Dedykacja dla : @Niema_istotka
ONE SHOT :
Od kilku dni pracujesz w domu bardzo bogatej rodziny. Jest to małżeństwo , którzy mają tylko jednego syna, którego jeszcze nie miałaś okazji poznać, bo ten często wyjeżdża za granice. Wiesz tylko tyle , że nazywa się Yeosang i jest od ciebie o dwa lata starszy. Właśnie dziś kiedy sprzątałaś w kuchni podeszła do ciebie pani domu, która uprzedziła cię, że ich syn właśnie dziś się tu pojawi. Przyjęłaś te wiadomość z lekkim strachem , choć nie wiedziałaś dlaczego. Przytaknęłaś kobiecie i kiedy ta odeszła, ty wróciłaś do sprzątania. Tak, pracowałaś tutaj jako sprzątaczka, albo jakby to inaczej nazwać byłaś tutaj sługą pani domu...Robiłaś to co ci kazała, ale nie narzekałaś bo dostawałaś za to dobre pieniądze. Po paru godzinach sprzątania odetchnęłaś widząc , ze wszędzie panuje już porządek. Mimo to zamiast odpocząć, postanowiłaś zaparzyć dla sobie i pani domu herbaty. Czasami często siadałyście razem na tarasie i plotkowałyście jak to dziewczyny. I właśnie dziś tez tak było. Rozmawialiście aż tu naglę , ktoś zjawił się obok was.
-kto to jest ?- zapytał chłopak , patrząc uporczywie w twoje oczy.
Miał on jasne włosy, które było nieco dłuższe i prawie, ze sięgały ramion, a także piękne brązowe oczy, które sprawiały, że na moment straciłaś kontrole nad swoimi myślami. Ubrany był on w zwykłą czarną koszule , której pierwsze cztery guziki były rozpięte i czarne obcisłe spodnie z łańcuchem przyczepionym u boku. Wyglądał wręcz idealnie i przypominając sobie różne zdjęcia z domu, wiedziałaś, że to właśnie był syn kobiety, która teraz patrzyła się na niego z uśmiechem i utęsknieniem.
-To [t.i] , nasza ...
-Służąca- zażartowałaś i wstałaś ,by się z nim odpowiednio przywitać. Kiedy chciałaś uścisnąć jego dłoń, ten się wzdrygnął i odsunął się od ciebie jakbyś była czymś zarażona, albo gorzej. Poczułaś się wtedy strasznie głupio i posmutniałaś
-Zabieraj te łapy!- warknął- Skoro tu pracujesz to bierz się do roboty, a nie się tu spoufalasz- przegonił cię, a ty odeszłaś w nieco dziwnym nastroju
-Yeosang, bądź trochę milszy- skarciła chłopaka matka nim jeszcze weszłaś do środka willi.
Kiedy znalazłaś się w domu od razy zaczęłaś coś zrobić. Bezsensownie wzięłaś ścierkę i zaczęłaś wycierać po raz drugi meble w salonie. Cały czas zaglądałaś w okna, by widzieć to co działo się na tarasie. Nie mogłaś pojąć tego dlaczego to robiłaś...może to była zwykła ciekawość, może coś więcej. Yeosang zajął twoje wcześniejsze miejsce i rozsiadając się na nim zaczął rozmawiać o czymś z matką. Nie słyszałaś o czym mówili, ale widać było, że chłopak nie jest jakoś zainteresowany rozmową. W pewnym momencie wstał i zaczął iść w stronę wejścia do środka. Kiedy to zrobił ty od razu odwróciłaś wzrok nie chcąc mu podpaść kolejny raz.
CZYTASZ
◻◾𝐀𝐓𝐄𝐄𝐙◾◻
Fanfiction𝐎𝐍𝐄 𝐒𝐇𝐎𝐓𝐘 , 𝐈𝐌𝐀𝐆𝐈𝐍𝐘 , 𝐑𝐄𝐀𝐊𝐂𝐉𝐄 , 𝐙𝐎𝐃𝐈𝐀𝐊𝐈 , 𝐌𝐄𝐌𝐘 , 𝐓𝐀𝐋𝐊𝐒𝐘 ...𝐢𝐭𝐩. 𝐖𝐬𝐳𝐲𝐬𝐭𝐤𝐨 𝐜𝐨 𝐛𝐲ś𝐜𝐢𝐞 𝐜𝐡𝐜𝐢𝐞𝐥𝐢 𝐩𝐫𝐳𝐞𝐜𝐳𝐲𝐭𝐚ć 𝐨 𝐧𝐚𝐬𝐳𝐲𝐜𝐡 𝐰𝐬𝐩𝐚𝐧𝐢𝐚ł𝐲𝐜𝐡 𝐀𝐓𝐄𝐄𝐙 ... . . 𝐊𝐢𝐦 𝐇𝐨𝐧�...