- Zeke?!
-------------------------tak?. Nie do końca rozumiem twoje zdziwienie.
- eh.. sam trochę tego nie rozumiem..
- co masz na myśli?
- jestem pewny że kojarzę to imię i samą osobę i to napewno był ktoś kogo Dobrze znałem ale.. nic nie mogę sobie przypomnieć.
- może ci się tylko wydaje , nie zawracaj sobie tym głowy.
- nie da mi to spokoju.- odwróciłem głowę w drugą stronę sięgając po herbatę.
- pewnie ci się wydaje.
- możliwe - odpowiedziałem biorąc łyk herbaty.
Skip kolacja
Siedzieliśmy wyszyscy przy stole zajadając się pyszną lazanią. Rozmawialiśmy o różnych pierdołach czekając na następną porcję kolacji.
Kiedy kolacja się skończyła wybiegliśmy z jadalni biegnąc na podwórko ponieważ wampiry miały jakieś swoje spotkanie w jednej z największych sal w całym zamku. Jednak Armin nie pobiegł z nami tylko skręcił w stronę swojego pokoju , z Marco posłaliśmy sobie jedno spojrzenie i już oboje pobiegliśmy w stronę Armina.-Hej wszystko okej - podbiegłem do niego i złapałem go za ramię.
- nie do końca..
- Chcesz o tym pogadać?. - zapytał Marco
- nie tutaj możemy iść do któregoś z was? - zapytał smutno.
- jasne , chodźmy do mnie. Levi i tak wróci później bo ma coś do załatwienia u Hanji.
Udaliśmy się do mojego pokoju w ciszy którą raz przerwało tylko pytanie jak się czuje po porannym incydencie , wkońcu plotki szybko się rozchodzą.
Otworzyłem drzwi do pokoju i zaprosiłem chłopaków do środka. Patrząc na stan Armina uznałem że dobrym pomysłem będzie zaparzenie herbaty
Kiedy wróciłem z ciepłym napojem Armin płakał z spuszczoną głową a Marco przytulał się do niego.
- okej.. - odstawiłem kubki na stoliku i usiadłem obok nich. - czuję ze mamy ciężki temat.
- na to wygląda - odpowiedział cicho Marco.
- no dobra , mów co się dzieje.
- pamiętacie jak mówiłem wam o tym że ostatnio cały czas mi nie dobrze i wogóle.
- no tak?.. czekaj nie mów mi że to jakaś choroba śmiertelna.- wypalił Marco.
- MARCO! Nawet tak nie mów.
- nie .. nie to nie to- odpowiedział wycierając oczy.
- całe szczęście - odetchnął Marco opierając się o kanapę.
- wpadliśmy.
- czekaj co?- podniosłem się jak poparzony z kanapy.
- wpadliśmy. Jestem w ciąży. - powiedział chowając twarz w ręce.
- żartujesz?! - Marco stanął obok mnie.
- chciałbym.
- co Erwin na to? - zapytałem kucając przed nim.
- jest zły , wręcz wkurwiony, ma przez to sporo problemów jak to powiedział. W dodatku nie rozmawiamy od kiedy się dowiedzieliśmy.
- no ale przecież.. mówił że cię kocha? Czy to nie oznacza że był by przy tobie na dobre i na złe?.- zapytałem głaszcząc go po ramieniu.
CZYTASZ
🕊.⋆ᎠᏔᎪ ŚᏔᏆᎪͲᎽ🕊.⋆ Ereri/Riren [omegaverse][Vampire]
Short Storyświat w którym żyją wilkołaki i wampiry najwięksi wrogowie tylko najsilniejsi przetrwają..✨ Eren wilkołak i zarazem omega nie ma najłatwiej w życiu ale jest ono w miare poukładane ale czy ta pamiętna noc obróci jego życie o 180 stopni?..🤨[ ZAKOŃCZO...