Niebiesko włosa po kupieniu karmy i innych drobiazgów dla pupila, udała się do domu. Zamknęła za sobą ostrożnie drzwi za sobą i położyła kotka na ziemi.
-Chodź maluszku dam ci jedzonko.
Powiedziała słodko do kotka i ruszyła w stronę kuchni, a kotek podreptał za nią miałcząc przy tym. Kat naszykowała dwie miseczki. W jedną nalała letniej wody, a w druga nasypała karmy. Położyła je na podłodze i zawołała zwierzaka. Kot rzucił się na jedzenie i szybko zniknęło.
-Ha ha ktoś tu był naprawdę głodny.
Powiedziała z uśmiechem na twarzy. Pogłaskała kotka i chwile się zastanowiła.
-Jak by cię tu nazwać maluszku?
Kotek popatrzył na nią i zamiauczał, sprawiając uśmiech na twarzy kobiety. Dziewczyna zabrała kotka na ręce i usiadła z nim na kanapie. Wyjęła telefon i przeglądała na Internecie akcesoria dla kotków. Pupil ułożył się wygodnie na jej kolanach i zadowolony pieszczotami od dziewczyny (głaskaniem i drapaniem) szybko usnął. Kat uradowana że kotkowi jest dobrze, porobiła mu parę zdjęć.
-Hmnn muszę wysłać Teny'i zdjęcie kociaka.
Powiedziała z uśmiechem i wysłała wiadomość wraz ze zdjęciem.
-O kurde.. wysłałam Aizaw'ie.. Chyba się nie pogniewa.
Dodała po chwili i wysłała znów zdjęcie tylko tym razem Teny'i. Wróciła do oglądania artykułów dla maluszka i parę z nich zamówiła. Nim się obejrzała dostała parę wiadomości.
/Cieszę się Senpai że masz kotka. Widać że cię polubił./
Wiadomość od granato-włosego wywołała uśmiech na twarzy kobiety.
/Jak się wabi?/
Kat chwilę się zastanowiła i odpisała że jeszcze nie wymyśliła. Zobaczyła że dostała jeszcze jedną wiadomość ale tym razem nie od nastolatka. Kat zaciekawiona bez namysłu ją otworzyła.
/Już wiem po co ci był potrzebny adres sklepu. Wygląda słodko jak śpi na twoich kolanach./
Dziewczyna zaśmiała się cicho pod nosem. I odpisała mężczyźnie.
/Zgadłeś. Hi Hi to jest taki słodziak. Nie odstępuje mnie na krok. :>
Nim odstawiła telefon znów przyszło powiadomienie.
/Mógłbym wpaść dziś go zobaczyć?/
Dziewczyna trochę się zdziwiła na tą wiadomość ale nie ukrywała zadowolenia na myśl że czarnowłosy mężczyzna przyjdzie znów tutaj.
/Oczywiście! Nie ma problemu ;>/
/Dobrze. To będę na 18/***
Kat przysnęła na kanapie. Obudziło ją pukanie do drzwi. Pupil, który usnął jej na kolana zląkł się hałasu. Dziewczyna uspokoiła kotka i podeszła do drzwi. Delikatnie je otworzyła i głośno ziewnęła.
-Oh Aizawa!?
Powiedziała zaskoczona. Mężczyzna przyjrzał jej się swoim zmęczonym wzrokiem.
-Tak. To ja. Spałaś?
Zapytał miło. Niebiesko włosa nerwowo się zaśmiała i kiwnęła mu ochoczo głową.
-Proszę wejdź.
Powiedziała miło. Czarnowłosy wszedł do środka i się rozejrzał. Kat zauważyła że ma siatkę w ręku. Pokazała palcem i zapytała.
-Aizawa. Co tam masz?
Mężczyzna spojrzał na nią, a następnie na dziewczynę.
-Zakupy.
Powiedział wzruszając ramionami. Następnie kucnął i zaczął wołać zwierzaka "Kitty Kitty Kitty". Chwilę potem zjawił się kociak, który schował się za Kat. Ostrożnie podszedł do mężczyzny. Czarnowłosy sięgnął do siatki i wyjął małą, metalową puszkę z mokrym jedzeniem.
-No chodź maluszku.
Powiedział łagodnie i podniósł kotka na ręce.Kotek delikatnie mruczał kiedy mężczyzna go głaskał. Kobieta zaśmiała się lekko.
-Musisz naprawdę lubić koty.
Aizawa nie odwracał wzroku na pupilu, jedynie uśmiechnął się.
-Uwielbiam je.
Powiedział łagodnie. Na sercu Kat zrobiło się ciepło na ten uroczy widok. Podeszła do kuchni i zrobiła kawę dla ich obojga. Spojrzała na mężczyznę z kotkiem i zawołała go ręka do siebie. Aizawa podszedł do niej i odstawił kotka. Delikatnie otworzył puszkę i położył ją na ziemię. Kotek od razu wziął się za przysmak delikatnie przy tym mrucząc. Dziewczyna klepnęła mężczyznę po ramieniu. Gdy ten się odwrócił ona podała mu kubek z gorącą, gorzką kawą.
