{54}

458 47 8
                                    

Kat podskoczyła do góry następnie rozejrzała się po pomieszczeniu. Jej oczom ukazały się bardzo znane jej twarze.
-Oo...
Jedyne co jej wyszło z ust, była zaskoczona. Poczuła na swoim prawym barku czyjąś dużą dłoń. Odwróciła się, a właścicielem okazał się granatowłosy nastolatek. Uśmiechnął się krzywo i lekko się schylił.
-Wiem że nie przepadasz za takimi imprezami ale nie dało się przegadać dziewczyn. Jeśli chcesz możemy wyjść?
Kobieta pokręciła głową, a jej kąciki ust uniosły się lekko do góry.
-Nie trzeba. Napracowały się, nie chcę robić im przykrości.
Iida uśmiechnął się lekko i kiwnął głową. Chwilę potem podeszła uśmiechnięta Mina. Złapała niebieskowłosą za dłoń i pociągnęła ją w głąb.
-Kat! Mamy tort! Choć!
Każdy po kolei ustawił się w półkole przy stole gdzie był tort. Był dość spory z białą polewą, a na czubku widniał napis "Najlepszego! Kat!". Dziewczyna uśmiechnęła się niezręcznie i podrapała po karku.
-Pomyśl życzenie i zdmuchnij!
Krzyknęła podekscytowana różowo włosa. Kat zaczerpnęła powietrza i zdmuchnęła świeczkę. W ten rozniosły się oklaski, a zaraz potem śpiewali urodzinowe piosenki. Małe przyjęcie trwało w przyjemnej atmosferze. Kat zastała obdarowana przez całą klasę zestawem przydatnym do fotografowania. Dochodziła już osiemnasta godzina i wszyscy powoli zbierali się do swoich domów.  Kat przez całe przyjęcie nie miała serca powiedzieć im wszystkim że nie lubi być aż tak w centrum uwagi. Gdy już wszyscy opuścili kawiarnie oraz oczywiście pożegnali się z jubilatką, Iida postanowił że odprowadzi dziewczynę do domu.
-Bardzo sprytnie mnie tu zaciągnąłeś.
Przerwała ciszę niebieskowłosa która zaśmiała się lekko na całą akcję. Nastolatek zaśmiał się i poprawił duże pudełko które było prezentem od klasy.
-Uraraka i Mina nie dawały mi spokoju.
Odpowiedział z uśmiechem i po chwili westchnął.
-Przepraszam jeszcze raz Senpai.
-Nie przepraszaj, nie ma za co. Tylko następnym razem daj mi się naszykować na coś takiego.
Oboje zaśmiali się i szli dalej przez prawie pustą drogę.

***

-Jeszcze raz dziękuję ci Tenya-kun za pomoc.
Uśmiechnąła się kobieta i zabrała pudełko od nastolatka. Granatowłosy uśmiechnął się łagodnie.
-Nie masz za co dziękować Senpai. Jeszcze raz życzę ci najlepszego.
Dodał po chwili jednocześnie gładząc czubek głowy kobiety.
-Jesteś przeuroczy.
Zaśmiała się cicho. Tenya pożegnał się z niebieskowłosą, a następnie udał się w stronę swojego domu. Kat westchnęła cicho i wyjęła klucze od domu. Otworzyła zamek i powolnym krokiem weszła do środka.
-King! Wróciłam!
Krzyknęła wgłąb domu. Chwilę później odstawiła ogromny prezent do swojego gabinetu. W ten rozeszło się znajome miauczenie i mruczenie przy nogach kobiety.
-Oj moja słodka kruszynka.
Kat zabrała kociaka na ręce i udała się z nim do kuchni, a jednocześnie podrapała go po podbródku.
-Pewnie byś coś zjadł łakomczuszku.
Uśmiechnęła się łagodnie i wyciągnęła małe przysmaczki dla pupila. Odstawiła kociaka na blacie i dała mu kilka małych chrupek. Jej uwagę przykuła czerwona koperta na stole. Lekko zdziwiona usiadła przy stole i zabrała kopertę do rąk. Obejrzała ją dokładnie z dwóch stron i zamyśliła się na chwilę. Nic nie było na niej napisane. Delikatnie odtworzyła ją, a jej oczom ukazało się zdjęcie. Otworzyła szerzej oczy gdy zauważyła że na zdjęciu jest ona gdy śpi, cała naga, opatulona kołdrą jak naleśnik. Jej dłoń była trzymana przez czarnowłosego. Uśmiechnęła się lekko i odwróciła zdjęcie.
"Pamiętam to jak dziś,
Nasz pierwszy raz na który tak z niecierpliwością czekałem.
Nie pamiętam kiedy byłem tak szczęśliwy jak wtedy.
Gdy się obudziłem, a ty byłaś obok mnie.
Znajdź kolejną czerwoną kopertę, a tak znajdziesz i mnie.
Podpowiedź; sypialnia"
Kobieta uśmiechnęła się szeroko i jednocześnie zarumieniła lekko. Schowała delikatnie zdjęcie do koperty i szybko ruszyła w stronę sypialni.
-Jest bardziej tajemniczy i romantyczny niż mi się wydawało.
Dała cicho do siebie.

***

"Nie powiem ci przecież że cię..." (BnHA)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz