| Pov. Dream |
- Mówię ci, on był taki uroczy - spowiadałem się Willowi, gdy pakowałem swój sprzęt do wszelkich pokrowców. Słyszałem jak brunet prycha za mną.
- Każdy na koncercie to słyszał - przewrócił oczami I zabrał wszystkie swoje rzeczy do samochodu - Chodź już - pośpieszył mnie, wsiadając do samochodu. Ah, ten jego charakter do miłości, to dla tego jeszcze nikogo nie ma... Pożegnałem się z resztą chłopaków i wsiadłem na przednie miejsce pasażera, wcześniej chowając gitarę na tyły.
W samochodzie po jakiejś chwili zaczęła nam się kleić rozmowa. Od domu mieliśmy jakiś kawałek, lecz w żadnym wypadku nam to nie przeszkadzało. Lubiłem jeździć samochodem, jako pasażer, czy kierowca. Nagle poczułem wibracje mojego telefonu. Powoli zabrałem się za wyciąganie go, gdy zobaczyłem co to było lekko się zdziwiłem. Nieznany numer? Ty głupku, przecież podałeś swój numer temu słodziakowi. Powiedziałem do siebie w myślach, sprzedając sobie face plama.
Czując podekscytowanie, z wielką chęcią sprawdziłem co napisał.
Nieznany numer~
Hej :DDream~
Przez chwilę nie wiedziałem kim jesteś XD'Użytkownik Dream zmienił nazwę na: My pretty little boy <3'
Dream~
Jak leci?My pretty little boy <3~
Lepiej niż zawszeNa tą wiadomość uśmiechnąłem się, ciekawe co sądzi o tym wydarzeniu... Z zamyślenia podgryzłem lekko dolną wargę, nie zauważając jak Will macha mi przed oczami. W końcu się otrząsnąłem.
- Jezu w końcu, nie dało się w ogóle z tobą porozumieć - powiedział, po chwili patrząc w wyświetlacz mojego telefonu - A co ty tam masz? Z kim piszesz? - zapytał I poruszył brwiami w znaczący sposób, on dosłownie miał lenny face na mordzie.
- Przysięgam, przed chwilą przewracałeś oczami jak mówiłem o tym chłopaku, a teraz taki zainteresowany? - zapytałem, unosząc brwi do góry.
- No może trochę mnie to zaciekawiło - zaśmiał się, kierując swój wzrok na drogę. Tym razem to ja się z niego zaśmiałem.
- Wiedziałem - wymamrotałem, a pomiędzy nami zapadła cisza - To dlatego ciągle jesteś singlem - powiedziałem I wybuchłem czajnikiem.
- Oh, zamknij się mądralo.
- Pisałem z nim, zadowolony? - odpowiedziałem, ponownie kierując wzrok w wyświetlacz urządzenia.
- A o czym? Hmmm - widziałem jak znowu porusza brwiami.
- Ja pierdziele, aż taki zboczony nie jestem, okej!? - zaczęliśmy się oboje śmiać.
Dream~
Sorki, że się nie odzywam, ale żyrafa się do mnie przywaliła >:P
Proszę, zabij mnieMy pretty little boy <3~
Zabijać cię na pewno nie będę
Bo nie będę miał czego słuchaćDream~
Fakt-
W ogóle, jakie nasze piosenki
Najbardziej ci się podobają?My pretty little boy <3~
Sex Sells
One day
Taunt
Concrete
Perfume
The Fall
Oh yeah, you gonna cry?
It's all futile, it's all pointles
:DDream~
Dużo tego 0-0
My pretty little boy <3~
Napiszę jeszcze później
Idę wziąć prysznicDream~
Wyślesz nudesika 😏My pretty little boy <3~
Nie <3
'Zdjęcie'Ten słodki brunecik, wysłał mi właśnie zdjęcie, jak w za dużej na niego bluzie z naszego sklepu, stoi przed lustrem. Widziałem trochę jak jego twarz jest prawdopodobnie zaczerwieniona, ale próbuje to ukryć. Ma na sobie długie skarpety z kotami, a bluza sięga mu do połowy ud. Słodszy być nie może...
Sam na to zdjęcie się zarumieniłem, przyglądałem się jego zgrabnym nogą i tej pięknej twarzyczce i-
Nie, nie, nie, nie, czemu on jest twardy!? Czemu stoi!Spojrzałem na swoją sprawę w spodniach, faktycznie dostałem erekcji... Brawo...
- No ekstra - załamałem się nad sobą, brunet obok, widocznie zainteresowany moją wypowiedzią spojrzał na mnie.
- Ulala, ostro siostro - zaśmiał się ze mnie, mi w tym momencie na prawdę nie było do śmiechu - Zaklepuje łazienkę! - dodał szybko.
- Co? Nie! - podniosłem lekko głos - Will proszę - powiedziałem błagalnie.
- Za chwilę ci przejdzie, chill - odpowiedział.
- To nie wygląda jakby miało szybko zniknąć - odparłem
Byliśmy już coraz bliżej miejsca zamieszkania, z każdym najmniejszym ruchem, czułem dziwne uczucie w podbrzuszu. W końcu podjechaliśmy pod nasz dom, gdy chłopak zaparkował, szybko wysiadłem z pojazdu i podbiegłem do drzwi frontowych. Gorączkowo szukałem kluczy w swojej kieszeni, kiedy poczułem zimny metal pod moimi palcami wyciągnąłem je i odworzyłem drzwi. Nie zwracając uwagi czy rozwiązuje buty jakoś ładnie, ściągnąłem je w jak najszybszym tempie i pobiegłem do łazienki na piętrze. Zamknąłem się w pomieszczeniu, następnie ściągając z siebie zbędne ubrania. Odkładałem je na pralkę, nie zwracając uwagi, czy te są poukładane. Czułem, jak cała twarz mnie piecze i jest mi strasznie gorąco. Wszedłem pod prysznic lejąc na siebie zimną wodę. Przez całe moje ciało przeszedł dreszcz, jednak uczucie było nawet przyjemne.
- - - - -
Wychodząc spod prysznica złapałem za swój ręcznik, najpierw wycierając swoje ciało i włosy, następnie zawiązałem go na swoich biodrach. Wygrzebałem telefon ze swoich spodni, robiąc zdjęcie w lustrze, aby później muc się odegrać na tym słodziaku. Zgarnąłem swoje ubrania i wyszedłem z łazienki.
- Fajnie było? - zapytał uśmiechając się do mnie złośliwie.
- Spieprzaj - zaśmiałem się i udałem do swojego pokoju, żeby się ogarnąć. Pieprznąłem rzeczy na łóżko, a sam podszedłem do szafy wyciągając jakieś dresy, czyste bokserki i luźną koszulkę. Wszystko to na siebie ubrałem, zaraz zabierając sie za poskładanie to co miałem na koncercie. W sumie to koszulę też dam do prania, a spodnie się jeszcze gdzieś ubierze. Gdy to było już zrobione, odłożyłem również na swoje miejsce gitarę, którą prawdopodobnie przyniósł Will. Kiedy to również wykonałem, wziąłem telefon w swoje ręce i glebłem się na łóżku. Po dłuższym przeglądaniu medii społecznościowych postanowiłem wysłać zdjęcie zrobione w łazience, do słodkiego chłopaka.
Dream~
'zdjęcie'
Drażnisz mnie swoją słodkością~My pretty little boy <3~
>///<
To za dużoooCzyżby mój słodki brunecik się zarumienił. Hehe. Lepiej, żebym nie wyobrażał sobie teraz jego twarzy. Tak będzie najlepiej.

CZYTASZ
My Pretty Little Boy | Dnf |
FanficCzasami warto podążać za marzeniami, nawet jeśli wydają się one nie możliwe lub głupie. Warto jest wierzyć w to, że kiedyś może się jedno z nich spełni i życie potoczy się inaczej, tą lepszą stroną. Nuty od dziecka budowały ścieżkę Gerog'a, jego ca...