Koło 18 leżeliśmy se z Levim oglądać jakiś serial przy herbacie, jednak cudowny moment przerwał dźwięk telefonu Leviego.
- no co tam?- odebrał telefon zatrzymując serial.
-.....
- no dobra, to się zbieramy.- rozliczył się i zaczął wstawać z kanapy.- no na co czekasz? Jedziemy do szpitala.
- skończyło się?!
- jeszcze nie , ale Hanji podobno wyszła z sali by po coś pójść i prawdopodobnie zaraz się skończy.
- no to na co czekamy?! Jedzmy.
Po kilku minutach już byliśmy na miejscu a ja praktycznie wyjebałem się wbiegając do środka za co oczywiście odrazu zostałem pouczony przez Leviego.
- wo , chłopie ostrożnie, W ciąży jesteś. - usłyszałem głos Marco który podszedł do nas.
- skończyło się? Zdążyłem?
- jeszcze się nie skończyło , spokojnie. Idź usiądź przyniosę ci wodę..
- jasne dzięki. - ruszyłem z Levim do poczekalni gdzie siedziała reszta. Przywitaliśmy się i odrazu zacząłem wypytywać czy są jakieś informacje na temat Armina, jednak dalej nic nie było wiadomo.
Chwilę przed 19 stając przy drzwiach z Marco bo ja bym przecież nie usiedział, usłyszeliśmy coś w stylu płaczu?.. skończyło się?..!
- skończyło się chyba!
- co? - Levi podszedł do drzwi by podsłuchać co się dzieje w środku i faktycznie ten też usłyszał cichy płacz.- hm chyba faktycznie się udało , już niedługo będziemy mogli przywitać małego Yoko - uśmiechnął się do mnie i odsunął nas od drzwi bo pewnie zaraz będą wychodzić lekarze.
No i tak się też stało.
- Hanji! - kobieta spojrzała na nas uśmiechając się po czym podeszła - i jak?
- hmm wszystko poszło bez większych komplikacji, poza kilkoma wyzwiskami z strony Armina.. ale to normalne! Wygląda na to że nasz mały Yoko jest zdrowym wilczkiem bo nie widzę by jego dziąsła były przystosowane do kłów wampirzych.
- a jak Armin?
- odrazu padł i zasnął po tym jak pielęgniarki zabrały z niego dzieciątko. Erwin zaraz wyjdzie i pewnie wszytko opowie.
- kiedy będziemy mogli zobaczyć Armina i dzieciątko?- zapytałem ciekawy.
- myślę że jutro , dziś już nie za bardzo. Musimy skończyć badania Yoko a Armin jak już mówiłam jest wyczerpany. Przyjdzie jutro koło 15.
- jasne dzięki..
- dobra muszę lecieć - powiedziała oddalając się lekko.
- Hanji! Poczekaj! - Marco pobiegł za nią i idąc razem zaczęli o czymś rozmawiać.
Jednak ja bardziej zająłem się Erwinem który wyszedł z sali.
- i jak znim? - podszedłem do niego a ten spojrzał na mnie niemrawo, widać że był zmęczony.
- z Arminem? Dobrze, śpi.
- a co z twoja ręka? - Levi podszedł do nas wskazując na rękę przyjaciela.
- ah to?.. Armin uznał że zmieni się w dzikie zwierzę które rozszarpie mi skórę a co?.
- a nic.. wiesz może odwieść cię do domu? Przyda ci się drzemka..
- nie.. zostanę tutaj jakby Armin się obudził. Mamy swój prywatny pokój na pierwszym piętrze więc tam mogę się przespać.
- mhm , no dobra. Wiesz kiedy was wypiszą? Przyjadę po was.
CZYTASZ
🕊.⋆ᎠᏔᎪ ŚᏔᏆᎪͲᎽ🕊.⋆ Ereri/Riren [omegaverse][Vampire]
Truyện Ngắnświat w którym żyją wilkołaki i wampiry najwięksi wrogowie tylko najsilniejsi przetrwają..✨ Eren wilkołak i zarazem omega nie ma najłatwiej w życiu ale jest ono w miare poukładane ale czy ta pamiętna noc obróci jego życie o 180 stopni?..🤨[ ZAKOŃCZO...