Kiedy uważa, że poświęcasz mu za mało czasu i chce zwrócić na siebie twoja uwagę

7.5K 318 187
                                    

Jak jesteś i czytasz pozostaw po sobie komentarz. To bardzo motywuje.

Harry

Była zabiegana, a jak na złość wszyscy jeszcze narzucali jej coraz więcej obowiązków. Jakby nie miała już czego robić. Dlatego nie miała już siły na spotkania z Harry'm, najprościej je przekładając, żeby się w końcu wyspać. [T.I] stała przy łóżku w skrzydle szpitalnym zapisując potrzebne do zakupu lub wyprodukowania rzeczy do leczenia.

[T.I] nawet nie spostrzegła, że ktoś za nią staje. Brunet zasłonił kotary wokół łóżka obok którego stała, aby zmierzyć ją od góry do dołu uważnym spojrzeniem.

- Musimy porozmawiać. - Powiedział, na co tylko na chwilę spojrzała na niego kątem oka.

- Hmm, tak, tylko za chwilę - Mruknęła, bardziej do siebie, niż do niego. Zielonooki, westchnął rozdrażniony, łapiąc ją za ramiona, obracając ją ku sobie.

- Potter, ja naprawdę... - Zaczęła, jednak zamilkła, gdy poczuła jak ten niespodziewanie wpił się w jej usta.

- Teraz mnie wysłuchasz? - Zapytał, zakładając pasmo jej włosów za ucho. - Zrób sobie przerwę. - Powiedział. - I tak wystarczająco tu pomogłaś... Jesteś już po swoich godzinach. Przemęczasz się. - Dodał, delikatnie głaszcząc jej ramiona. - Chodź do kuchni... Poproszę Zgredka, aby zrobił Ci coś ciepłego do picia. - Nie czekając na jej słowa, poprowadził ją w kierunku wyjścia. Pani Pomfery nie miała nic przeciwko. Chłopak i tak wcześniej z nią to ustalił.

Draco

Draco przygryzł dolną wargę, gdy spostrzegł dziewczynę przed sobą. [T.I] odrzuciła swoją torbę z książkami, przeciągając się, rzucając tym sposobem na niego cień. Słońce świeciło niemiłosiernie mocno tego dnia, dlatego chłopak widząc, jak traci kontakt ze swoją dziewczyną, postanowił zaaranżować spotkanie.

- O co chodzi Malfoy? - Zapytała, zakładając dłonie na biodrach, przechylając głowę w bok, gdy ten siedział w pozycji wpółleżącej, z ramionami założonymi za głową.

- Musi zawsze o coś chodzić, że chcę po prostu spotkać się ze swoją dziewczyną? - Powiedział, mrużąc oczy widząc jak przekręca oczami.

Widząc rozdrażnienie dziewczyny, zaśmiał się. Chwycił ją za dłoń, ciągnąc ją ku sobie. [T.I] pisnęła, gdy wylądowała na jego torsie. Uniosła zaskoczona głowę, patrząc na jego cwany uśmiech.

- Skąd ty masz tyle siły, co? - Zapytała, drocząc się z nim.

Chłopak pokręcił głową, bez słowa kładąc głowę na swojej torbie.

- Zasłaniałaś mi słońce. - Mruknął, na co [T.I] prychnęła. - Ciężka jesteś. - Sapnął, marszcząc brwi.

- Jeśli Ci to przeszkadza to zejdę. - Powiedziała, chcąc się z niego przeturlać. Uniemożliwiła jej to ręką na jej talii.

- A czy ja tak powiedziałem? Mówię tylko, że jesteś ciężka. - Powiedział.

- Jesteś niemożliwy. - Krukonka pokręciła głową, kładąc w końcu głowę na jego klatce piersiowej.

- Ty za to jesteś niewygodny - Mruknęła, odgryzając się mu, na co Draco przekręcił oczami.

Ron

Dla Rona, każda dawka uwagi, była niewystarczająca. Nieraz [T.I] czuła, jakby zamiast chłopaka miała małe dziecko. Dziewczyna zmierzyła go wzrokiem, widząc kolejne niezadowolone spojrzenie posłane w jej kierunku.

- O co chodzi ty razem? - Zapytała, na co chłopak pokręcił głową, dalej idąc korytarzem.

- O nic. - Mruknął cicho, unikając jej spojrzenia. Szli dalej, jednak dziewczyna mogła poczuć jak splata ich dłonie. Uśmiechając się pod nosem, odwzajemniła uścisk.

Harry Potter boyfrend scenariousOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz