{41}

556 42 7
                                    

UWAGA!
Niestety mam przykrą wiadomość. 😢
Na następny rozdział będzie trzeba poczekać dłużej.
Ale spokojnie niebawem wrócę! (Jak i Aizawa)
Trzymajcie się cieplutko  ♡♡♡

Aqim
-------------------------

Hizashi zatrzymał się w holu i spojrzał na dwójkę.
-Zaczekajcie na chwilę tutaj.
Powiedział na szybko i zniknął tak szybko jak to powiedział. Kat popatrzyła na czarnowłosego, a ten na nią i wybuchli śmiechem.
-Co to miało być?!
Powiedziała rozbawiona. Mężczyzna cicho westchnął i pokręcił głową.
-Nie mam zielonego pojęcia.
Nim mieli rozwinąć rozmowę pojawił się znów blondyn z trzema bransoletkami.
-To nasze przepustki na wszystko!
Powiedział z uśmiechem i podał dwie mężczyźnie. Miały one złoty kolor i lekko się mieniły. Aizawa założył jedną kobiecie, a drugą sobie.
-A tak konkretnie?
Zapytała niebieskowłosa i spojrzała na nadgarstek.
-A więc....
Zaczął Mic.
-Mamy własną "lożę" jeśli można to tak nazwać... Ale dobra. Alkohol i inne takie nic nas nie kosztują jak wskażesz na bransoletkę.
Wytłumaczył dumny z siebie i wskazał na siebie.
-Ja to wszystko załatwiłem.
Dodał z uśmiechem. Kat zaśmiała się cicho i popatrzyła na Shouta który przyglądał się swojemu nadgarstku. Chwilę potem weszli w głąb. Światła mieniące się na różne kolory, lasery i sztuczny dym. Duża powierzchnia do tańczenia zapełniona ludźmi którzy kołysali się w rytm muzyki lecącej z wielkich kolumn. Po prawej stronie znajdował się ogromny bar gdzie co chwila lały się różnorakie trunki. Zaś po lewej małe pomieszczenia ze stolikami i kanapami które były nawet nie do połowy zajęte. Hizashi podszedł bliżej Kat i wskazał na jedno takie pomieszczenie.
-Jedno z tym to nasze! Idziemy tam!
Krzyczał do niej aby go zrozumiała przez głośną muzykę. Kobieta jedynie kiwnęła głową i cała trójka udała się w tam tą stronę. Niebieskowłosa oglądała ważyło z zachwytem. Hizashi podszedł bliżej czarnowłosego i szepnął mi do ucha.
-Chyba jej się spodobało.?
Aizawa spojrzał na nią i uśmiechnął się.
-Najwidoczniej tak.
Powiedział zadowolony. Blondyn podskoczył szczęśliwy że jak na razie idzie wszystko zgodnie z planem i popatrzył na jednego z mężczyzn w garniturze stojącego przy wejściu do "loży". Hizashi uśmiechnął się i wskazał na bransoletkę na co mężczyzna wpłacił go do środka. Bramkarz odchrząknął gdy zbliżali się pozostali. Kat spojrzała lekko przestraszona na blondyna który wskazał na nadgarstek. Niebieskowłosa odetchnęła ciężko i uniosła lekko swoją dłoń. Aizawa spojrzał ponuro na mężczyznę i uniósł swoją rękę wraz z bransoletką. Bramkarz wpuścił ich dalej i wrócił do obserwowania innych gości.
-Nasz numer to 5 więc powinien być gdzieś.... O tu!
Powiedział Mic i wskazał na miejsce. Czarnowłosy złapał lekko za dłoń kobiety i pomógł jej usiąść na pół okrągłej kanapie.
-I jak? Podoba wam się?
Zapytał zaciekawiony blondyn i rozsiadł się po drugie stronie. Kat uśmiechnęła się szeroko.
-Jest przecudowne! Pierwszy raz w życiu jestem w takim miejscu.
Odpowiedziała z uśmiechem. Mieli idealny widok na całą salę.
-A tobie? My friend?
-Em.. Jest dobrze.
Powiedział lekko skołowany ale uśmiech dziewczyny sprawił że sam się uśmiechnął mimowolnie.

***

Głośna muzyka lecąca z głośników sprawiała że kobieta kołysała się na boki i lekko tupała nogą do rytmu. Złotowłosy zauważył to i skierował wzrok na mężczyznę. Aizawa spojrzał na niego zdziwiony, a ten lekko ruszając głową wskazywał na niebieskowłosą. Czarnowłosy pokręcił głową, a Mic westchnął. Wstał i skierował dłoń ku dziewczyny.
-Idziemy potańczyć?
Zapytał z miłym uśmiechem. Kat popatrzyła na niego i lekko się uśmiechnęła. Następne spojrzała na swojego chłopaka.
-Będziesz zły jak pójdę zatańczyć z Hizashi'm?
Zapytała z lekkim smutkiem. Mężczyzna pokręcił głową i ucałował ją w policzek.
-Nie będę, spokojnie.
Swoją odpowiedzią sprawił że kobieta uśmiechnęła się szeroko od ucha do ucha i ucałowała mężczyznę, a następne złapała złotowłosego za rękę. 
-Niedługo wrócimy!
Odparł Mic i poszedł z drobną dziewczyną na parkiet. Shouta lekko się zaśmiał i popatrzył jak odchodzą.
-Miłej zabawy.
Powiedział cicho i chwycił do rąk kartę z drinkami oraz różnymi napojami. Przeglądanie karty przerwało mu ciche chrypnięcie. Obok stolika stała kelnerka, ubrana w czarne spodnie i białą koszulę z muchą. W dłoniach trzymała mały notesik z długopisem. Uśmiechnęła się miło i zapytała.
-Mogę coś podać?
Aizawa zamyślił się przez chwilę i spoglądając w kartę odpowiedział.
-Tak...

***

Kat wbiegła w tłum ludzi wraz z złotowłosym. Oboje uśmiechnięci od ucha do ucha tańczyli w rytm skocznych piosenek. Światła z laserami odbijały się od jej sukienki. Hizashi złapał za dłonie dziewczyny i kierował ją w tańcu. Śmiali się do łez i wygłupiali przy możliwych okazjach. Zabawa trwała w najlepsze i tak minęło parę dobrych utworów.
-Hizashi!
Krzyknęła dziewczyna. Mężczyzna przybliżył się aby ją lepiej słyszeć.
-Ja pójdę do łazienki! Dobra?
-Trafisz sama?
Zapytał pół krzykiem na co niebieskowłosa kiwnęła głową.
-Ok! Ja będę tutaj!
Wskazał kciuki do góry i wskazał miejsce. Kat uśmiechnęła się i ruszyła w stronę wcześniejszego holu. Gdy już przecisnęła się przez grupę ludzi trafiła do upragnionego miejsca. Zrobiła co miała zrobić, a następnie poprawiła swój makijaż wraz z fryzurą. Uśmiechnęła się do siebie w odbiciu i wyszła. Popatrzyła na całą gromadę ludzi i cicho westchnęła.
-Jak się przecisnę do nich?
Zapytała siebie i ruszyła do przodu. Przeciskała się między ludźmi i prawie trafiła już na umówione miejsce. Zauważyła już złotą czuprynę która była najwidoczniej zajęta. Mężczyzna stał przy brunetce która była nim zainteresowana. Kat uśmiechnęła się lekko i uznała że nie będzie się mieszać. Popatrzyła w stronę "loży" i powoli szła w tym kierunku. Odwróciła się aby jeszcze raz zobaczyć złotowłosego z lekkim rumieńcem, zaśmiała się cicho i wpadła na kogoś.
-O. Przepraszam.
Powiedziała skołowana i spojrzała na osobę. To był młody chłopak o blond włosach z czarnymi paskami kosmyków.
-Ah! To ja przepraszam.
Powiedział na szybko i obejrzał ją z góry do dołu, przez chwilę się zastanawiając.
-Zaraz ty jesteś tą kochanką Gang Orca!
Krzyknął bez namysłu wskazując na kobietę. Kat zszokowała się i popatrzyła na niego ze zdziwieniem. 
-Słucham!?
Powiedziała zmieszana i lekko oburzona. Chłopak chciał coś powiedzieć ale naglę zbladł. Niebieskowłosa poczuła na swoim barku ciepłą dłoń. Spojrzała na jej właściciela którym okazał się Hizashi.
-Boy! Wiesz że nie powinieneś tu być?
Zapytał złotowłosy ze złym wyrazem twarzy. Chłopak zmieszał się i postawił krok w tył.
-To ja może już pójdę?..
W porę złapał go mężczyzna za kołnierz i pokręcił głową.
-Kat pójdziesz po Shout'e? Będziemy w holu.
Powiedział po chwili do dziewczyny na co kiwnęła głową i poszła po czarnowłosego.
-Oi! Nagrabiłeś sobie.

***

-Denki, co tu robisz?
Zapytał znudzony Aizawa i wyczekiwał odpowiedzi. Hizashi stał obok chłopaka i kręcił głową do niego zaś kobieta była obok niego.
-Sensei...Bo jest sylwester i chciałem.. he.. no..
Nie mógł się wysłowić. Denki popatrzył na kobietę i wskazał na nią.
-A wie sensei że to kochanka Gang Orca? Co był o tym artykuł! Chciałem ją zobaczyć.
Powiedział na szybko. W mężczyźnie wszystko zaczęło się gotować, pełen złości popatrzył na niego i uniósł swoje włosy, a oczy mieniły się czerwienią.
-Coś ty powiedział?!
Krzyknął. Niebieskowłosa podeszła do mężczyzny i złapała go za dłoń. On popatrzył na nią i uspokoił się. Cicho westchnął.
-Shouta to dziecko. Spokojnie.
Mężczyzna popatrzył na swojego wychowanka, a następnie na swojego przyjaciela.
-Zabierzesz go do domu?
Zapytał bez sił. Hizashi kiwnął głową i udał się z nastolatkiem w stronę wyjścia. Kat uśmiechnęła się do czarnowłosego i ucałowała go w policzek. Aizawa lekko się uśmiechnął i przytulił dziewczynę do siebie.
-Pewnie jesteś spragniona. Zamówiłem ci sok pomarańczowy do picia.
Dodał po chwili. Kat zaśmiała się cicho.
-Jesteś kochany.

***

"Nie powiem ci przecież że cię..." (BnHA)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz