieramy. Takim też sposobem pojedziemy z moim bratem.
*Pov. Harry*
Gdy wujek powiedział że jeszcze jutro będę musiał spędzić w łóżku to się bardzo mocno ucieszyłem, ponieważ już mi się zaczynało nudzić. Nawet dwie książki zdążył już przeczytać. Ale pociesza mnie fakt że jeszcze jutro tylko będę musiał leżeć w łóżku. Po jakimś czasie pojawił skrzat z obiadem. Po skończonym posiłku wróciłem do czytania. Gdy przestałem czytać to podjąłem decyzję że na godzinę pójdę spać. Tak też po chwili uczyniłem. Gdy wstałem to zacząłem pisać eseje z Historii Magii, ponieważ tylko z tego przedmiotu pozostały mi do napisania. Gdy skończyłem je pisać to pojawił się skrzat z kolacją. Po skończonym posiłku od razu poszedłem spać.
*Pov. Aleksandra*
Gdy się dowiedziałem do kiedy będę musiał jeszcze leżeć to bardzo mocno się ucieszyłem, ponieważ już myślałem że zwariuję leżąc w łóżku. Dlatego też już uśmiechnięty dokańczałem czytać książkę. Po jakimś czasie pojawił się skrzat z obiadem. Po skończonym posiłku wróciłem do czytania. Gdy przestałem czytać to podjąłem decyzję że pójdę spać. Tak też po chwili uczyniłem. Gdy wstałem to zacząłem pisać eseje z Run, ponieważ tylko z tego przedmiotu pozostały mi do napisania. Gdy tylko skończyłem je pisać to pojawił się skrzat z kolacją. Po skończonym posiłku od razu poszedłem spać.
*Pov. Hermiony*
Jak ja nienawidzę być chora. Najgorsze w tym wszystkim jest to że straciłam głos i muszę leżeć w łóżku aż do odwołania. Ale to jeszcze nie koniec, ponieważ nie wiadomo kiedy mój stan się poprawi. Gdy o tym pomyślałem to w ogóle się już załamałam. Ale pociesza mnie fakt że moi bracia mają tak samo. Po jakimś czasie pojawił się skrzat z obiadem. Na szczęście była to zupa bo nic innego bym chyba nie zjadła. Po skończonym posiłku zaczęłam czytać książkę. W międzyczasie dowiedziałam się że Harry wraz z Aleksandrem będą musieli jeszcze jutro tylko spędzić w łóżku co mnie trochę dobiło. Ale na szczęście mam książki do czytania co poprawiają mi humor. I to jest na tą chwilę najważniejsze. Po jakimś czasie pojawił się skrzat z kolacją. Po której od razu poszłam z powrotem spać aby jak najszybciej wyzdrowieć.
![](https://img.wattpad.com/cover/170828382-288-k222824.jpg)
CZYTASZ
Harry Riddle - początek (zakończona)
FanficDawno, dawno temu w świecie magii było sobie młode małżeństwo Tom Riddle i Severus Snape. Którzy byli czarodziejami i wampirami. Mieli oni dwóch synów Aleksandra i Harry'ego. Gdy ich młodszy syn miał zaledwie dwa lata został porwany przez Albusa Dum...