UWAGA!
Witam!Mam dla was dwie propozycje he
Jedna z nich jest taka żeby części ukazywały się co tydzień w środę jak dotychczas...
Zaś druga jest taka żeby wstawić raz na dwa tygodnie ale nie jedną tylko dwie na raz!
Oczywiście dziś wrzucę dwa z racji że tydzień temu nie było 。◕‿◕。Zapraszam do dyskusji na ten temat i podzieleniem się swoim zdaniem. Będę brała wszystko pod uwagę ♡
Pamiętajcie ta książka jest dla was i dzięki wam! Chce żeby było jak najlepiej się da i żebyście brali pełny udział w jej tworzeniu!!! ⊂(´・◡・⊂ )∘˚˳°
I zapraszam do czytania♡♡
Ps.; Niektóre komentarze (małe podpowiedzi do dalszych losów opowiadania) są zawsze mile widziane i nie ukrywam niektóre brane żeby było barwniej ♡♡♡
Aqim
-------------------------
Kat obudziła się z pierwszymi promieniami słońca. Spojrzała w bok gdzie spał czarnowłosy. Uśmiechnęła się ciepło i przeczesała jego ciemne włosy. Przykryła go bardziej kocem i udała się do łazienki. Wzięła szybki prysznic i przebrała się w luźniejsze ubrania. Jej mokre włosy powoli skapały z wody na szarą koszulkę. Udała się do swojego pokoju i spojrzała na łóżko gdzie leżała mała, słodka kulka. Uśmiechnęła się i pogłaskała kotka, który zaczął mruczeć. Wzięła go na ręce i udała się z nim na dół.
-Pewnie jesteś głodny King.
Zaśmiała się cicho i odstawiła kotka na blat. Sięgnęła po puszkę z karmą dla pupila i nałożyła śniadanie dla niego, a następnie zabrała się za zrobienie kawy. Wstawiła wodę, naszykowała dwa zielone kubki i zabrała się za zrobienie śniadania dla dwojga. Wyciągnęła potrzebne składniki i rozpoczęła małe gotowanie.
-Hmn.. dobre.
Mruknęła z uśmiechem, próbując ciasto na placki z zmielonym jabłkiem. Nagrzała olej na patelni i rozpoczęła smażenie. Na koniec posypała je cukrem pudrem i dodała kawałki owoców dla ozdoby i drobnej, słodkiej przekąski. Zagotowaną wodę wlała do kubków i odstawiła je na stół. Spojrzała na nadal śpiącego mężczyznę i zaśmiała się łagodnie. Podeszła do niego i kucnęła przy kanapie. Ucałowała go czuło w policzek i lekko poszturchała w ramię.
-Kochanie. Wstajemy.
Rzekła delikatnie, a czarnowłosy mruknął i otworzył zaspane oczy. Gdy ją ujrzał uśmiechnął się szeroko.
-Witaj piękna.
Powiedział zachrypniętym głosem. Następnie podniósł się i przeczesał swoje włosy. Spojrzał na stół gdzie było wszystko naszykowane, uśmiechnął się i rozciągnął.
-To ja się pójdę wykąpać.
Dodał po chwili i udał się na górę. Kat zaśmiała się i usiadła do stołu. Napiła się kawy i czekała kiedy przyjdzie mężczyzna. Po 15 minutach Aizawa wrócił na dół i zasiadł naprzeciwko dziewczyny.
-Niesamowicie smacznie to wygląda koteczku.
Rzekł będąc pod wrażeniem na smakowitości na stole. Dziewczyna lekko się zarumieniła i uznała że to nic takiego. Oboje zabrali się za spożywanie śniadania. Nagle do drzwi rozbrzmiało głośne, donośne pukanie. Lekko zdziwiona dziewczyna wstała i otworzyła je.
-Good morning Kat!
Rozbrzmiał głos złotowłosego. Miał na sobie czarne spodnie i białą koszulkę, jego włosy opadały na dół, luźno rozpuszczone. Dziewczyna uśmiechnęła się i zaprosiła go do środka.
-A witam, witam! Może skosztujesz?
Zapytała miło wskazując na stół. Aizawa spojrzał na przyjaciela i machnął mu dłonią na przywitanie.
