#33 sen

660 37 8
                                    

**Eren**

Ciemno.. nic nie widzę , nie słyszę, nie czuję..

Próbowałem się poruszyć ale nic z tego okropny ból przeszedł przez całe moje ciało.

Mam związane ręce...? Czemu nic nie widzę.. nie rozumiem, boję się.

Kroki? Słyszę że ktoś się zbliża, ale co robić?! Kto to i gdzie do cholery jestem.

Wszystko w pewnym momencie ucichło, dźwięk kroków ucichł zaraz po tym gdy było coraz bliżej mnie.

O moje oczy uderzyła fala promieni słonecznych po tym gdy jakiś zamaskowany facet zdjął mi opaskę z oczu. Nie widziałem jak wygląda, słońce mi przeszkadzało.

Nagle wysoki mężczyzna odezwał się do mnie.

- ty jesteś Eren  J.......

Czemu nie słyszałem reszty? Nagle ucichł jagby ktoś wyłączył dźwięk w telewizji na sekundę a potem znów go włączył. Co to wszystko znaczy?!.

- prawda? Ja jestem Zeke J.....

Znów słowo na J i znów go nie mogłem usłyszeć, zaczyna mi odbijać?.

- cieszę się że cię znalazłem Eren, teraz wszystko już będzie dobrze, pomożemy wam.

Nam? O czym on pierdoli przecież jesteśmy tu sa... Mi. Rozejrzałem się dookoła a pod ścianą siedzieli moi przyjaciele, porwali nas ?! Znów?... Znów...? Czemu myślę że już nas porwano jeśli tak się nie stało..

Znałem tego człowieka, znałem go aż za dobrze, nie mogę sobie przypomnieć skąd, ale napewno już się spotkaliśmy.

- już nic ci nie grozi, teraz będzie tylko lepiej. Wrócimy razem do d...

Gdzie wrócimy?!.. czemu zdania urywają się w połowie.

- dobrze ? Braciszku..

Co... Braciszku? O czym on pierodli, ja nie mam rodziny. Moja jedyną rodzina jest Levi i Kaz... Ka..z? O co chodzi?! Kim jest Kaz? To wogóle coś znaczy? Czemu zaliczam to do rodziny?! Czemu nic nie mogę sobie przypomnieć, to jakieś imię? Czemu nie mogę se go przypomnieć całego?.

- widzę że jesteś w szoku .. to normalne.. ten skurwiel nafaszerował cię tym gównem i teraz nie pamiętasz swojej .......... Rodziny! Myślisz że oni są twoja rodziną.

Czemu znów urwał zdanie? Może to nie on.. to ja porostu nie słyszę tego .. bo nie mogę sobie przypomnieć.. i kim są oni? Co tu się dzieje.

Po moich policzkach zaczęły spływać łzy bezradności, nic nie rozumiem...

- cóż widocznie będę musiał się z tobą pomęczyć bardziej niż myślałem, ale spokojnie pomogę ci

Mężczyzna wyszedł z pomieszczenia zostawiając mnie na podłodze. Mijały sekundy,minuty godziny , aż wkońcu zrobiło się ciemno , jedynym źródłem światła było małe okno przez które wpadały promienie księżyca. Tylko ja byłem przytomny reszta dalej była unieruchomiona.

Nagle usłyszałem rozsuwane drzwi więc spojrzałem w tamtą stronę. Wrócił?. Nie to nie on.. on miał blond włosy.. te są czarne.

Po chwili podbiegł do mnie i widziałem kto to.

- już dobrze kochanie, wszystko będzie dobrze.. - Levi przytulił mnie do siebie a za nim do pomieszczenia wbiegła reszta oraz ochroniarze. - zabieramy ich i zwijamy się jak najszybciej, unikajcie walki.

🕊.⋆ᎠᏔᎪ  ŚᏔᏆᎪͲᎽ🕊.⋆ Ereri/Riren [omegaverse][Vampire]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz