Rozdzial 40

5.1K 194 141
                                    

- Więcej gestykuluj! - Krzyknął Szczepan. - Ten kawałek jest rytmiczny i szybki.

Aktualnie jesteśmy w domu Michała, gdzie pomagamy mu nagrać teledysk do biblioteki trap.

Obok mnie stoi tata Michała, przyglądając się synowi z zaciekawieniem.

Jego syn spełnia jedno z największych marzeń i jest przy nim. Taki ojciec to skarb.

Ta piosenka jest tak bardzo kontrowersyjna - jestem pewna, że zrobi się głośno w Starterze.

I cholera dlaczego wyjawia ile centymetrów ma jego członek?

Jakoś parę godzin później wykończony Michał zaprosił nas na kolację, którą zrobiła jego mama. Usiedliśmy przy stole z szerokimi uśmiechami i zaczęliśmy spożywać posiłek.

Ten dzień bardzo mi się podobał, a jak mi wiadomo jutro wielki czwartek, czyli do szkoły iść nie musimy.

Postanowiliśmy to wykorzystać i po kolacji wyskoczyć na schodki, trzeba korzystać z pogody, która zaczyna być coraz piękniejsza.

Mama Michała poprosiła go by nie wrócił za bardzo pijany oraz kazała mi się nim zająć. Oczywiście przysięgłam, że Michał Matczak przy mnie nie tknie żadnego alkoholu tego dnia.

Gdy znaleźliśmy się w wybranym miejscu siedliśmy zadowoleni.

Szczepan poleciał na Orlenka po jakiś alkohol.

- Lidia pożyczysz mi to czarne repetytorium z angielskiego, bo widziałam że masz tam fajne zadania? - Zapytała Diana.

- Jasne, podrzucę ci jutro.

- Jak idą przygotowania do naszego egzaminu? - Uśmiechnął się Michał. - Ja mam od chuja tych notatek, zeza już dostaję jak na to patrzę.

- Czasami zastanawiam się czy to nie jakiś koszmar. - Westchnął Dominik. - Najgorzej mam wrażenie, że pójdzie mi matma.

- Stary nie jesteś jedyny. - Michał nie powinien marudzić, dobrze nam idzie na korepetycjach.

Próbną maturę napisał na pięćdziesiąt dwa procent.

- Ej przestań marudzić. - Szturchnęłam go łokciem. Uniósł dłonie w geście obronnym. - Co bierzecie na rozszerzenie?

- Polski i angielski, WOS.- Oznajmił Dominik. - A ty Diana? - Ona z tego co pamiętam chce wziąć historię i angielski. 

- Po prostu język angielski, polski, prawdopodobnie histe.

- Myślicie, że jeśli nie dostanę się na studia wyląduję pod mostem? - Zadałam pytanie rozbawiona, ale w głębi duszy przejęta.

- Zostaniesz raperem. - Uznała Diana. - Matczak cię wkręci. - Mężczyzna wyszczerzył się.

Oczywiście.

- Jasne zrobimy razem płytę. - Uśmiechnęłam się szeroko. - Co ty na to Matczi?

Nie nadaję się do muzyki.

- Tak jakby jakoś tego nie widzę. - Wtrącił Harvey. - Predziej się pozabijajcie.

Jakoś potrafię mu przyznać racje, mamy różne podejścia, charaktery i poglądy. Ciężko byłoby nam dojść do porozumienia.

- Przypał. - On tez się z tym zgadza. - Chociaż nie byłoby nudno. - Oparłam głowę na ramieniu Matczaka.

- Nigdy bym nie zgodziła się na współpracę z tobą.

- Dlaczego? - Zaśmiał się chłopak.

- Ponieważ nie lubię pracować z bliskimi dla mnie osobami, praca każdego potrafi poróżnić. - Taka prawda, nawet nie zgodziłabym się na współpracę z kimkolwiek z rodziny.

ALTERA | Mata [ZAKOŃCZONE]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz