Eren pov:
Minęły dwa tygodnie odkąd zacząłem umawiać się z Levim. Nasze relacje nie uległy specjalnie zamianie oprócz tego że mam więcej swobody niż inni i chyba to zauważyli bo dziwnie się patrzą kiedy ja jeszcze siedzę na moim ulubionym drzewie a oni muszą już wracać do swoich pokoji. Levi buduję u mnie swoję zaufanie ufając mi no i do tego okazujemy sobie więcej czułości śpimy przytuleni tulimy się całujemy rozmawiamy spędzamy dość sporo czasu razem Levi już nie ma przede mną tyle tajemnic , wsumie to wszystko się układa mieliśmy tylko raz chyba
Taką poważniejsza kłótnie i to o to że Levi nie umie opanować swojej zazdrości i ubzdurał se że kręcę z Arminem , po za tym jest całkiem miło szczerze póki co nie żałuję swojej decyzji mam nadzieję że tak już zostanie...-Eren- zostałam wyrwany z moich własnych myśli przez krótki pocałunek w usta niby krótki ale słodki i miał do przekazania wiele uczuć - nad czym tak rozmyślasz hm- spytał z ciekawością w głosie Levi , widzę że przy mnie czuję się swobodnie i okazuję więcej uczuć i emocji jak radość , gniew , smutek oraz inne.
-teraz już o niczym bo mnie rozproszyłeś.. , ale skoro pytasz to myślałem o nas - powiedziałem podchodząc do okna gdzie zobaczyłem Mikase , Armina , Sashę , i Conniego. Connie I Sasha to bety które zostały porwane z powodu jakiś eksperymentów tak przynajmniej to wytłumaczyli są całkiem spoko i są zabawni cały czas wpadają w jakieś tarapaty.
- mhm rozumiem - podszedł do mnie od tyłu i objął w pasie trochę się zarumienilem ale wsumie się przyzwyczaiłem często to robi wyjrzał przez okno , kątem oka zobaczyłem na jego twarzy lekki uśmiech - idź do nich nie będę cię tu przecież trzymał tylko nie wracaj tak późno jak ostatnio bo mnie martwisz okej? - zapytał kładąc głowę na moim ramieniu i przymykając oczy.
- jasne dzięki widzimy się później - pocałowałem go w czoło i wybiegłem z pokoju biegnąc w stronę naszego podwórka. Okazało się że siedzala tam Annie pewnie miała "wartę" to coś w stylu byśmy nie knuli i nie uciekali może daletego Levi mnie tak puszcza ? Bo wie że jestem pod kontrolą?. Nie raczej chyba nie wybiegłem przez drzwi i odrazu uśmiechnęłem się - hej wszystkim - przywitałem się z wszystkimi na co inni odpowiedzieli tym samym siedzieliśmy tak do 16. Przysiadłem się do Armina który siedział na huśtawce - hej Armin - uśmiechnęłem się delikatnie chłopak spojrzał na mnie i również się uśmiechnął - i co.. z Erwinem?.. - tak jak myślałem dalej się chyba nie poprawiło chłopak odrazu zbladł a uśmiech zszedł mu z twarzy - czyli dalej nie jest lepiej?.
- Nie Eren , jest lepiej już mnie tak nie wykorzystuję przynajmniej nie w tym sensie ... - zamilkł na chwilę - zazdroszczę ci relacji z Levim Marco też ma wmiare dobre relację z koniem - zaśmiał się delikatnie tak nazywamy jeana - ale ty i Levi Macie zupełnie inne relacje prawda?.
Eren pov:
Wie? Nie niemożliwe przecież Dobrze się ukrywaliśmy prawda? Domyślił się ? Niby jak Marco z jeanem też mają dobre relacje a ich nie podejrzewa o bliższe relacje.
-ale o co ci chodzi Armin?..
-nie rób z mnie idioty łączy was coś? Parę dni temu chciałem cię obudzić na śniadanie Leviego nigdzie nie było więc myślałem że wyszedł jak zawsze. Zapukałem ale nikt nie otwierał więc otworzyłem drzwi no i zobaczyłem was , ale to nie jedyna sytuacja jeśli mam być szczery trochę was obserwowałem no i kiedyś nakryłem was jak się całujecie więc może mi wytłumaczysz?.
-no to mnie zaskoczyłeś .. czyli wiedziałeś?
-mhm tylko czekałem aż mi powiesz.
-rozumiem przepraszam że ci nie powiedziałem ale bałem się jak zareagujesz wkońcu to..
- wampir ?. Eren posłuchaj tak długo jak jesteś szczęśliwy tak długo ja będę się cieszył twoim szczęściem wkońcu jesteśmy najlepszymi przyjaciółmi nie interesuje mnie że jest innej rasy niż my może jest to zakazane i niebezpieczne ale jeśli Faktycznie coś do niego czujesz i to prawdziwie uczucie to masz w mnie wsparcie.
- dziękuję Armin naprawdę nie mogłem se wymarzyć lepszego przyjaciela Tylko nie mów nikomu okej?
-jasne - zaczęliśmy się razem śmiać i tak minął nam czas aż Armin musiał wracać do pokoju ja uznałem że też wrócę bo Levi mnie o to poprosił a i tak zostałem sam więc co mi szkodzi.
Hej hej , i o to nowy rozidzial przepraszam że dopiero dziś no ale nie miałam czasu po powrocie i dopiero znalazłam chwilę wolnego mam nadzieję że się spodoba do następnego papa <3
(Sorry że krótki nie bijcie ;_;)
CZYTASZ
🕊.⋆ᎠᏔᎪ ŚᏔᏆᎪͲᎽ🕊.⋆ Ereri/Riren [omegaverse][Vampire]
Short Storyświat w którym żyją wilkołaki i wampiry najwięksi wrogowie tylko najsilniejsi przetrwają..✨ Eren wilkołak i zarazem omega nie ma najłatwiej w życiu ale jest ono w miare poukładane ale czy ta pamiętna noc obróci jego życie o 180 stopni?..🤨[ ZAKOŃCZO...