{42}

491 43 12
                                    

UWAGA!
Witam! Witam!
Aizawa znów powraca!
Dziś coś krótszego ale za niedługo kolejna część! Wybaczcie mi to proszę, 
akurat się składa że dziś wypadły moje urodzinki więcc trochę na szybko to pisałam.
Ale wracając.. Życzę wam miłego czytania i miłego dnia!
Trzymajcie się cieplutko ♡♡♡

Aqim
-------------------------

Aizawa wraz z Kat siedzieli na kanapie i rozmawiali.
-Nie przepadam za takimi rzeczami.
Powiedział mężczyzna wskazując na tłum ludzi na parkiecie. Niebieskowłosa popatrzyła na niego i lekko posmutniała.
-Dlaczego mi nie powiedziałeś?
-Bo byśmy ty nie przyjechali.
Dodał po chwili.
-..A wiem że ty lubisz takie "imprezy"
Dodał z uśmiechem i poprawił jej kosmyk włosów. Kat zarumieniła się lekko.
-Zrobiłeś to dla mnie?
Zapytała cicho na co Shouta lekko przytaknął.
-Mówiłem. Dla ciebie wszystko kochanie.
Rzekł i ucałował ją w usta. Dziewczyna zarumieniła się i oddała pocałunek. Mężczyzna lekko się uśmiechnął i szepnął do ucha kobiety.
-Wiesz że gdybym mógł to brałbym cię tu i teraz?
-Shoutaaa!
Krzyknęła zawstydzona i popchnęła czarnowłosego na co ten się zaśmiał.
-Wyglądasz jak ciasteczko do schrupania.
Dodał po chwili z przymrużonymi oczami. Kat przybliżyła się do niego i ugryzła swoją wargę. Przyłożył dłoń do twarzy mężczyzny i delikatnie musnęła jego usta.
-Musisz być cierpliwszy.
Powiedziała ponętnie, a następnie przysłuchała się lecącej muzyce z głośników. Uśmiechnęła się szeroko i klasnęła w dłonie.
-Idziemy potańczyć!
Dodała pewnie i chwyciła dłoń czarnowłosego. Pobiegła z nim w stronę parkietu i spojrzała na mężczyznę który miał zawstydzoną twarz.
-Ja-a nie potrafię tańczyć..
Powiedział cicho na co dziewczyna uśmiechnęła się z miłością i delikatnie chwyciła jego dłonie.
-Nauczę cię.

Rzekła łagodnie i poprowadziła go. Mężczyzna patrzył w dół raz na dłonie raz na nogi. Przypatrywał się jak kobieta kieruje go i próbował zapamiętać. Ich ręce krzyżowały się raz na prawą, a raz na lewą stronę. Przybliżali się do siebie dotykając bioder, a następnie oddalali jednocześnie kręcąc się wokół. Niebieskowłosa puściła jedną z dłoni i przybliżyła się do boku mężczyzny. Odchyliła bark do tyłu, a jedną z nóg dała do tyłu co również zrobił Aizawa. Kat podniosła lekko dłoń, a mężczyzna obrócił ją gdzie następnie wrócili do siebie przytuleni. I tak w kółko raz jedna strona, a chwilę później na drugą. Kobieta śpiewała cicho do piosenki, a mężczyzna przyglądał jej się z lekkim uśmiechem. "Wszyscy! Teraz coś dla par i nowo poznanych! Zwolnijmy trochę tempo!" Rozbrzmiał głos z głośników, a następnie rozpoczął się wolny utwór. Światła trochę złagodniały i zostały w lekkim półmroku. Aizawa obrócił dziewczynę i szybko przybliżył do siebie. Przyłożył swoją dłoń do jej tali i popatrzył na nią. Kat lekko się uśmiechnęła, a na jej policzkach pojawiły się rumieńce. Delikatnie położyła swoje dłonie na jego parkach i przytuliła się bardziej. Powoli kołysali się do rytmu muzyki. Ich oczy były skierowane na siebie, mieli wrażenie że są tylko oni i nikt więcej. Nic się nie liczyło co jest wokół i co ma się stać. Trwali tylko w tej jednej chwili. On i ona. Nie wiedząc nawet kiedy utwór się skończył i znów rozbrzmiała głośna, skoczna piosenka. Aizawa odsunął się lekko od kobiety, ukłonił się i ucałował jej dłoń.
-Dziękuję za ten piękny taniec.
Powiedział patrząc jej w oczy i z lekkim uśmiechem.

***

Chwilę potem udali się oboje do baru. Kat usiadła na jednym stołku i spojrzała na mężczyznę. Aizawa uśmiechnął się i ucałował ją w czoło.
-To ty zamów nam coś do picia, a ja zaraz wrócę.
Dodał po chwili i poszedł. Niebieskowłosa uśmiechnęła się lekko pod nosem i poczekała aż barman zwróci na nią uwagę. 
-Co podać?
Zapytał miło młodzieniec.
-Poproszę dwie szklanki jednego z koktajlów tylko proszę bez alkoholu.
Odpowiedziała miło, a mężczyzna wziął potrzebne mu składniki. Kat oparła się lekko o blat i popatrzyła na swoje dłonie. Głośna muzyka zagłuszała własne myśli kobiety, a dookoła niej było mnóstwo osób. Jedna z takich usiadł obok niej. Mężczyzna poprawił swoje włosy i przyjrzał się drobnej dziewczynie. Kat poczuła na sobie czyjś wzrok i cicho westchnęła.
-Tak?
Zapytała podirytowana. Brunet zaśmiał się i oparł się łokciem o blat.
-Jest Pani naprawdę piękna.
Powiedział zachrypniętym głosem. 
-Dziękuję...
Dodała cicho niebieskowłosa i popatrzyła w drugą stronę. Brunet uśmiechnął się szerzej i skierował dłoń do dziewczyny.
-Może się poznamy i zatańczymy?
Rzekł pewien siebie. Kat popatrzyła na niego z lekkim zniesmaczeniem. Pokręciła głową i zabrała swoją dłoń.
-Podziękuję.
Odpowiedziała z lekkim uśmiechem i wstała z krzesła. Mężczyzna złapał ją za nadgarstek i przyciągnął do siebie.
-Oh. Piękna, nie rób mi tego.
Powiedział podekscytowany. Kobieta zrobiła wściekły wyraz twarzy patrząc na bruneta. Następnie skierowała wzrok za mężczyznę i lekko się uśmiechnęła.
-Chyba my się nie znamy.
Powiedział niski, chrypki głos czarnowłosego który położył dłoń na barku bruneta. Mężczyzna puścił kobietę i spojrzał na wyższego od siebie Aizaw'ę który miał poważny wyraz twarzy. Kat podeszła do czarnowłosego z uśmiechem.
-Zamówiłam nam kochanie koktajle.
Dodała po chwili i poprawiła jego kołnierzyk. Brunet gdy to zobaczył szybko się zmył z pola widzenia, odpuszczając sobie. Shouta uśmiechnął się do niej.
-Brzmi smakowicie.
Odpowiedział z lekkim uśmiechem i ucałował dziewczynę w czoło.
-A co to był za amant?
Zapytał z ciekawości. Kat jedynie machnęła dłonią.
-Nie znam go. Niby chciał tańczyć.

***

Po dłuższej chwili. Gdy koktajle zostały wypite, a godzina pokazywała już 23;00. Kat wraz z czarnowłosym udali się do "loży". 
-Shouta?
Zapytała niebieskowłosa łapiąc go za kawałek marynarki. Mężczyzna spojrzał na nią i mruknął aby mówiła dalej.
-Gdzie jest Hizashi?
Dodała cicho. Aizawa sięgnął po telefon i spojrzał na godzinę.
-Sam tego nie wiem. 
Odpowiedział po minucie.
-Powinien już być.
Dodał po chwili, zbliżając się do upragnionego celu. Dziewczyna zastanowiła się chwilę.
-Chyba nic mu się nie stało po drodze?
Powiedziała lekko zestresowana. Mężczyzna uśmiechnął się do niej i ucałował ją w policzek.
-Znając jego nie spieszy mu się. Więc nie martw się.
Rzekł do niej i spojrzał w stronę kelnerki, która przyniosła coś do picia do ich stolika. Cicho się zaśmiał i dodał po chwili.
-Chyba zguba się znalazła.
Kat uśmiechnęła się i zajrzała za zasłonę, a za nią ukazały się blond włosy.
-Yo! My frieds! Gdzie byliście?!
Krzyknął z uśmiechem Mic trzymając w dłoni szklankę wody.

***

"Nie powiem ci przecież że cię..." (BnHA)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz