#30 Poznanie.

930 41 4
                                    

- Levi ? Wszystko w porządku?

- hmm.. ah , tak przepraszam, zamyśliłem się trochę..

- mhm widzę , ty ostatnio bardzo często się zamyślasz.  Na pewno wszystko dobrze, chcesz o czymś porozmawiać?

- nie nie , przepraszam nie chciałem cię martwić - podszedł do mnie i krótko mnie pocałował.

- yhh nieważne, powinniśmy się zbierać ty masz to spotkanie a ja idę się spotkać z resztą , myślę że ucieszą się na widok Lisy.

- tak..

- Lisa! Wracamy do domu , pójdziemy się spotkać z resztą. - uśmiechnąłem się a dziewczynka podbiegła do mnie i wskoczyła mi na ręce.

- hura ! Nie mogę się doczekać - uśmiechnęła się.

Po powrocie do domu przebrałem Listę z brudnych ubrań w czyste  rajstopy w odcieniu skóry ,białą spódniczkę i różowe body i razem usiedliśmy do obiadu. Dziś gotował Levi i przygotował ryż z kurczakiem i warzywami, Lisie opornie szło zjedzenie warzyw ale wkońcu dobiłem z nią targu że jak je zje to zabiorę ją zaraz do góry do baru gdzie spędzają jedne z lepszych ciast i wybierze te na które będzie miała ochotę.

Założyłem jej kapcie poczym sam założyłem swoje , podszedłem jeszcze do Leviego po przepustkę bez której by nas nie wpuścili, Levi powiedział by wziąć ciasto na jego nazwisko wtedy nie będziemy musieli płacić.

- napewno nie idziesz z nami ?

- nie nie , idźcie ja tu ogarnę

- mhm , przynieść ci coś ?

- nie trzeba

Eren wzruszył ramionami i wyszedł z Lisą po słodką przekąskę

Ja w tym czasie wyciągnąłem telefon i wybrałem numer do mojej mamy mając nadzieję że znajdę u niej radę której się tak Bardzo doszukuję w własnych myślach.

- halo ?

- Levi ? Coś się stało?- w słuchawce usłyszałem jej jak zwykle spokojny głos.

- właściwe to chciałbym porozmawiać z tobą w cztery oczy. Mogłabyś przyjść do mojego apartamentu? Jest u mnie Lisa więc napewno się ucieszy widząc cię , Zresztą.. chciał bym cię wkońcu poznać z Erenem.

- oczywiście będę za 10 minut - powiedziała wesoło.

- super dziękuję, dozobaczenia.

Skip 10 minut 😱

Usłyszałem pukanie do drzwi więc udałem się w ich stronę i otworzyłem. Moim oczą ukazała się moja mama w rozpuszczonych czarnych włosach i w białej sukience.

Na powitanie przytuliłem ją i odłożyłem jej płaszcz do szafy.

- no więc gdzie ten urwis ? - zapytała uśmiechnęła z małą torebką w ręce.

- zaraz wróci, poszła z Erenem po ciasto. Co masz w tej torebce ?

- mały upominek dla Lisy ,już dawno miałam jej go wręczyć ale nie było okazji.

- rozumiem. Usiądź sobie, kawy ? Herbaty?

- herbatę poproszę

- ta co zawsze? - uśmiechnąłem się do niej

- dalej nic się nie zmieniło synku - zaśmiała się.

Zacząłem parzyć dla nas herbaty po czym usiadłem koło niej.

- więc ?  O czym chciałeś porozmawiać.

- chodzi o Erena.

- Erena ? Tego chłopaka za którym się tak uganiasz ? - zaśmiała się

🕊.⋆ᎠᏔᎪ  ŚᏔᏆᎪͲᎽ🕊.⋆ Ereri/Riren [omegaverse][Vampire]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz