#70 wybór.

395 29 3
                                    

- no myśl Levi... Nie chce sam tego ogarniać.

- mówiłem ci kup jakąś zabawkę i będzie dobrze. To dziecko, i tak nie rozumie co się dzieje.

- nie! Roczek to wyjątkowe urodziny.. więc prezent też musi być wyjątkowy.

- no tak.. nie wiem wybierz co chce skarbie.. nawet jeśli będzie drogie to pieniądze nie są problemem. Wybierz tak by cię to usatysfakcjonowało.

- no dodaj co kolwiek od Siebie.. - ten spojrzał z litości na komputer i zaczął przeglądać po różnych zabawkach czy ubrankach.

- wes tą. Yoko od dziecka dorasta z "oceanem" na pewno się będzie tym bawił.

- hm? - spojrzałem na ośmiornice która potrafiła grać i się świecić i była zabawka do kąpieli. Wsadzało się ją do wody i ta lała nią z czubka głowy jak mała fontanna.- no i zajebiście. A ty , że nie umiesz wybierać prezentów..

- nie umiem. Wziąłem pierwsze lepsze.

- ale ty jesteś..

- taki jak zawsze - jako iż siedziałem mu między nogami opierając się o niego ten zaczął głaskać mnie po głowie.

Kazuma akurat uciął sobie drzemkę więc mogliśmy zająć się wyborem prezentu dla Yoko z okazji roczku. Impreza jak i urodziny są za tydzień a ja przez to , że cały czas musiałem opiekować się Kazumą nie zbyt miałem czas usiąść do tego prezentu, a chcę by było to coś niesamowitego..

- za bardzo nad tym myślisz. Gwarantuję ci , że gdybyś przyszedł z drobnym upominkiem było by dobrze.

- oczywiście, że nie było by dobrze! Jako najlpeszy przyjaciel Armina i najlepszy wujek Yoko muszę się wykazać.

- no tak.. wy i te wasze , a zresztą nie ważne..

- no dokończ. Śmiało. Coś się nie podoba?

- nie , nie .. ale po co już się denerwujesz.

- bo ty mnie wkurzasz.

- ale ja nic nie robię.

- no i właśnie to mnie wkurza.

- eh.. straszny jesteś ostatnio. Już nic nie można przy tobie powiedzieć.

- słucham?

- jesteś przed rują jak chuj. Nie idze z tobą wytrzymać skarbie.

- no to jak nie idze z mną wytrzymać to spieprzaj. - zrzuciłem wściekły jego rękę , wstałem wziąłem laptop i poszedłem usiąść na górze w pokoiku Kazumy.

- nie no Eren nie obrażaj się .. o matko..

Tyle usłyszałem po czym zamknąłem drzwi od sypialni i zajrzałem do pokoiku Kazumy. Dalej spał więc po cichu usiadłem na kanapie obok łóżeczka

Dalej nie mogę uwierzyć, że to maleństwo jest z nami już 8 miesięcy.. a jednak.

Uśmiechnąłem się sam do siebie po czym znów wróciłem do zakupów internetowych. Jednak po chwili wróciłem do słów Leviego, naprawdę jestem nie do wytrzymania?.. zrobiło mi się automatycznie przykro i zachciało mi się płakać. Może ma rację? Sam zauważyłem, że mam ostatnio jakieś humorki.. ale to nie powód bym był nie do wytrzymania więc to jego wina. Niech on przeprasza.

Z czasem zwyczajnie zachęcało mi się ryczeć więc strony przeglądałem z łzami w oczach.

Gdy usłyszałem otwieranie drzwi szybko wytarłem łzy i przybrałem obrażoną mine.

Levi usiadł koło mnie i oparł się o kanapę spoglądając na mnie.

- no i czemu znów płaczesz. Nic się przecież nie stało.

- wcale nie płacze.

- nieee, a te czerwone oczy?

- ...

- zresztą przypomnę ci , że cię oznaczyłem i odczuwam twoje emocje.

- dobrze Jezu.. płakałem zadowolony?

- czemu miałbym się cieszyć z tego , że płaczesz.

- no nie wiem..

- czemu płakałeś?

- bo powiedziałeś, że jestem nie do wytrzymania..

- Eren.. proszę cię.. potrafisz być denerwujący jak każdy ale ile razy bym tak nie powiedział dalej jestem obok więc jednak aż taki do nie wytrzymania nie jesteś.

- ale jednak..

- masz już humorki jak Kazuma jak się nie wyśpi , mam cię traktować jak takie dzieciątko? - wstał i podniósł mnie na księżniczkę.

- no co ty robisz.. nie skończyłem..

- najpierw się prześpimy bo jesteś marudny a skoro na Kazume działa to na ciebie też. Za bardzo się tym przejmujesz i cały czas zajmujesz się Kazumą wstajesz w nocy i słabo sypiasz. Skorzystaj z tego , że masz mnie i daj sobie odpocząć. - położył mnie na łóżku i przykrył kołdrą - buzi na dobranoc i odpocznij. - dał mi faktycznie buziaka i zasłonił rolety. Położył się koło mnie i i przytulił od tyłu. - przepraszam, że tak powiedziałem. Nie sądziłem , że aż tak to odbierzesz. Kocham cię.

- mhm.. ja ciebie też. - odwróciłem się w jego stronę i wtuliłem się w niego czując , że w końcu mogę odespać..

🕊.⋆ᎠᏔᎪ  ŚᏔᏆᎪͲᎽ🕊.⋆ Ereri/Riren [omegaverse][Vampire]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz