One shot jest bonusem, które mogliście składać... Może nie wielu o tym wiedziało, ale no nic. Mam nadzieje, że wam się spodoba...
Dedykacja dla : Oliwie
ONE SHOT
Szłaś oświetloną przez lampy, różne neony i światełka ulicą. W dłoni trzymałaś bluzę swojego przyjaciela, którą zamierzałaś mu oddać. Ostatnio ją wypaćkałaś i musiałaś ją wyprać, by chłopak nie był na ciebie taki zły. Umówiłaś się z chłopakiem w pobliskim małym parku, a właściwie na małym placu zabaw przy huśtawkach. Wyjęłaś telefon, by napisać chłopakowi, że zaraz będziesz gdy nagle z za rogu wyjechał pędzący motor, który znalazł się obok ciebie tak nagle. Cudem odskoczyłaś, a motocyklista zakręcił tak ostro, że się wywalił i wpadł w kosze na śmieci, stojące w zaułku. Od razu zakryłaś usta i jęknęłaś z przerażenia. Było ci trochę głupio, że przez ciebie motocyklista wylądował w tak okropnym miejscu. Kiedy zaczął się otrzepywać z resztek i innych śmieci, postanowiłaś do niego bliżej podejść i zapytać, czy nic się nie stało...
-Przepraszam, czy wszystko w porządku?- zapytałaś jak zawsze miłym głosem.
Patrząc na osobę liczyłaś na to , że to będzie ktoś miły i cały ten wypadek, będzie tylko drobnym wypadkiem i oboje o tym zapomnicie. Nie chciałaś przecież iż do więzienia, czy płacić za to jakieś kary.. To do końca nie była twoja wina...
-Mama mnie zabije , jeśli coś ci się stało- powiedziałaś tak cicho pod nosem, ze nie ma takiej szansy, by motocyklista cię usłyszał
-Życie ci nie miłe ?- usłyszałaś nieco zniekształcony głos. Należał on do chłopaka w kasku
-Przepraszam miałam napisać do kogoś wiadomość, a ty wyjechałeś tak nagle...- tłumaczyłaś się w panice, a motocyklista w tym samym czasie westchnął i zdejmując swój czarny kask podniósł się z drogi.
Kiedy skupiłaś na nim swój wzrok zdałaś sobie sprawę z tego, że chłopak był od ciebie wyższy i był naprawdę przystojny... No może tylko te odstające uszy... chociaż nie one tylko dodawały mu uroku. Na twoje oko chłopak był od ciebie starszy, ale chyba nie aż tak bardzo ... może 5 , 6 lat różnicy. Kiedy zamilkłaś i patrzyłaś w jego oczy widziałaś dokładnie jego znudzenie i wściekłość...
-To nie powinno się wydarzyć- powiedziałaś i zaczęłaś z nerwów obgryzać paznokcie
-No nie powinno- powiedział twardo i odwrócił się od ciebie , by podnieść swój motor . Kiedy to robił sprawdzałaś wzrokiem czy z nim wszystko okey i kiedy zdałaś sobie sprawę z tego, że nic mu nie jest westchnęłaś z lekką ulgą.
-Powinnaś mi zapłacić za naprawę. Przez ciebie zrobiła się rysa- odezwał się nagle chłopak
Już chciałaś zapytać gdzie dokładnie gdy nagle oboje usłyszeliście odgłosy kolejnych motorów, które zmierzały w waszą stronę. Chłopak przeklnął i syknął pod nosem patrząc w stronę z której sam przyjechał. A kiedy ty chciałaś zrobić to samo, on niespodziewanie złapał cię za rękę i zaczął z tobą gdzieś biec. Z ledwością za nim nadążałaś, ale miałaś takie szczęście, że nie odbiegliście daleko. Kiedy inni motocykliści prawie was mieli, chłopak pociągnął cię do jakiegoś małego wąskiego zaułka i tam schowaliście się w dosłownie ostatnim momencie. Chłopak przyszpilił cię do ściany i stanął tak blisko ciebie, jakby zamierzał cię pocałować. Jego usta były naprawdę blisko jego policzka, a twój nos delikatnie dotykał skóry jego długiej szyi.
CZYTASZ
◻◾𝐀𝐓𝐄𝐄𝐙◾◻
Fanfiction𝐎𝐍𝐄 𝐒𝐇𝐎𝐓𝐘 , 𝐈𝐌𝐀𝐆𝐈𝐍𝐘 , 𝐑𝐄𝐀𝐊𝐂𝐉𝐄 , 𝐙𝐎𝐃𝐈𝐀𝐊𝐈 , 𝐌𝐄𝐌𝐘 , 𝐓𝐀𝐋𝐊𝐒𝐘 ...𝐢𝐭𝐩. 𝐖𝐬𝐳𝐲𝐬𝐭𝐤𝐨 𝐜𝐨 𝐛𝐲ś𝐜𝐢𝐞 𝐜𝐡𝐜𝐢𝐞𝐥𝐢 𝐩𝐫𝐳𝐞𝐜𝐳𝐲𝐭𝐚ć 𝐨 𝐧𝐚𝐬𝐳𝐲𝐜𝐡 𝐰𝐬𝐩𝐚𝐧𝐢𝐚ł𝐲𝐜𝐡 𝐀𝐓𝐄𝐄𝐙 ... . . 𝐊𝐢𝐦 𝐇𝐨𝐧�...