Kiedy ktoś nieudolnie próbuje dolać ci amortencji cz.3

6.9K 186 49
                                    

Uwielbiam ten zespół ❤️  Wiem, że dawno mnie tu nie było... Wybaczcie

---------------------------------------------------------

Albus

Uśmiechnęłaś się do bruneta, gdy zasiadł za stołem naprzeciwko ciebie. Można rzec, że stereotypem było to ,że siedzieliście teraz z Potterem w Trzech Miotłach, a miejsce to było waszym głównym miejscem docelowym spotkań.

- Jak się ma twój brat? - zapytał Albus

- Dobrze - powiedziałaś, zakładając ręce na piersi - ostatnio zaczął mnie ignorować, ale to typowe dla niego...

Chłopak w odpowiedzi tylko pokiwał głową, na znak że rozumie.

- A tak w ogóle... - zaczęłaś - co sądzisz o... Tamtej dziewczynie? - zapytałaś niepewnie, patrzą uważnie na jego twarz.

- Której? - zapytał chłopak, rozglądając się dyskretnie po pomieszczeniu.

- Tamtej. Patrzy na ciebie od początku jak tu weszliśmy... - powiedziałaś z przekąsem - to jakaś twoja znajoma?

Albus obrucił się przez ramię. Rzeczywiście. Patrzyła na niego czarnowłosa Gryfonka z tego samego rocznika co on. Gdy posłał jej pytające spojrzenie, ona tylko zachichotała i posłała my zmysłowy uśmiechem.

- Nigdy z nią nie rozmawiałem - powiedział poprawiając się na krześle - przyznam, że nie wygląda na zbyt inteligentną...

- Zgadzam się - powiedziałaś naburmuszona, prychając cicho pod nosem.

- Co tam słychać dzieciaczki? - zapytał was rudowłosy chłopak.

Rozpoznałaś go. Był to przyjaciel twojego brata. Niejaki Sam.

- [I.T.B] kazała ci to przekazać, bo pewnie jako oferma życiowa nie zamówiłaś by sobie niczego do picia - powiedział stawiając przed tobą kufel z piwem kremowym

- Dzięki - bruknęłaś, patrząc na niego spod byka

- To na razie - posłał ci uśmiech, po czym odszedł.

- I to tak właśnie wygląda moje życie - podparłaś się na rękach. - Jestem cieniem mojego brata.Też tak masz?

Albus spojrzał na ciebie uważnie. Zawahał się.

- Od zawsze - westchnął - Wyobraź się, że ja jako syn "Sławnego Harrego Pottera" trafiłem do Slytherinu. - powiedział zły - Nie dość, że on udaje, że nic się nie stało, że czasy się zmieniły, że to dla niego nie ma znaczenia. Jednak widzę, jak się krzywi za każdym razem, gdy widzi mnie i Scorpiusa, ponieważ nie może brzeboleć  tego, że przyjaźnie się z synem jego odwiecznego wroga. - żachnął się

Słuchałaś go w milczeniu.Współczułaś Albusowi.

Sięgnęłaś  po piwo, ponieważ  poczułaś , że zachło ci w gardle,a napój , zaczął nagle bardzo obiecująco pachnieć.

Albus spojrzał nieufnie na napój. Też (sądząc po twojej minie), wyczuł przyjmy zapach zapach.
Pachniał jak zawsze, tylko że teraz wyczuł nowy nieznany zapach, który dopiero się kształtował i to na pewno nie było piwo kremowe.

Chwyciłaś kubek by się napić,lecz w ostatniej chwili chłopak podniósł się gwałtownie.

- [T.I]! Nie pij tego!

-  Czemu? - powiedziałaś

- Nie wyczułaś tego? - zapytał  - czy przed chwilą nie poczułaś swojego ulubionego zapachu?!

Harry Potter boyfrend scenariousOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz