Dzisiaj jest pierwszy dzień kiedy rozpoczęłam studia. Dla mnie to wyjątkowy dzień, ponieważ zawsze chciałam pójść na studia związane z medycyną. Odkąd byłam mała zawsze pragnęłam zostać lekarzem i leczyć ludzi. Wracałam akurat z uczelni, kiedy to na mojej drodze stanął rower. Wjechał we mnie, a następnie uciekł. Próbowałam wstać i podnieść swoje rzeczy, gdy nagle usłyszałam znajomy mi głos. Podniosłam głowę i powiedziałam..
- Bang Chan!
Na te słowa grupka stojących tam nastolatek zaczęła krzyczeć i biec w naszą stronę. Chan złapał mnie za rękę i zaczęliśmy uciekać. Jednak w połowie drogi przypomniało mi się, że nie zabrałam z parku swoich rzeczy i musieliśmy się wrócić. Kiedy wróciliśmy na miejsce ich już nie było. Oboje odetchliśmy z ulgą i zaczęliśmy rozmawiać, o tym jak pierwszy raz się poznaliśmy.
- Pamiętasz jak wtedy na ciebie wpadłam? ( zapytałam patrząc się w jego oczy)
- Tego nie da się zapomnieć Mi Rose. ( powiedział do mnie z dużym uśmiechem na twarzy)Przełknęłam na głos ślinę i zapytałam
- Możesz powtórzyć moje imię?
- Mi Rose. ( powiedział to jeszcze raz bardzo zaskoczony)- Jak ja dawno tego nie słyszałam. ( powiedziałam sobie w myślach)
- Czy coś się stało? ( zapytał)
- Nie. ( odparłam mu cichym głosem)Po krótce milczenia, on odezwał się pierwszy
- Może wpadniesz do nas? ( zapytał, dodając potem) Lee Know, Seolin i dzieci na pewno się ucieszą.
- Dziękuję ale może innym razem.
( odpowiedziałam mu oschle)
- Ale...Chciał coś dodać, ale nie zwracałam na to uwagi, wstałam i poszłam w tylko sobie znanym kierunku. Po chwili usłyszałam tylko
- Hej zapomniałaś torebki!
Odwróciłam się i zabrałam torebkę. Nic nie odzywając się, ponownie poszłam w swoją stronę. Roniąc po drodze parę łez.
Weszłam do domu, a tam zastałam śpiącego na kanapie ojca.
- No tak. ( pomyślałam i zaczęłam sprzątać)
Kiedy skończyłam, poszłam do pokoju i położyłam się spać.
Następnego dnia
Rankiem o godzinie siódmej trzydzieści obudziłam się i poszłam pod prysznic. Kiedy byłam gotowa poszłam do kuchni zrobić mi i tacie śniadanie. Potem obudziłam go i podałam na stół. Po zjedzonym posiłku umyłam naczynia i poszłam na uczelnie.
Zajęcia były dość ciekawe, lecz przeciągnęły się do godzin nocnych, o dwudziestejdrugiej pięćdziesiąt poszłam z koleżankami do pizzerii, ponieważ byłyśmy bardzo głodne a kolejnego dnia miała być sobota, więc miałyśmy mieć wolne.
- To co idziemy?
- Jasne.Od uniwersytetu miałyśmy jakieś pięć minut drogi. Kiedy byłyśmy na miejscu, weszłyśmy do środka i zajełyśmy stolik, po chwili przyszła do nas kelnerka i przyjęła zamówienie.
Zjadłyśmy pizzę i posiedziałyśmy tam jeszcze dobre pół godziny. Po drodze rozmawiałyśmy na temat wykładu.Gdy się pożegnałyśmy każda z nas poszła w swoją stronę. Idąc, czułam jakby ktoś mnie śledził. Weszłam więc w jakąś uliczkę i nie wiedząc, czemu szłam spokojnie nie oglądając się za siebie. Po paru minutach, usłyszałam jak ktoś za mną idzie.
Przyspieszyłam kroku i szłam szybciej. Jednak chwilę później na swoich ustach, poczułam już czyjąś rękę. Ta osoba wciągła mnie w jakąś uliczkę. Chciałam krzyczeć, lecz wtedy usłyszałam
CZYTASZ
Moc przeznaczenia
FanfictionCzy jedna wróżba może odmienić całe nasze życie? Czy ta moc jest mocą przeznaczenia? Lee Mi Rose to dwudziestoletnia studenka medycyny. Będąca młodszą siostrą jednego z członków zespołu Stray kids. Mi Rose jest delikatną i wrażliwą osobą, która jesz...