-Oczywiście! Wygląda to przepysznie!
Powiedział z uśmiechem. Kat wraz z Mic'em zasiadli do stołu, a czarnowłosy sięgnął po talerz dla gościa.
-Kawy?
Zapytał mężczyzna. Hizashi jedynie kiwnął ochoczo głową.***
Śniadanie choć miało być dla dwojga rozegrało się inaczej. Było śmiesznie, głośno i rozmowy nie miały końca jak i pochlebstwa dla dziewczyny za dobry posiłek. Pupil również nie miał na co narzekać bo miał więcej rąk do głaskania i pieszczot dla niego samego.
-To co jedziemy po rzeczy?
Zapytał Hizashi. Czarnowłosy kiwnął głową i spojrzał na Kat.
-A ty?
Skierował się do niej. Niebieskowłosa machnęła dłonią i zebrała talerze.
-Ja zostanę i trochę tu posprzątam. Plus zrobię miejsce na twoje rzeczy.
Dodała z uśmiechem i ucałowała czarnowłosego. Aizawa uśmiechnął się do siebie, a następnie spojrzał na złotowłosego który był oparty o swoje dłonie i z uśmiechem patrzył na zakochanych.
-Jesteście tacy słodcy!
Krzyknął Hizashi i mrugnął do mężczyzny który tylko westchnął i pokręcił głową.
-No dobrze... To jedziemy.
Dodał po chwili czarnowłosy i podniósł się z krzesła. Kat uśmiechnęła się i pozbierała naczynia.
-Do zobaczenia później!
Krzyknął na pożegnanie złotowłosy i wyszedł z domu, a za nim Aizawa. Kobieta lekko westchnęła i zabrała się za sprzątanie śniadania.***
Mic pakował ostatnie rzeczy do pudełka. Spojrzał na czarnowłosego który przed chwilą skończył rozmawiać przez telefon.
-I jak?
Zapytał z ciekawości zaklejając karton.
-Właściciel powiedział że "nie ma problemu" i życzy mi jak najlepiej. Chyba trochę posmutniał że się wyprowadzam.
Westchnął czarnowłosy i schował telefon do kieszeni. Hizashi zastanowił się przez chwilę.
-Trochę mu się nie dziwię. Nie sprawiałeś mu problemów, płaciłeś na czas i mieszkanie było zawsze w dobrym stanie.
Zaczął wymieniać pod nosem.
-Ale nie martw się! Znajdzie niebawem nowego lokatora!
Dopowiedział po chwili i poklepał przyjaciela po plecach. Aizawa zaśmiał się cicho i przyznał mu rację.
-To ja wezmę to pudło i poczekam w samochodzie.
-Umn.. Dobrze.
Mruknął mu w odpowiedzi czarnooki i został sam w mieszkaniu. Chwilę się rozejrzał, ogarnęły go miłe i przykre wspomnienia z tym domem. Głośno westchnął i złapał za ostatni mały karton.
-Teraz czeka mnie nowy rozdział w życiu.
Dodał po chwili i zamknął za sobą drzwi, oznaczając że ten wpis do teraz, zakończy się na dobre. Udał się do wyjścia. Zimny wiatr zawiał ale pokazało się słońce, spojrzał na przyjaciela który siedział na przednim siedzeniu i czekał na niego. Shouta uśmiechnął się lekko i poszedł do niego, pudełko odstawił na tylną kanapę, a sam zasiadł obok złotowłosego.
-To gdzie teraz?
Rzekł Mic odpalając silnik samochodu.
-Do właściciela. Oddam mu klucze.
Odpowiedział mu cicho i w milczeniu patrzył na mieszkanie, oddalając się coraz bardziej aż stracił go z zasięgu wzroku.***
CZYTASZ
"Nie powiem ci przecież że cię..." (BnHA)
Novela Juvenil{Boku no hero academia - reader x Aizawa} Wcielasz się w główną bohaterkę (wymyśloną na potrzeby opowiadania). "Spotkałam go przypadkiem i wydawał się dość dziwnym człowiekiem, dopóki go nie poznałam." Katarzyna Hana. Jest w połowie polką, a w drugi...