-Seonghwa-BOSS

5.1K 118 64
                                    


Dedykacja dla :

Transformercia

ONE SHOT:

Szłaś głównym korytarzem przez biurowiec, który od kilku miesięcy stał się dla ciebie nowym domem. Po ukończeniu studiów dostałaś wymarzony staż w firmie Seonghwa Corporation. Trafiłaś na dział księgowości i jak na razie nieźle ci się powodziło. Miałaś dożo pracy i nauki, ale nie musiałaś narzekać na wynagrodzenie.  Twoja rodzina często zastanawiała się jakim cudem dostałaś taką szanse i nie rozumieli tego, ze najzwyczajniej na świecie miałaś wielkiego farta. 

Usiadłaś za swoim biurkiem i od razu odpaliłaś swój służbowy komputer. Szybko sprawdziłaś co na dziś miałaś przygotować i od razu wzięłaś się do pracy. Zaczynając na opracowaniu budżetu firmy przez bilans zysków kończąc na wszelkiego typu wyliczeniach. Właśnie kończyłaś wypełniać swoje ostatnie zadanie gdy naglę obok ciebie pojawiła się twoja przełożona.

- [T.I] prezes cie wzywa- powiedziała od razu, a ty uniosłaś na nią swój zdziwiony wzrok

-Jak to ? Mnie?- zapytałaś i poczułaś nagle napływający stres, który sprawił, że zaczęły ci się pocić palce u rąk

-Tak, ale nie mam pojęcia po co więc nie pytaj. Masz być u niego za 5 minut- powiedziała kobieta 

Spojrzałaś na zegarek i z przerażeniem od razu zaczęłaś kierować się w stronę windy. Przez całą drogę do biura Pana Parka zastanawiałaś się o co może chodzić. Bałaś się, że zrobiłaś coś źle i firma ma przez ciebie kłopoty. Z nerwów zaczęłaś obgryzać sobie paznokcie. Kiedy winda zatrzymała się na najwyższym piętrze od razu podeszłaś do wielkich drzwi za którymi było biuro prezesa Seonghwy. Nim weszłaś zamieniłaś kilka słów z sekretarka, która zawiadomiła mężczyznę o twoim przybyciu.

-Niech wejdzie- usłyszałaś i niepewnie otworzyłaś drzwi.

W biurze prezesa nie byłaś ani razu odkąd tu pracujesz , a jego osobiście widziałaś tylko kilka razy na różnych spotkaniach czy konferencjach. Mężczyzna jak zawszę miał założony idealnie dopasowany garnitur i idealnie zaczesane włosy. Park Seonghwa to po prosty chodzący ideał, za którym szalały tłumy kobiet i w tym tłumie byłaś także ty. Odkąd zaczęłaś tu prace, wspólnie z innymi pracownicami często gadaliście o swoim szefie i zachwalałyście jego styl bycia. Teraz jak znalazłaś się z nim sama w jednym pomieszczeniu czułaś skrepowanie i wiedziałaś, że zaczęłaś się rumienić.

Odetchnęłaś po cichu i zaczęłaś się zbliżać do burka  przy którym siedział prezes. Mężczyzna gdy usłyszał twoje kroki od razu oderwał wzrok od laptopa i spojrzał na ciebie z lekkim uśmiechem. Zatrzymałaś się i od razu ukłoniłaś się w jego kierunku.

-Dzień dobry panie prezesie, ponoć mnie pan wzywał- powiedziałaś i odważyłaś się na to by spojrzeć prosto w jego czekoladowe oczy.

Pan Park z powagą na twarzy wstał  i podszedł bliżej ciebie. Poruszał się bardzo pewnie i zgrabnie przez co  wyglądał jak jakiś model z wyższej półki. Od razu przełknęłaś ślinę i odwróciłaś na chwilę wzrok by się opanować.

-Czy pani pracuję u nas najkrócej?- zapytał mierząc cię wzrokiem

-Czy pani pracuję u nas najkrócej?- zapytał mierząc cię wzrokiem

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
◻◾𝐀𝐓𝐄𝐄𝐙◾◻Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz