UWAGA *krótka informacja
Hejcia, skończyło się już wrzucanie części na dzień (‘◉⌓◉’)
Niestety z różnych przyczyn tak do środy bądź czwartku nic nie będzie ಥ_ಥ
Tak wiem mi też jest przykro...
Ale nie martwicie się <3 niebawem kolejna część, a w niej znajdzie się trochę pikanterii (灬º‿º灬)♡
Miłego czytania (~ ̄³ ̄)~
Agim
-------------
Niebisko-włosa szykowała pyszną kolację na wyjątkowy wieczór. Na stole stało już naszykowane wino i kieliszki wraz z świeczkami. Stała przy kuchence i kończyła już gotować włoszczyznę. Miała na sobie białą sukienkę i czarny fartuszek. Popatrzyła na zegarek.
-Już za godzinkę będzieee!
Powiedziała melodycznie. W tle leciała play lista z utworami disco polo. Kiwała się do muzyki pełna szczęścia i nuciła. Nagle do drzwi ktoś zapukał.
-Hmnn jeszcze nie powinno go być..
Powiedziała zamyślona i wytarła dłonie o fartuch. Podeszła do drzwi i otworzyła je.
-Przepraszamy że jesteśmy o tak późnej porze!
Powiedzieli na raz. Kobieta ujrzała przed sobą trójkę nastolatków.
-Oh nie spodziewałam się was.
Powiedziała zszokowana i się zaśmiała.
-Proszę wchodźcie.
Dodała miło po chwili. Wszyscy powoli weszli do środka i zdjęli kurtki. Kat powędrowała do kuchni i wyłączyła palnik.
-Napijecie się herbatki?
Zapytała miło.
-Poproszę.
-Ja też!
-O i ja również.
Wszyscy odpowiedzieli. Kobieta wstawiła wody i naszykowała kubki.
-Sensei czy ty będziesz pić?
Zapytał Tenya patrząc na wino na stole.
-Nie widzisz że są dwa kieliszki?
Zapytała Mina. Uraraka podeszła i się zamyśliła lekko.
-Kat czy my nie przeszkadzamy?
Zapytała nieśmiało. Niebiesko-włosa zaśmiała się lekko i machnęła ręką.
-Wy? Nigdy.
Dodała z uśmiechem i podała kubki z herbatą. Różowo-włosa popatrzyła na nią.
-Ładny fartuszek.
Powiedziała z uśmiechem. Kat popatrzyła na siebie i zdjęła go.
-Ah dziękuję.
Powiedziała w między czasie.
-Sensei..Jak ty pięknie wyglądasz w tej sukience.
Powiedział naglę chłopak. Kobieta zarumieniła się lekko na jego słowa i poprawił włosy.
-Oh naprawdę tak uważasz? Dziękuję.
-Z tego co tu widzę to ty masz...Randkę!
Krzyknęła Mina i wzięła łyk herbaty. Uraraka spojrzała na Kat ze zdziwieniem jak i Iida. Niebiesko-włosa zaśmiała się nerwowo.
-Aż tak widać?
Dodała niepewnie. Iida spuścił wzrok i napił się z kubka.
-Kto to?
Zapytały nagle dziewczyny.
-A no wiecie... Shouta znaczy Aizawa.
Powiedziała lekko zawstydzona. W tym monecie Tenya zakrztusił się. Wszystkie spojrzały na niego. Kat podbiegła do niego i położyła dłoń na jego barku.
-Tenya.. Wszystko dobrze?
Zapytała zaniepokojona. Chłopak odłożył kubek i popatrzył na kobietę.
-Tak.. Jest dobrze.
Odpowiedział lekko zawstydzony swoim zachowaniem. Mina i Uraraka spojrzały na siebie zdziwione ale nic nie powiedziały. Kat popatrzyła jeszcze na niego z troską. *Puk *Puk Wszyscy odwrócili się w stronę drzwi. Kobieta westchnęła lekko i podeszła znów do drzwi.
-Kto jeszcze mnie odwiedzi?
Zapytała cicho siebie i otworzyła drzwi. W ich progu pierwsze co ujrzała to mały bukiecik niezapominajek.
-Witam, księżniczko.Powiedział chrypkim głosem mężczyzna. Kat uśmiechnęła się szeroko i wzięła do rąk kwiaty.
-Są przepiękne. Skąd je wytrzasnąłeś?
Aizawa zaśmiał się lekko.
-A ma się te sposoby.
Powiedział tajemniczo i ucałować Kat w czoło. Kobieta zarumieniła się lekko, a w tym czasie czarno-włosy wszedł do środka.
-Shouta zanim wejdziesz to musisz wiedzieć że....
-Dzień dobry sensei!
Krzyknęła z kuchni Mina. Kat spuściła wzrok, miała nadzieję że powie mu że ma niespodziewanych gości ale wyszło jak wyszło. Aizawa popatrzył na całą trójkę z lekkim zdziwieniem.
-Dzień dobry, wszystkim...
Dodał po chwili. Mina podskoczyła jak zobaczyła nauczyciela tak eleganckiego.
-Uuu sensei! Jak Pan super wygląda!
Powiedziała nagle.
-Umn ta.. Dziękuję.
Powiedział nadal skołowany. Kat zaśmiała się nerwowo próbując jakoś to ogarnąć. Na szczęście w nieszczęściu, Uraraka szybko się ogarnęła z całej trójki.
-To my już pójdziemy. Przyjdziemy innym razem.
-Eh dlaczego?!
Wymamrotała zawiedziona Mina. Brunetka pokręciła głową i stuknęła Iid'ę w ramię.
-Tak my idziemy!
Ocknął się chłopak i wstał. Cała trójka udała się do wyjścia.
-To papa!
-Hejcia!
-Do widzenia proszę Pana..
Powiedział chłopak lekko mrużąc oczy, patrząc na czarno-włosego.
-Pa senpai.
Dodał już milej z uśmiechem. Chwilę potem zostali tylko we dwójkę. Aizawa popatrzył na kobietę.
-Nie będę pytać..
Powiedział swoim ponurym głosem, a następnie popatrzył na dziewczynę z lekkim usmiechem.
-Pięknie wyglądasz.
Dodał i schylił się do niej aby ją pocałować.***
Na dworze było już ciemno. Dziewczyny szły z przodu, a za nimi wlókł się zamyślony Iida.
-Kto by pomyślał hah nasz wychowawca i Kat?
Powiedziała podekscytowana Mina. Uraraka uśmiechnęła się lekko i kontem oka spojrzała na chłopaka, który nie był zainteresowany rozmową.
-Dobra ja idę w tą stronę.
Dodała zaraz rożowo-włosa na rozwidleniu dróg. Pomachała im na pożegnanie i ruszyła w swoją stronę. Gdy brunetka odprowadziła wzrokiem koleżankę odwróciła się w stronę nastolatka.
-Ty chyba lubisz Kat?
Powiedziała zdecydowanie. Tenya podskoczył i popatrzył na nią zdziwiony.
-Co? O czym ty mówisz Uraraka.
Dziewczyna westchnęła i lekko się uśmiechnęła.
-Twoja reakcja na to że jest z Aizaw'ą plus to jak na nią patrzysz, dużo mówi samo za siebie.
Tenya zarumienił się i odchrząknął.
-Może tak, a może nie. Martwię się o nią, jest moja przyjaciółka. To moja senpai. Ale nie zamierzam wchodzić jej w drogę jeśli tego nie potrzebuje, a jak będzie cierpieć to zawsze ma się do kogo odezwać i wypłakać w ramię.
Powiedział zdecydowanie.
-A teraz żegnaj. Ja idę w tą stronę.
Dodał szybko i poszedł w swoim kierunku, zostawiając dziewczynę. Uraraka popatrzyła na niego i pokręciła lekko głową.
-Twoje zachowanie mówi co innego.
Powiedziała cicho i poszła do swojego domu.***
Kat nałożyła jedzenie na terze i położyła je na stole.
-Myślałam że będziesz godzinkę później?
Powiedziała patrząc na mężczyznę.
-Miałem tak być ale skończyłem wcześniej papierkową robotę.
Odpowiedział miło i zaczekał kiedy kobieta zasiądzie do stołu.
-Wygląda smakowicie.
Dodał po chwili. Niebiesko-włosa zaśmiała się i usiadła naprzeciw jego.
-Mam nadzieję że smakuje również dobrze.
Powiedziała z uśmiechem i zabrali się jedzenie. W tle leciała cicho nadal play lista z disco polo. Kobieta przy spożywaniu posiłku tupała nogą w rytm piosenek. Aizawa zauważył to i postanowił coś z tym zrobić. Gdy skończył jeść wstał od stołu i złożył naczynia do zlewu, a potem z chytrym uśmiechem podszedł do odtwarzacza i podkosił muzykę.
-Hmn ciekawe.
Powiedział bardziej do siebie i popatrzył na kobietę.
-Haha co ty robisz?
Zapytała rozbawiona i podeszła do niego. Shouta wysłuchał się w rytm piosenki i powoli zaczął się kiwać na boki, imitując taniec. Pokierował dłonie ku dziewczyny i złapał je. Kat nie mogła powstrzymać się od śmiechu. Mężczyzna tańczył jak małe dziecko.
-Dlatego chodź tu mała! Nie będziesz tego żałowała (...)
Śpiewała do piosenki oczywiście z polskim akcentem. Mężczyzna nic z tego nie rozumiał ale sprawiało mu to fajną zabawę. Kobieta pewniej złapała jego dłonie i poprowadziła go w tańcu. Śpiewała przez całą piosenkę z uśmiechem, robiąc przy tym śmieszną gestykulację min. Raz obrót, raz w prawo, a raz w lewo. Po skończonej piosence oboje wybuchli śmiechem.
-Ciekawa piosenka.
Powiedział zadowolony mężczyzna.
-Hah tak się tańczy w Polsce ale wiesz ludzie uważają to za kicz i że głównie tak tańczy wieś.
-Naprawdę?
Kat pokiwała głową i podeszła nalać wina do kieliszków.
-Tak. Jak ludzie tańczą na imprezach w Warszawie to masakra. Cały czas techno, rapy i inne takie.
Dodała i podała jeden z kieliszków mężczyźnie.
-Dlatego ja na imprezy głównie jeździłam do wujków na wieś. I się nauczyłam takich fajnych ruchów.
Powiedziała z uśmiechem i uderzyła biodrem w nogę czarnowłosego. Ten się lekko zaśmiał i popatrzył na nią.
-Słodko.
Rzekł uwodzicielsko i zanurzył usta w czerwonym winie.***
CZYTASZ
"Nie powiem ci przecież że cię..." (BnHA)
Novela Juvenil{Boku no hero academia - reader x Aizawa} Wcielasz się w główną bohaterkę (wymyśloną na potrzeby opowiadania). "Spotkałam go przypadkiem i wydawał się dość dziwnym człowiekiem, dopóki go nie poznałam." Katarzyna Hana. Jest w połowie polką, a w drugi...