-Dzięki..
Powiedział chłodno i wypił łyk ciepłego napoju. Dziewczyna usiadł przy stolę i posłodziła swoja kawę nim wzięła łyk.
-Jak było w pracy?
Zapytała z ciekawości. Mężczyzna oparł się o blat i ciężko westchnął.
-Te dzieciaki mnie wykończą..
Powiedział ze zmęczenia, masując swoją głowę. Kat spojrzała na niego z lekkim zdziwieniem mieszanym ze śmiechem.
-Aż tak źle?
-Nawet nie pytaj.
Kat lekko się zaśmiała i popatrzyła na niego gdy sączył usta w kawie.
-Ale to nie są dzieci w wieku 5 czy 6 lat, prawda?
Powiedziała z uśmiechem, mężczyzna spojrzał poważnie na nią.
-Nie wspominałem że uczę w UA?
-UA?!
Krzyknęła pod wrażeniem.
-No nic, wracając. Niby mają po 16 lat ale myślę że zatrzymali się w rozwoju.
Dodał na szybko. Kat się zaśmiała na tą myśl. Gdy Aizawa skończył wypijać kawę, odłożył kubek delikatnie do zlewu i podszedł jeszcze do kotka. Podniósł go i zaczął głaskać.
-Jak go nazwałaś?
Zapytał nagle.
-Jeszcze nie ma imienia. Nie mam pomysłu.
Odpowiedziała z uśmiechem. Czarnowłosy popatrzył na pupila i lekko się uśmiechnął.
-A co powiesz na King?
-King?
Zapytała lekko zdziwiona.
-Jest uroczy i pewnie będzie dużym kotem. Po za tym jedna z jego plamek przypomina koronę, zobacz.
Powiedział i pokazał na jedną z plamek na łapce. Kat przybliżyła się i popatrzyła na łapkę.
-Ah! Rzeczywiście!
Powiedziała z uśmiechem i pogłaskała zwierzaka, który powoli wyrywał się do niej. Aizawa ostrożnie oddał kotka na ręce dziewczyny, który szybko się w nią wtulił. Mężczyzna uśmiechnął się.
-Bardzo cię polubił.
Rzekł cicho i położył dłoń na jej głowie. Gdy popatrzyła na niego swoimi dużymi zielono-niebieskimi oczami, szybko zabrał swoją dłoń i odchrząknął.
-Muszę już iść.
Powiedział na szybko i podszedł do drzwi. Kat podreptała za nim.
-Ah. Nie zostaniesz jeszcze trochę?
Zapytała z nadzieją. Mężczyzna chwycił jedynie za klamkę.
-Nie mogę.
Powiedział cicho i otworzył drzwi.
-Dziękuję za kawę.
Dodał na szybkości i już go nie było. Kobieta tak stała przez moment przed drzwiami.
-Mimo że już go trochę poznałam, to i tak jest dla mnie dziwną zagadką.
Powiedziała lekko zmartwiona tym faktem. Z myśli wyrwała ją łapka kotka, który położył ją na jej policzku miaucząc przy tym. Dziewczyna uśmiechnęła się.
-Nie martw się King.***
Aizawa czym prędzej wybiegł praktycznie z domu kobiety. Po tym jak na niego spojrzała, czuł się dziwnie. Nie zamierzał przywiązywać się do młodej kobiety, jedynie pomagać jej, bardziej po kryjomu jak prosił go Yuto.
-Co ja do cholery robię..?!
Zapytał pełen złości. Postarał się uspokoić i przybrać swoją ponura twarz.
-Nie szukam znajomych, nie potrzebuję ludzi..
Dodał trochę smutno.***
Kobieta poszła wziąć gorącą kąpiel. Po wykonaniu wieczornych czynności, założyła na siebie piżamę i udała się na dół. Weszła do pracowni i naszykowała aparaty na kolejny dzień. W krok, krok podążała za nią mała puchata kuleczka. Gdy już skończyła zabrała kotka na ręce i poszła do swojej sypialni. Położyli się oboje na łóżku. Kotek szybko się zadomowił czując obok siebie swoją wybawicielkę. Kat wygodnie się rozłożyła i zabrała do rąk telefon.
-Hmn jutro będę robiła zdjęcia bohaterom...
Powiedziała cicho na głos. Dostała tym razem zlecenie aby być przy konferencji prasowej z bohaterami. To ma być luźna pogawędka o ratowaniu życia itd.
-Oh ma być All Might, ciekawe..
Powiedziała po chwili. Odłożyła telefon i udała się do snu przytulając King'a.***
CZYTASZ
"Nie powiem ci przecież że cię..." (BnHA)
Teen Fiction{Boku no hero academia - reader x Aizawa} Wcielasz się w główną bohaterkę (wymyśloną na potrzeby opowiadania). "Spotkałam go przypadkiem i wydawał się dość dziwnym człowiekiem, dopóki go nie poznałam." Katarzyna Hana. Jest w połowie polką, a w drugi...