#49 ślub

560 31 3
                                    

(miałam parę komentarzy o Erwin x Armin więc mamy rozdział z ich ślubu z ich perspektywy)

- czy to aby nie za szybko... A jeśli coś pójdzie nie tak.. a co jeśli..

-dobra ! Stop. Armin spokojnie. Wszystko będzie dobrze, rozumiem że możesz się stresować ale wszystkim osobiście się zajęliśmy tak by był to najpiękniejszy dzień twojego życia. Zobaczysz że będzie pięknie , nie masz się czym martwić , zresztą uwierz mi jak już powiecie "tak" to będzie z górki. - Eren uśmiechnął się do mnie w lustrze bo aktualnie zapinał mi welon.

Cóż za nim się obejrzałam to teraz ja wychodzę za mąż , za dwa miesiące rodzę i będę miał własną rodzine.. i pomimo że ja się stresuję , omega cały czas gada że to będą najlepsze lata mojego życia.

- wróciłem! I mam kwiatki - Marco uśmiechnięty podszedł do mnie i wsadził mi kwiaty do rąk. - ślicznie wyglądasz misiaczku - powiedział poprawiając białą chustę na mojej szyi

- dziękuję..

- oj. Co to za mina ?

- Armin boi się, że coś za szybko, że coś pójdzie nie tak ble ble i ble. Stresuję się i tyle.

- się nie śmiej , nie byłeś leszy Eren.

- słucham?! Nie prawda.. ja się bardzo cieszyłem.

- tia i rzygałeś z stresu. - zaśmiałem się za co zostałem lekko szarpnięty za włosy. - ała , no co? Prawda.

- mieliśmy do tego nie wracać.

- no już już.

- dobra to Marco ty go sprowadzić na dół a ja zaraz przyjdę..

- gdzie idziesz?

- muszę gdzieś zadzwonić..

- mhm

Zeszliśmy razem z Marco na dół, aktualnie znajdowaliśmy się w hotelu który wynajęliśmy. Nasz ślub odbywa się na wyspach , wszyscy Dobrze wiedzieli że chciałabym ślub nad morzem i tak się też stało.

Szybko zerknąłem zza zasłony jak wszystko wygląda. Oczywiście poza zasiadającymi gośćmi zobaczyłem najpiękniejszy widok w moim życiu.

 Oczywiście poza zasiadającymi gośćmi zobaczyłem najpiękniejszy widok w moim życiu

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.


- i jak ? Podoba się ?

Spojrzałem na Erena i Marco którzy wyglądali zza mnie

- jest pięknie! Tak jak sobie wymarzyłem.- spojrzałem za nich gdzie stały jeszcze dwie osoby.- oh.. ykhm. Dzień dobry - to byli rodzice Erwina..

- dzień dobry słoneczko jak się czujesz?

- powiedziałbym że dobrze.. poza lekkim stresem..

- ah to normalne, nie masz się czym przejmować, wszystko pójdzie gładko. Mam tu coś dla ciebie. - matka Erwina podeszła do mnie i wręczyła mi małe pudełeczko. W środku był uroczy naszyjnik.

🕊.⋆ᎠᏔᎪ  ŚᏔᏆᎪͲᎽ🕊.⋆ Ereri/Riren [omegaverse][Vampire]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz