-Jongho- BOOK

1.2K 56 52
                                    


Dedykacja dla : Alexandretta01

ONE SHOT :

Piękny słoneczny dzień idealny na spędzenie go na świeżym powietrzu. Spakowałaś książkę do torebki tak samo jak i inne swoje rzeczy, które były tobie niezbędne do wyjścia na spacer. Od raz po spakowaniu się wyszłaś z domu i skierowałaś się do parku. Cały czas byłaś uśmiechnięta i cieszyłaś się wspaniałą pogodą.  Kiedy znalazłaś w parku idealne miejsce do siedzenia i czytania książki, z radością poszłaś w tamtą stronę. Usiadłaś i zajęłaś się czytaniem. Nikt ci nie przeszkadzał, ale cały czas czułaś jakby ktoś się na ciebie patrzył. W pewnym momencie oderwałaś wzrok od kartek papieru i zaczęłaś się oglądać do okoła. Własnie wtedy zauważyłaś chłopaka stojącego przy drzewie i obserwującego cię. Chłopak gdy zobaczył jak na niego patrzysz , ukrył się za drzewem , ale nie uciekł. Z początku chciałaś go olać i wrócić do swojego wcześniejszego zajęcia, ale nim to zrobiłaś usłyszałaś wołanie jakieś kobiety...

 Z początku chciałaś go olać i wrócić do swojego wcześniejszego zajęcia, ale nim to zrobiłaś usłyszałaś wołanie jakieś kobiety

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

-Jongho !! Chodź wracamy

Rozglądając się zobaczyłaś w oddali jakąś kobietę, która trochę przypominała ci jakąś opiekunkę. Kiedy ta zniknęła ci z oczu za krzewami i drzewami , wróciłaś wzrokiem do chłopaka, który nadal ukrywał się za drzewem i się na ciebie patrzył. Gdy to robił wyglądał na wystraszonego i nieśmiałego.  Mimo , że trochę cię przerażał wróciłaś do czytania. Przewracając stronę poczułaś jak chłopak szubko , ale delikatnie siada obok ciebie i  ukradkiem zagląda do twojej książki. Wtedy pomyślałaś , że coś jest nie tak. Zamknęłaś książkę i lekko się do niego odwracając, spojrzałaś na niego z oburzeniem. Chłopak wystraszył się ciebie i odsunął się tak , że spadł z ławki i wylądował na trafie. W jego oczach był strach. Jeszcze nikt nie patrzył na ciebie w ten sposób. Chłopak zakrywał się  rękoma jakby bał się, że go uderzysz . Przez chwile pomyślałaś, że przesadziłaś i dlatego westchnęłaś i kiwając głową odwróciłaś od niego wzrok.  Nie chciałaś by ktokolwiek się ciebie bał.

-Przepraszam, że cie wystraszyłam- powiedziałaś i kątem oka na niego spojrzałaś

-Przepraszam, że cie wystraszyłam- powiedziałaś i kątem oka na niego spojrzałaś

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
◻◾𝐀𝐓𝐄𝐄𝐙◾◻Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz