ONE SHOT :
Praca jako dostawca pizzy nie była pracą, o której marzyłaś. Jednak potrzebowałaś kasy i chwytałaś się dosłownie każdej pracy . Dzisiejszego dnia miałaś bardzo trudne zadanie do wykonania musiałaś zawieść 20 pizz do znanego, ekskluzywnego klubu na końcu miasta, a to nie było w zasadzie najgorsze. Najgorsze było to, że padał właśnie ulewny deszcz, a ty nie mogłaś czekać aż przestanie. Jak to mówią , klient nasz pan. Także komu w D temu C.
Wsiadłaś na firmowy skuter dostawczy i ruszyłaś przed siebie. Jadąc w takim deszczu zachowywałaś 110% ostrożność. Jeszcze nie chciałaś umierać, więc wolałaś nie mieć na ten dzień śmiertelnego wypadku. Przez całą drogę modliłaś się, by ten deszcz nie był sprawcą twojej śmierci. Po około kilkunastu minutach w końcu dojechałaś pod klub. Ochrona szybko cię wpuściła do środka i od razu krzyknęłaś :
-Czy ktoś zamawiał pizze?!!
W mgnieniu oka podeszło do ciebie dwóch chłopaków. Jeden z nich miał czarne włosy i uroczy pieprzyk na policzku, a tego drugiego poznałaś niemalże od razu. Był to Song Mingi. Chłopak , który w gimnazjum nie dawał ci żyć. Ciągle się tobie naprzykrzał i chciał byś była jego dziewczyną. Z tego co słyszałaś chłopakowi powiodło się w życiu i teraz stać go na dosłownie wszystko, ale ty nie żałowałaś. Mingi nie był dla ciebie. Nienawidziłaś tego jakim jest...
-No proszę, czyżby to była moja pierwsza miłość?- zapytał z tym swoim okropnym uśmiechem
-Daruj sobie, należy się 500 zł( nie ogarniam koreańskich cen , więc niech w mojej Korei płacą zł, ok ?)- powiedziałaś i wystawiłaś swoją dłoń po odbiór pieniędzy
-Ha! Za takie mokre pizze mamy zapłacić aż tyle?- zapytał ten drugi chłopak, który po tym ci się nie spodobał
-Nie moja wina, że leje jak z cebra- prychnęłaś pod nosem i spojrzałaś na Mingiego
-Co się tak patrzysz, spadaj stąd!- powiedział, a ty nawet nie myślałaś by to zrobisz
- Co ? Ty chyba nie myślisz, ze dostaniecie te pizze za darmo?- zapytałaś z kpiną i kątem oka zauważyłaś, że zaczął podchodzić do was jeszcze jeden chłopak. Miął on mocno niebieskie włosy, które od razu rzucały się wszystkim w oczy
-Tak, tak własnie myślę. Masz 200 zł i spadaj stąd, bo psujesz mi tylko reputację- powiedział Mingi rzucając w ciebie pieniędzmi
-Ale z ciebie osioł. Dobrze, ze nie zgodziłam się być twoją dziewczyną- prychnęłaś, a chłopak zacisnął mocniej pieści
-Mało ci?, spadaj już
CZYTASZ
◻◾𝐀𝐓𝐄𝐄𝐙◾◻
Fanfiction𝐎𝐍𝐄 𝐒𝐇𝐎𝐓𝐘 , 𝐈𝐌𝐀𝐆𝐈𝐍𝐘 , 𝐑𝐄𝐀𝐊𝐂𝐉𝐄 , 𝐙𝐎𝐃𝐈𝐀𝐊𝐈 , 𝐌𝐄𝐌𝐘 , 𝐓𝐀𝐋𝐊𝐒𝐘 ...𝐢𝐭𝐩. 𝐖𝐬𝐳𝐲𝐬𝐭𝐤𝐨 𝐜𝐨 𝐛𝐲ś𝐜𝐢𝐞 𝐜𝐡𝐜𝐢𝐞𝐥𝐢 𝐩𝐫𝐳𝐞𝐜𝐳𝐲𝐭𝐚ć 𝐨 𝐧𝐚𝐬𝐳𝐲𝐜𝐡 𝐰𝐬𝐩𝐚𝐧𝐢𝐚ł𝐲𝐜𝐡 𝐀𝐓𝐄𝐄𝐙 ... . . 𝐊𝐢𝐦 𝐇𝐨𝐧�...