Pierwszy pocałunek... w policzek

9.7K 228 81
                                    

Harry

Dziewczyna ciężko westchnęła, widząc ponownie Harrego. Chłopak był prawnie zawsze mile widziany, jednak wczoraj był w skrzydle szpitalnym, aż pięć razy i to w dodatku o byle jakie zadrapanie czy stłuczkę.

- Co tym razem zbroiłeś Potter? - zapytała [T.I], odkładając podręcznik z Transmutacji na łózko.

Chłopak usiadł koło książki, uśmiechając się do niej niewinnie. Podwinął rękaw koszuli, pokazując jej tym razem sporą rozmiarów ranę.

- Tobie chyba trzeba wyrobić kartę stałego klienta - mruknęła sama do siebie, oczyszczając ranę zaklęciem. Odeszła od chłopaka, szukając w szafkach opatrunku.

- Tym razem to była Hermiona - chłopak wzruszył ramionami, po czym nagle syknął z bólu, gdy dziewczyna przyłożyła mu czymś nasączony gazik.

- Ona także chce się ciebie pozbyć? - zapytała rozbawiona

- Nie. - odpowiedział krótko - Wylała na mnie herbatę, podczas śniadania... - wyjaśnił

[T.I] zrobiła zaskoczoną minę. Szybko, jednym ruchem różdżki, zawiązała mu opatrunek.

- To śniadanie już było? - zapytała zdenerwowana. Mamrocząc coś do siebie o ciągłym spóźnialstwie, wybiegła ze skrzydła szpitalnego, witając się wcześniej z Panią Pomfrey

- Witaj Harry - przywitała się kobieta, wchodząc do pomieszczenia - Widzę, że [T.I] jej pomogła... - po tych słowach ruszyła na tył sali.

Zielono oki stała tam jeszcze chwilę, dopiero przyszła mu myśl do głowy, że dziewczyna zostawiła podręcznik na łóżku szpitalnym. Z dobrą myślą chwycił go i wybiegł z sali, mając go zamiar oddać dziewczynie.

~*~

- [T.I]! - wysapał Harry, zauważając Ślizgonkę nerwowo krążącą po korytarzu. - Twoja książka - powiedział, wręczając jej podręcznik do ręki - Cały dzień cię szukałem - powiedział, biorąc uspakajający oddech.

- To masz taką słabą formę, że się zdyszałeś? - spojrzała na niego rozbawiona. Dziewczyna zauważając jego wzrok, westchnęła głośno. Mimo pozór chciała mu podziękować, bo tym, że przyniósł jej podręcznik, uratował jej życie. Przekrzywiła głowę w bok, podchodząc do niego tak blisko, że czuła jego ciepły oddech na swpim policzku. Nachyliła się i szybko cmoknęła go w policzek.

- Zadowolony? - zapytała z nikłym uśmiechem. Poklepała chłopaka po ramieniu, po czym odeszła od niego, zagłębiając się w treści podręcznika.

Wybraniec za to stał tam chwilę, tracąc na dłuższy moment kontakt z rzeczywistością.

Remus

- Hej - powiedziała nieśmiało [T.I] siadając koło Remusa.

Chłopak uśmiechnął się, odkładając książkę na bok.

- Przysłał mnie Syriusz - powiedziała - W takim sensie, że... - westchnęła - powiedział, że znasz się na rzeczy i chciałam zapytać czy mi pomożesz - dziewczyna mówiła szybko i energicznie.

- Jasne - Remus przysunął się bliżej dziewczyny - To  z czym masz problem? - zapytał

- Z zadaniem domowym - odpowiedziała dziewczyna, wyjmując  potrzebne rzeczy do nauki

                                                                                                  ~*~

Harry Potter boyfrend scenariousOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz