- Co ty dzisiaj taki dziwny? - Zapytałam Michała, podchodząc do niego na trzeciej przerwie.
Stał pod salą matematyczną, za chwilę zaczyna się kolejna.
Czwartek to ten dzień, w którym ten przedmiot mamy dwa razy pod rząd.- Nie ogarniam tego. Matematyka jest beznadziejna. - Mruknął i spojrzał w telefon. - Pewnie jeszcze na następnej lekcji będzie kartkówka.
- Gdybyś uważnie ją słuchał zrozumiałbyś. - Westchnęłam. Posłał mi zimne spojrzenie, a moje kąciki ust lekko ruszyły w górę.
Okej, jestem niemiła. To przez Matczaka, w ciągu ostatnich tygodni złapaliśmy dobry kontakt.
Dwa dni temu nawet udało mu się mnie zaciągnąć na wagary z Wygusiem, Szczepanem oraz Dominikiem.
Byliśmy nad Wisłą. Chłopcy popijali piwo i jarali skręty, a ja stwierdziłam, że popatrzę oraz pośmieję się, trzymając w dłoni wodę niegazowaną.
Czy on ma na mnie zły wpływ?
- Ale ja słucham! - Zmarszczyłam brwi i zaśmiałam się.
- Matczak, ty się wydurniasz na tym przedmiocie. - Pokazał mi język - Jak dorośle. - Nagle otworzył szeroko oczy, na jego twarzy pojawił się cwany uśmiech.
Co on znowu wymyślił?
- Przypał Jaworska, potrzebuję korepetycji.
- I co w związku z tym? - Uniosłam jedną brew.
- Ty ogarniasz matmę. - Na twarzy Michała dalej widniał ten cwany uśmieszek, którego mam ochotę zerwać.
- Odpowiedź brzmi nie.
- Dlaczego? Proszę! Potrzebuję twojej pomocy. - Westchnęłam ciężko, ponieważ ruszyło mnie to.
Kurcze, powiedział, że mnie potrzebuję. Nie powinnam zostawić go tak na lodzie.
Nie chcę żeby znów zaczął mnie nie lubić.Jestem chora.
- W porządku. - Powiedziałam z niechęcią. - Kiedy?
- W sobotę? Jeszcze będę do ciebie pisać o której, albo ty do mnie przyjdziesz, obojętnie. - Powiedział ucieszony.
Nie mogę uwierzyć, że się zgodziłam.- Myślicie, że Diana skończy z Antkiem? - Zadał pytanie Rościsz, gdy podszedł do nas wraz z Matim.
- Skąd ten pomysł? - Zmarszczyłam brwi.
- Byliśmy na fajce, stał tam razem z nią, zachowywali się dziwnie. - Stwierdził Mateusz.
Pomachałam objętenie ramionami.
Gadałam z nią, wiem, że się jej podoba.
Antek, to spokojny i ułożony facet.- No Matczak, a jeśli mowa o związkach to co z Nikolą? - Pomachał dwuznacznie brwiami Andrzej.
Michał się za kimś ogląda?
- O stary, ostatnio byłem u niej. - Zaśmiał się. - Nie chcę zdradzać szczegółów. - Uh? - Zamierzam ją zapytać o chodzenie. - Uśmiechnął się szeroko.
Chodzi mu o Nikolę Drzewicką z III c?
Cholera, nie miałam zielonego pojęcia, że ze sobą kręcą.Nikola jest bardzo wyluzowana, a zarazem nie skończy czegoś aż nie będzie to perfekcyjne.
Organizowałam kiedyś z nią konkurs językowy. Nie mam z nią aż takiego dobrego kontaktu. Nie pamiętam kiedy ostatnio rozmawiałam z Nikolom, poważnie.
Nie mam z Drzewicką konfliktu, tak właściwie nigdy nie miałam. Potrafię się z nią dogadać, a szczególnie, że łączy nas wspólna cecha - perfekcjonizm.
CZYTASZ
ALTERA | Mata [ZAKOŃCZONE]
Fiksi Penggemar„Może i jesteśmy bananowcami, którzy mają za dużo w tyłkach. Może nie potrafimy docenić tego, co otrzymaliśmy od losu. Może i mamy różne twarze, będąc intelektualistami czy artystami dalej możemy zachowywać się patologia. [...] A tak właściwie, to...