Impreza urodzinowa przebiegała zgodnie z planem wszyscy super się bawili a jubilat był zachwycony tym co się dzieje wokół niego.
Do momentu aż Armin nie zaproponował obejrzenia tortu, ale może od początku.
- psst.. Erennn - odwróciłem się do przyjaciela uśmiechając się.
- no co tam?
- ciiiichooo chodź - złapał mnie za rękę i pociągnął w stronę kuchni.
- Oho czyli tu wszyscy byliście. A ja was szukałem jak debil.
- zebrałem was tu by pokazać wam tort jaki zajebisty zrobiłem.
- a nie mogliśmy poczekać aż go podacie?
- absolutnie! Macie go zobaczyć pierwsi.
- jak chcesz. - usiadłem przy wysepce nie pchając się za bardzo, uznałem , że obejrzę jak reszta skończy.
Gdy reszta zachwycała się z tego co widziałem dość dużym tortem to do mnie dosiadł się Armin.
- no i jak tam~
- hm? A jak ma być ? I co ty się tak uśmiechasz coś nie tak? - uśmiechnąłem się nie pewnie.
- no nie wiem.. myślałem, że może chcesz mi coś powiedzieć ~
- eh? Zrobiłem coś?
- nie wiem .. chyba nie , raczej chodziło mi o coś innego..
- coś innego? Mów z sensem..
- aa rozumiem.. to ma być niespodzianka? Okej.. udam się nie wiem.
- ale nie wiesz o czym? Człowieku w gry słowne ci się zachciało grać?
- eh? Ale ty tak serio.
- no serio, serio. Powiedz o co chodzi.
- um.. nie. To jednak ty będziesz miał niespodziankę.
- co kurwa.
- ej co wy tam robicie? Eren nie chcesz zobaczyć torta? - krzyknęła Sasha wychodząc z grupy.
- a um.. tak.. już idę.. - odszedłem od stołu oglądając się za sobą na przyjaciela który dalej się głupio uśmiechał.
- hm.. bardzo ładny. - przyjrzałem się dwóm piętrą ciasta posmarowanych kremem. Ozdobiony był jadalnym pisakiem i muszelkami z ciastek i owocami.
- Eren możemy pogadać? - odwróciłem się w stronę głosu Leviego i przepraszając znajomych podszedłem do niego.
- no co tam skarbie - przytuliłem się do niego patrząc do góry.
- masz mi coś do powiedzenia?
- huh? Co wy wszyscy z tym dzisiaj. Naprawdę nic nie ukrywam nie wiem o co wam chodzi.
- nie nic .. tak pytam.. - zauważyłem, że ten spojrzał na blondyna za mną i może nie widziałem miny tego styłu to widziałem, że Levi się uśmiecha więc podejrzewam, że chodzi i o to samo.
- no co jest kurwa ludzie.. czego znów nie wiem.
- a nic nic. Pogadamy w domu hm? Nie zawracaj sobie tej ślicznej główki na razie..
I porostu sobie poszedł do reszty która też zaczęła się śmiać. No debila z mnie robią..
- oi.. Armin. - powiedziałem spuszczając głowę nie odwracając się.
- nie bij..
- co? Japierdole co za debil - podszedłem do przyjaciela znów z nim siadając a reszta zebrała się wokół. - więc? O co chodzi.
CZYTASZ
🕊.⋆ᎠᏔᎪ ŚᏔᏆᎪͲᎽ🕊.⋆ Ereri/Riren [omegaverse][Vampire]
Short Storyświat w którym żyją wilkołaki i wampiry najwięksi wrogowie tylko najsilniejsi przetrwają..✨ Eren wilkołak i zarazem omega nie ma najłatwiej w życiu ale jest ono w miare poukładane ale czy ta pamiętna noc obróci jego życie o 180 stopni?..🤨[ ZAKOŃCZO...